|
|
#11 |
|
Zarejestrowany: 10.07.2006
Skąd: ZG
Wiek: 31
Płeć: Kobieta
Postów: 406
Reputacja: 10
|
Dziękuję bardzo za komentarze, cieszę się, że Wasza aktywność się trochę zwiększyła
Bo to naprawdę motywuje ^^ Wiem, wiem, wszyscy nienawidzicie Shayne'a i chcecie, by zniknął... ale jeszcze chwilę musicie z nim wytrzymać A Mia... poradzi sobie, zaraz to zobaczycie/przeczytacie ![]() Nadszedł Wielki Dzień dla Pauli i Chase'a. Dzień ich ślubu. Paula przed lustrem robi ostatnie poprawki makijażu. ![]() Chase razem z Oliverem czekają już na miejscu. "No ile ta mama się będzie malować? Chcę już weselnego torta!" ![]() Po chwili Paula także się zjawia. "Słyszałam, jak marudzicie chłopaki." - śmieje się. ![]() "Nareszcie jesteś piękna moja, tak się cieszę!" - powitał ją Chase. ![]() Przyszła para młoda ustawiła się pod łukiem, a goście się zbierali. ![]() Wzruszeń nadszedł czas ![]() ![]() ![]() "Ja, Paula Ragland, biorę sobie Ciebie Chase Larkin za męża..." ![]() ![]() ![]() "Przyjmij tę obrączkę..." ![]() ![]() ![]() Elijah twardo próbuje się nie wzruszyć ![]() ![]() Następnie Paula zakłada obrączkę Chase'owi. ![]() ![]() Szczęśliwi, spoglądają sobie głęboko w oczy. ![]() ![]() Przysięga złożona, obrączki na palcach, pozostaje tylko... ![]() ![]() ...POCAŁUNEK. ![]() Prawie nikt nie może opanować łez wzruszenia. ![]() ![]() ![]() ![]() Rebekah chyba najbardziej jest wzruszona, że jej siostrzyczka nareszcie stanęła na ślubnym kobiercu ![]() ![]() Ryyyż! ![]() Goście poszli na salę, a nasza para młoda jeszcze chwilę stała tutaj, trzymając się za ręce. "To już. Już jesteśmy małżeństwem." - przeżywał Chase "Tak... Tak bardzo Cię kocham." - odpowiedziała Paula. ![]() Wtedy Chase chwycił dłoń Pauli mocniej i okręcił ją dookoła siebie. ![]() ![]() Paula była zaskoczona, a jeszcze bardziej, kiedy jej mąż podarował jej tak namiętny pocałunek. ![]() ![]() ![]() "Mógłbym tak całować Cię bez przerwy. Ale chodźmy już, goście czekają." ![]() "Tak, chodźmy, bo jeszcze pomyślą, że już uciekliśmy na miesiąc miodowy." - odpowiedziała mu Paula z szerokim uśmiechem. ![]() Paula nie mogła napatrzeć się na przepiękną obrączkę. A tam w tle Shayla już szaleje xD ![]() Wesele było świetne, wszyscy się znakomicie bawili, wyłupiali, tańczyli ile sił w nogach. ![]() ![]() ![]() A gdy zabrzmiała wolniejsza melodia, para młoda złączyła się w swoim tańcu, nie odrywając od siebie wzroku, tańczyli jak w transie. ![]() ![]() "Kiedy wrócimy z wesela i odpoczniemy, mam dla Ciebie ogromną niespodziankę." - nagle szepnął Chase do Pauli. "Och, Chase. Naprawdę?" - Paula nie miała pojęcia, że Chase specjalnie dla nich kupił nowy dom. ![]() "W takim razie już nie mogę się doczekać! Zżera mnie ciekawość, co Ty wykombinowałeś!" - Paula była bardzo wesoła. ![]() "Bądź cierpliwa." ![]() Oliver także nie wiedział o niespodziance Chase'a. Wywijał na parkiecie szczęśliwy, że wreszcie ma tatusia. ![]() Nagle na salę wparował Shayne. Nie był na uroczystości ślubnej, ale nikt nie pytał Mii dlaczego. Przerwał dobrą zabawę i zaatakował Chase'a. "Ty! Ty mi odpowiesz, za to, frajerze!" - krzyknął. "Ale o co Ci biega, stary?" - Chase był bardzo zdziwiony, nie miał pojęcia, co odbiło Shayne'owi. ![]() "To