![]() |
#11 |
Zarejestrowany: 25.07.2013
Płeć: Kobieta
Postów: 128
Reputacja: 11
|
![]()
czas na kolejną część.
Brad był… bardzo przejęty swoją nową pracą. Jednak gdzieś między wierszami wyczuwałam, jego niezadowolenie. Nie można było mówić nić zabawnego na temat jego nowego zajęcia, od razu się irytował, znam mojego faceta, wiem, że bycie manekinem do ćwiczeń i pilnowanie plaży, to nie jest to o czym marzył, zwłaszcza gdy wybierał kierunek studiów – zarządzanie. ![]() Kilka dni później, Kevin ogłosił otwarcie nowej placówki. Nie było bankietu ani, żadnych atrakcji. Po prostu, otrzymaliśmy adres i grafik. Zwiedzałam moje jeszcze nowsze miejsce pracy z zapartym tchem. Trzeba przyznać, że wystrój zupełnie inny, kameralnie, przytulnie ale elegancko. Miałam własny gabinet. Z miejscem na szkice, projektowanie. Kevin zamontował również duzy telewizor wiszący na ścianie. Byłam zachwycona. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Raptem godzinę po otwarciu, w poczekalni było już kilka osób. Nikt nie był umówiony, wszyscy to przechodnie z ulicy, którzy, zaciekawieni nowym obiektem, postanowili Nas odwiedzić. Zaczęłam pracę. Przemiany, stylizowanie, dobór kolorów i wzorów. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Potem czas na obiad. Teraz niemal całe dnie spędzałam w pracy. Grafik 9:00 – 19:00 = minimum życia prywatnego i rodziny. Oprócz nowego miejsca miałam także nową ekipę. I tak właśnie poznałam – Bena, który specjalizuje się w tatuażach. ![]() ![]() ![]() ![]() Po ciekawym i pełnym uśmiechu w miły towarzystwie, obiedzie w postaci niskokalorycznej sałatki, czas wrócić do pracy. Przyszła do mnie kobiet w podeszłym już wieku. Poprosiła mnie o kilka rzeczy, które skutecznie zakryją, jak powiedziała, błędy jej młodości tj. liczne tatuaze. ![]() ![]() ![]() „Już nie czas na takie rzeczy, kiedyś człowiekowi wydawało się, że może wszystko, a starość go nie nigdy nie dopadnie. A dzis? Dziś w lecie widok 70letniej kobiety z tatuażami na rękach, nie robi dobrego wrażenia, a raczej sensację, nie potrzebuję tego. Pomóż mi proszę.” – powiedziała. Zaczęłyśmy szukać i kombinować, no i się udało. Była bardzo zadowolona, a ja uśmiechnięta, bo to wspaniałe uczucie, kiedy wiesz ze komuś pomogłaś. Wychodząc, kobieta, podziękowała i powiedziała, że jej syn Kevin miał rację polecając jej mnie. Znowu Kevin, mhmm, kolejny test? Uff dobrze, ze tym razem zaliczony Gdy wieczorem wróciłam do domu. Kate gotowała kolację, choć jedno należy stwierdzić – Kate nie umie gotować. Brad natomiast szperał w Internecie. Niestety z uwagi na pogodę, jego stanowisko pracy zostało odwołane a pobliskie plaże zamknięte. Mój ukochany znowu był bez pracy, podczas gdy ja rozkręcałam się i swoje marzenia. Z całą pewnością nie wpływało to pozytywnie na jego męską dumę i ego. Dokończyłam kolację. Zjedliśmy wszyscy razem. Opowiadałam moim domownikom o moim dniu. Kate patrzyła na mnie ze smutkiem. Ani jej mąż ani Lisa nie odezwali się do niej od tamtego wieczoru. Kate nie wiedziała co ma robić. Brad natomiast cały dzień szukał natchnienia na swoją zawodową ścieżkę. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Brad: Dziś cały dzień ślęczałem przed komputerem zastanawiać się co dalej. I wiesz co kochanie? Czas wstać i iść dalej. Mamy chyba już pomysł na siebie - powiedział z lekkim uśmiechem. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Następnego dnia miałam bardzo dużo umówionych zleceń. Nowa recepcjonistka, najwyraźniej dopiero poznaje ramy czasowe zleceń, w moim harmonogramie zapomniała uwzględnić punktu – dojazd do klienta – wiec wszędzie jechałam jak oszalała. Odwiedzałam same piękne domy a wręcz rezydencje. Za każdym razem, gdy stałam przed drzwiami, zastanawiałam się, czy ja też kiedyś będę miała piękny dom, swój dom. Ale szybko wracałam do pracy. