Cytat:
Napisał Don
Gry robione tylko pod jedna platforme, owszem maja wieksza szanse na bycie dobrze zoptymalizowana, ale nie na PC gdzie masz przeciez rozne podzespoly. I o to sie glownie rozchodzi o podzespoly w komputerach!
|
Podzespoły są dopasowane do pewnego standardu, który się nie zmienia(a jak już to rzadko), poza tym optymalizacja gry nie jest jednostronna - biorą w niej udział zarówno twórcy gier, jak i twórcy kart graficznych chociażby. Sterowniki nvidia są bardzo często uaktualniane by poprawić prędkość działania gier o 30% albo nawet 60%. Ponadto firmy produkujące sprzęt mają również swój support dla twórców gier. Według tego co piszesz architektura PC wychodzi na naprawdę archaiczną bez żadnego supportu i absolutnie niekompatybilną z czymkolwiek - a wcale tak nie jest. Właśnie po to są tworzone standardy sprzętu, biblioteki graficzne, sterowniki i cała masa innych rzeczy by sprzęt był jak najbardziej kompatybilny z oprogramowaniem i vice versa. Ponadto gry wcale nie muszą być robione pod dokładnie każdą kartę graficzną na świecie(a to właśnie karty graficzne potrzebują największy support, procesory mniej). Przykładowo najnowszy Tomb Raider był robiony głównie pod Radeony i choć w związku z tym początkowo karty nvidia miały problemy, gra została bardzo szybko załatana przez obie strony(CD i Nvidia) i obecnie na już leciwym GTX260 gram na najwyższych detalach i to bez żadnej zwiechy.
Cytat:
Napisał Don
Wazne, bo kiedys nie bylo dziadowskich DLC i innego gowna, ktore rownie rznie kase  A to tez ma wplyw na rozwoj branzy przeciez.
|
Myślałem, że my tu rozmawiamy o tym, czy w obecnych czasach sprzęt pozwala simsom na lepszą grafikę, a nie o trendach martwej generacji.
Cytat:
Napisał Don
Owszem, ale zajrzyjmy w niedaleka przeszlosc: wychodzi gra The Sims 3, ktora juz w momencie wydania nie ma szczegolnie imponujacej grafiki. Nie znam dokladnych wynikow sprzedazy, ale raczej poradzila sobie dobrze (mowiac delikatnie). Wniosek z tego raczej oczywisty 
|
Pytanie tylko czy faktycznie sprzedała się z powodu samej gry, czy dobrej reklamy i niewątpliwie świetnych poprzedniczkach. Tomb Raider: the Angel of Darkness(co ja dzisiaj z tymi tombami?) był najlepiej sprzedającą się grą w serii - mimo to dostał najgorsze recenzje i spowodował, że Core Design przestało istnieć. Wyniki sprzedaży więc nie do końca odzwierciedlają faktyczną sytuację.
Cytat:
Napisał Don
To prawda. Prawda jest tez to, ze gracze rowniez maja wplyw na to, w jakim kierunku podaza branza. Wspierajac takie kupy jak DLC (mowie o chamskim zdzieraniu kasy, nie o dodatku, ktory jest wart swojej ceny i faktycznie wnosi jakas nowa zawartosc do gry), czy kupujac gry ktore byly robione na kolanie, dajemy tworcom do zrozumienia, ze maja w polu latwa kase, ktora moga sobie skosic 
|
No niestety zgadzam się absolutnie. Obecnie jest okropny trend na wszelkie sklepiki z chłamowatymi DLC i gracze ochoczo dają się oskubać każdą najgłupszą i najmniej ważną pierdółką. O ile w TS2 było to jeszcze do zniesienia, TS3 kompletnie przesadziło ze wciskaniem komunikatów i okienek TS3 Store w praktycznie każdym miejscu gry. A do tego jeszcze sprzedają tam dodatki, które powinny były znaleźć się w samych rozszerzeniach gry.
Cytat:
Napisał Don
Jezu, coz to za offtop nam sie zrobil 
|
Jakiż znowu offtop? Komentujemy tutaj TS4 i newsy z nimi związane, a grafika i podejście EA z pewnością pasuje do tego tematu, skoro ostatnim newsem były pierwsze screeny z samej gry.

Zresztą, w przypadku niewydanej jeszcze gry trudno o jakiekolwiek inne dyskusje, bo przecież
wartościowa dyskusja nie może polegać wyłącznie na postach "może kupię" i "nieładna grafika nie kupię/i tak kupię". Trzeba się też trochę rozpisać. Inna sprawa, że trochę zdominowaliśmy temat.