|
![]() |
#1 |
Zarejestrowany: 23.05.2011
Wiek: 32
Płeć: Kobieta
Postów: 310
Reputacja: 10
|
![]()
Caesum, chyba jeszcze za wcześnie by cokolwiek przesądzać, a Ty już stwierdzasz, że wolisz czwórkę od poprzedniej generacji. Z The Sims 4 widzieliśmy jak dotąd tylko kilka screenów i to z nieukończonej wersji. Nie wiemy nic o sposobie rozgrywki, właściwie nie wiemy prawie nic. Profesor Parker, dwójka wcale nie miała wyładnionej grafiki, chociażby miastowi mają w sposób celowy przerysowane facjaty: wielkie nosy i usta. Trudno wśród nich znaleźć kogoś kto nie miałby czegoś przerysowanego, a już zwyczajnie wyglądający Simowie zdarzają się rzadko. Grafika nie jest jaskrawa, dominują raczej zgaszone kolory. Z tego co wiem to w dwójce jest zdecydowanie mniej ironii niż w jedynce, ale w The Sims 2 chociażby Ćwirowie są postrzeleni, mają dziwne stroje i okularki... W trybie życia zdarzają się śmieszne opisy tego co spotkało Sima w pracy, a w trybie kupowania zabawne opisy przedmiotów.. Z tego co wiem o jedynce potrafiła ona oddać nostalgiczny klimat poprzez niesamowitą muzykę w trybie budowania i kupowania, a zarazem wiele rzeczy przejaskrawiała przez co mogliśmy dostrzec w Simach siebie w krzywym zwierciadle i żałowaliśmy wirtualnych ludzików. Ich tupanie nóżką gdy wstawały do pracy, kanciaste ruchy podczas gdy codzień powtarzały te same czynności... To sprawiało, że były godne politowania, śmieszne, bezradne i parodystyczne. W dwójce Simy nie są już parodią rzeczywistych ludzi, ich życie jest ukierunkowane, bo starzeją się, mają swoje aspiracje... Dwójka zarazem ukazuje największy paradoks; Simowie tyle osiągają, by potem i tak odejść. Dla graczy to tak jakby game over, zaczynają grę nowym pokoleniem i tak w kółko. To mocny aspekt dwójki, jedynka nie była w stanie ukazać tego paradoksu, bo tam Simowie są niezmienni, nie mogą się starzeć, nawet nie ma jako takiego określenia relacji między nimi i nie można stworzyć pokoleń. Dwójka pominęła niektóre fajne rzeczy z jedynki, zamiast poszerzyć opcje z jedynkowej "Gwiazdy" i "Abrakadabry", prawie nic do dwójki z nich nie przeniesiono. Mimo wszystko dwójka oferuje świetne opcje i fajnie, że czwórkowe Simy trochę przypominają tych z dwójeczki. No dobra, wyglądają jak miks facjat z Sims 2 i 3 ale mogło być gorzej. Poczekam na więcej zdjęć i informacji o czwórce.
![]() O matko, Simy robią sobie sweet fotkę. Widzę już kolejny defekt; zamiast zębów mają biały płot... To okropne, wygląda strasznie sztucznie. Coś mało simowo te Simy wyglądają, do jedynki to już w ogóle ich wygląd nie nawiązuje, a mogliby powrócić do bardziej stonowanej kolorystyki, twarze zrobić trochę mniej komiksowe... Po tym zdjęciu zwątpiłam, bo do dwójki ich wygląd też nie nawiązuje. W The Sims 2 Simy były ulepszonymi jedynkowymi modelami, przeniesionymi w trójwymiar, powiększonymi, z wyraźnymi twarzami, szerokim wachlarzem opcji w dostosowywaniu wyglądu. W trójce Simy wyglądają zupełnie inaczej niż w poprzednich generacjach, postawiono na plastelinową okrągłość doprawioną jaskrawym kolorem. W The Sims 3 możemy zapomnieć o stonowanych barwach; czwóreczka też ma kolorki jak dla małych dzieci. To zupełnie inna stylistyka niż jedynce i dwójce; wygląd postaci nie ma już nic wspólnego z klasyką The Sims, a szkoda. Ostatnio edytowane przez Piwusia : 30.04.2014 - 21:19 |
![]() |
![]() |
|
![]() |
#2 | |
Administrator
Zarejestrowany: 26.05.2005
Skąd: Warszawa
Wiek: 30
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,565
Reputacja: 102
|
![]() Cytat:
Ale zgadzam się odnośnie tego, że grafika w TS4 odbiega od korzeni serii. W TS1 urzekło mnie między innymi to, że grafika jak na tamte czasy wydawała się bardzo realistyczna. Prerenderowane obiekty były zrobione z wielką dbałością o szczegóły. Jedynka wcale nie była komiksowa, używała jedynie karykatury. Jak sama wspomniałaś, groteska simów polegała na ich reagowaniu na otoczenie, bezradności w różnych sytuacjach, byli komiczni, chociaż cała reszta była realistyczna(szczególnie jak na tamte czasy). Do tego cudowna muzyka(klasyczna, jazz i inne), dużo ciekawych sytuacji i drobnych niespodzianek tworzyło wyjątkowy klimat. Dwójka to straciła, ja osobiście nigdy nie odnalazłem się w gameplayu TS2, ta gra mnie nudziła. Trójka to strata czasu. Całe szczęście, że nikt mi nie każe przerzucać się z jedynki i dwójki na coś innego. Jeśli czwórka okaże się klapą(chociaż srsly, jeśli uda im się poprawić wydajność to i tak będzie to wielki sukces w porównaniu do trójki) to zostanę przy tych grach. |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |||
Zarejestrowany: 16.10.2004
Wiek: 33
Płeć: Mężczyzna
Postów: 2,645
Reputacja: 10
|
![]() Cytat:
Cytat:
Poza tym, to totalnie nie to bylo zabawne w "1". Bylo mnostwo smaczkow - robisz slaba impreze? Przychodzi "Kuba Rozróba". Dramatyczne do przesady efekty muzyczne, zreszta, wykorzystywane tez w durny sposob- np gdy przychodzil szop EL BANDITO. Telefony w srodku nocy "masz hulajnoge?". Jedynka nie byla parodia dlatego, ze simowie byli kanciasci i miali slaba AI, po prostu ta gra kipiala absurdem i groteska. Glownie za sprawa twarzy, strojow, wszystkich opisow mebli, dzwiekow, muzyki... w sumie absolutnie wszystko. Znaki zodiaku, striptizer w torcie, sposob w jaki uprawiali seks. Zreszta grafika tez byla niepowtarzalna - moze na nasze czasy, zreszta w chwili wydawania kolejnych dodatkow rowniez... no byla bardzo slaba, ale byla jedyna w swoim rodzaju. Mebelki jakby wyciete ze zdjec. Po tym w jakim kierunku poszla "2" widac, ze target wiekowy w jaki celowali okazal sie byc o dobre kilka lat nizszy... Cytat:
![]() Pozdrawiam
__________________
-Sorry, I'm late. -That's okay, time doesn't exist. |
|||
![]() |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 26 (0 użytkownik(ów) i 26 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|