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Gdy wróciłam do salonu, w recepcji jak zwykle tłok. Kevin prowadził casting na modelki do pokazu kolekcji wiosennej. No cóż nie wszystkie wychodziły ze szczęśliwą miną. No i fakt, nie wszystkie były ładne. ![]() Poszłam coś zjeść do Naszej kuchni, a tam? Lisa!!! Kevin dał jej pracę? Tu? O co chodzi? Przecież Ona nie ma żadnego doświadczenia….no tak…tak jak ja nie miałam? Zatem czy to jest właśnie metoda Kevina na sukces? Byłam w szoku. Ale z drugiej strony, cieszyłam się, może wreszcie dowiem się cokolwiek o niej i o Kate? ![]() ![]() Nie miałyśmy wiele czasu na rozmowę. Lisa stylizowała modelki. A gdy skończyła pracę i niemal wszyscy już wyszli. Ja zostałam poproszona o pozostanie dłużej i poprawienie jej pracy. ![]() ![]() ![]() ![]() Z racji tego, że byłam umówiona z Kate, przyjechała do mnie. Nie widziała Lisy i chyba nawet nie wiedziała, ze mogłaby ją tu spotkać. ![]() ![]() ![]() ![]() Pojechałyśmy na siłownie. Babskie żale w towarzystwie wysiłku i potu. Nie chciałam analizować z nią życia i tego co zrobiła bądź zamierza zrobić. Chciałam spędzić z nią trochę czasu, tak zwyczajnie. Na siłowni spotkałam Mike, którego poznałam dziś w pracy. Odwiedzałam go dziś i ustalaliśmy dla niego garderobę. ![]() ![]() Zamieniliśmy kilka słów, po czy wróciłyśmy z Kate do rozładowywania napięcia emocjonalnego przez wysiłek fizyczny. ![]() Potem poszłyśmy z Kate się czegoś napić. Było już bardzo późno, mało lokali w naszym otoczeniu było czynnych. Udało się wejść choć na chwilę. ![]() ![]() Amy: Kate, co zamierzasz z tym wszystkim zrobić? Kate: Nie wiem, naprawdę nie mam pojęcia! – powiedziała i nagle znowu posmutniała. To jest właśnie paradoks szczerości, najpierw ludzie jej od oczekują, a potem mają o nią pretensję. Kate mogła nic nie mówić Thomasowi, pytanie tylko ile wytrzymałaby w kłamstwie? W mini barze spotkałyśmy Aleksandrę. Bardzo miłą i sympatyczną basistkę. ![]() ![]() Podczas gdy ja zawierałam nową znajomość, Kate otrzymała wiadomość, która ewidentnie wywołała u niej pozytywne emocje. ![]() ![]() ![]() Wróciłyśmy do domu. Brad idealnie zajął się małą Lili, która smacznie spała, gdy wróciłyśmy. ![]() Szybko nastawiałam pranie. Brad dalej wytrwale szukał jakiś wiadomości w Internecie. Na razie jego plan był wielką tajemnicą. ![]() ![]() Wykąpana, tuż przed snem, próbowałam zwrócić na siebie jego uwagę. Jednak bezskutecznie. Brad był za bardzo zajęty tymi „jego sprawami”. ![]() ![]() ![]() ![]() Następnego dnia miałam wolne. Wstałam wcześniej. Zrobiłam śniadanie, które razem zjedliśmy. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Brad oznajmił mi, że zakłada własny interes. Na razie bez szczegółów. Jutro jest umówiony w ratuszu celem uszczegółowienia i zarejestrowania swojej działalności. Widziałam, że trochę się denerwuje, ale byłam z niego dumna. Starałam się go wspierać. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Potem usłyszałam od swojego kochanego: Brad: Mała, zbieraj się. Jedziemy. Mam dla Ciebie niespodziankę. Zmiana jego nastroju była skrajnie widoczna i tym bardziej mnie cieszyła. ![]() Pojechaliśmy na festiwal wiosny. Dobrze, że zima już za nami. Miałam jej powoli dosyć. Podczas gdy, ja z Bradem upajaliśmy się wspólnie spędzanym czasem. Kate zaczęła szukać pracy. Poszukiwania przerwał jej telefon od jej męża, który przyjechał porozmawiać. Usłyszała wiele pięknych, wzruszających słów. Thomas przepraszał ją. Tęsknił zarówno za żoną jak i dzieckiem. A Kate? Kate słuchała jednocześnie próbując jakkolwiek uporządkować to co dzieje się w jej głowie i sercu. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Na festiwalu było bardzo fajnie, zdjęcia w budce, i szalony pomysł Brada na …. No cóż…nie tylko zdjęcia ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() taniec w świetle księżyca, a potem…. Brad tak bardzo mnie zaskoczył. nawet przez chwilę nie pomyślałam, że.....! |
![]() |
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|