![]() |
#3 |
Zarejestrowany: 25.09.2014
Płeć: Kobieta
Postów: 5
Reputacja: 10
|
![]()
Witam wszystkich
![]() Przechodząc do rzeczy, dodaję kolejne losy rodziny Sova: W nocy również było jej trochę niedobrze i nie mogła rozstać się z białym porcelanowym bożkiem. Zastanowiła się chwilę. Powoli docierało do niej, co może być objawem nudności. Nie - na pewno się czymś zatruła. ![]() Jej obawy okazały się być prawdziwe - była w ciąży. Nie wiedziała co z tym zrobić. ![]() Zadzwoniła do ojca nienarodzonego dziecka. - Thronton...?- zapytała drżącym głosem- Musimy porozmawiać. - Nie mogę się z tobą spotkać- usłyszała surowy głos- O co chodzi? - Jestem w ciąży. Po chwili usłyszała tylko przekleństwo i dźwięk odłożonej słuchawki. ![]() Pomimo tego, że na pomoc od strony mężczyzny nie mogła liczyć, próbowała dać sobie radę sama. Zaczęła przygotowywać kącik dla dziecka w swoim pokoju. O przeprowadzce nie było mowy. ![]() Pomyślała, że może jej przyjaciółka choć trochę ją wesprze. Zadzwoniła do Danuty Landgraab. ![]() Kiedy przyszła, zwierzyła jej się ze wszystkiego i zapytała, czy w takiej sytuacji może liczyć na podwyżkę. Danuta naturalnie się zgodziła. Powiedziała również, że musi spróbować porozmawiać jeszcze raz z ojcem. ![]() Sophie skorzystała z rady. Thornton zaprosił ją do środka i wysłuchał. Nim zdążył się odezwać, do pokoju wparowała wściekła żona. ![]() - Czy ja ci czegoś wcześniej nie powiedziałam?!- zapytała zła- Wynoś się i daj nam spokój! ![]() Sophie z dnia na dzień czuła, że dziecko w jej brzuchu staje się coraz bardziej niecierpliwe. ![]() Postanowiła zadzwonić do jedynej zaufanej osoby, którą miała. ![]() Gdy Danuta przyszła, dziewczyna wyjaśniła, że termin porodu jest coraz bliżej. Zapytała, czy do tego czasu mogłaby być przy niej i w razie potrzeby odwieźć ją do szpitala. ![]() Poród zaczął się w nocy i Danuta szybko zawiozła przyjaciółkę do szpitala. ![]() Dziewczyna wróciła do domu wraz ze swoją nowonarodzoną córeczką, której nadała imię Emma. W tym momencie nie myślała nawet o Thornton’ie, który tak okrutnie zachował się wobec niej. Miała na uwadze wyłącznie dobro dziecka. ![]() Była bardzo wdzięczna swojej najlepszej przyjaciółce, która zobowiązała się pomóc w opiece nad Emmą. ![]() Czas płynął nieubłaganie i zanim Sophie spostrzegła, jej ukochana córeczka dorastała. Urodziny obchodziły we dwie. Mimo, że Danuta obiecała dziewczynie pomóc, nie mogła tym razem zjawić się na uroczystości. ![]() Emma z wyglądu bardzo przypominała ojca. Z charakteru jednak była inna. Zawsze uśmiechnięta i przyjacielska. Czasami pytała mamy, dlaczego nie ma taty. Sophie odpowiadała, że tatuś zginął w wypadku i by o nim nie myślała. ![]() Któregoś dnia Sophie stwierdziła, że małej zrobi dobrze trochę świeżego powietrza. Wyszły zatem razem na dwór i przy okazji Emma uczyła się chodzić. ![]() Pech chciał, że akurat tego dnia Thornton przechadzał się tamtędy. ![]() - Sophie!- zawołał i podszedł. - A co ty tutaj robisz?- zapytała dziewczyna. - Chciałbym ci coś wyjaśnić... Małżeństwo z Morganą to pomyłka. Chcę być z tobą, możemy wziąć ślub, razem wychować… - Koniec, przestań. Nie chcę tego słuchać. - Ale muszę ci to wyjaśnić, ja… ![]() - Nie chcę cię widzieć, idź stąd! ![]() Sophie starała się zapomnieć o całym wydarzeniu. Zajmowała się tylko córeczką. Zrobiłaby dla niej wszystko, ale nie mogła pozwolić na takie upokorzenie jak ślub z Thornton’em. ![]() Danuta w końcu znalazła dla niej czas i odwiedziła ją. Wspierała Sophie jak tylko mogła. ![]() |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|