przez Ciebie Paula mnie nie chciała! Wpier***łeś się wtedy, gdy nie trzeba było i wszystko z*****eś!" - dalej krzyczał Shayne. "Co niby z*****em?! O ile mi wiadomo, jesteś mężem Mii, więc co Ty sobie ubzdurałeś?! Od kiedy jestem z Paulą, wy z Mią jesteście małżeństwem!" - Chase czuł od Shayne'a alkohol i stwierdził, że to pewnie przez to mu się coś pomieszało. Ale jednocześnie narastała w nim obawa, że o czymś nie wie. ![]() "Ty *****y naiwniaku. Paula Ci nic nie powiedziała? Pier**lę moje małżeństwo! Paula była już prawie moja, już prawie Ci ją wyrwałem z ramion, ale nie! Musiałeś wkroczyć w akcję i wszystko zje**ć!" - Shayne zrobił się aż czerwony ze złości. ![]() Zanim Chase cokolwiek mu odpowiedział, dostał z pięści od rozwścieczonego pijanego mężczyzny. Paula stanęła z tyłu przerażona, właśnie wracała z toalety. ![]() Chase stał jeszcze na nogach, pierwszy cios go nie powalił. Ale Shayne zadał szybko następny. Rebekah wybiegła wołać o pomoc. ![]() Drugi i trzeci cios sprawiły, że Chase zaczął tracić przytomność, wszystko działo się tak szybko, że nie zdążył nawet oddać Shayne'owi. Mia widząc, co robi jej mąż, zakryła oczy, krzyczała by przestał i płakała. Paula była zszokowana i nie potrafiła wydusić z siebie słowa. ![]() "Zachciało Ci się być jej mężulkiem, co?! Nie pozwolę na to!' - Shayne chwycił pół przytomnego Chase'a za fraki i kontynuował ciosy. ![]() "Przestań, co Ty wyprawiasz Shayne! Zabijesz go! Shayne, przestań, błagam!" - zaczęła krzyczeć Paula, ale Shayne nie słuchał. ![]() Chase całkowicie stracił przytomność, a Shayne w końcu zaprzestał ciosów. "O mój Boże, Chase!" - z przerażeniem krzyknęła Paula. "Shayne, Ty potworze!" - Mia nie poznawała swojego męża. Dodatkowo, powoli docierał do niej jego powód problemów alkoholowych... Nie miała wcześniej pojęcia, że ją zdradzał i to z jej własną siostrą. ![]() "I co? Kto tu jest teraz panem sytuacji? Widzisz Paula, ostrzegałem Cię! Mogłaś mieć mnie, silnego i niepokonanego mężczyznę, zamiast takiego słabeusza jak Chase!" ![]() "Co Ty zrobiłeś... Nienawidzę Cię!" - Paula szlochała, klękając nad nieprzytomnym Chase'm. Nie chciała myśleć o tym, że może on... ![]() Shayne poderwał ją do góry. "Zasłużyłaś na to s**o!" - krzyknął na nią. Miał wzrok szaleńca. Paula przeraziła się, że jej także może coś zrobić. ![]() "Gdybyś mnie tak nie potraktowała, wszyscy byli by teraz szczęśliwi, a ten chłoptaś cały i zdrowy! Ale proszę bardzo, masz czego chciałaś! To wszystko Twoja wina!" - krzyczał dalej, a Paula bała się cokolwiek powiedzieć. Nie miała pojęcia, że on będzie zdolny do czegoś takiego. ![]() Między nich weszła Mia. "Masz zamiar wyjaśnić mi, o co w ogóle chodzi? Co Ci zrobiła Paula? I ten biedny Chase? Czy Ty... czy Ty próbowałeś mnie zdradzić?!" - gdy to wypowiedziała, poleciały jej łzy. Zdała sobie sprawę, że to było oczywiste. Ale chciała całej prawdy od męża. W tym czasie Paula dzwoniła po karetkę. Reszta gości zajmowała się sprowadzeniem policji. ![]() "Powiedz prawdę!" "Tak, Mia! Nawet nie usiłowałem, a zdradziłem! Rozumiesz!? Zdradziłem Cię, bo przestałem Cię kochać! Tak po prostu, Twoja siostra zaczęła wydawać mi się o wiele lepsza od Ciebie! Ale teraz już wiem, że obie jesteście szm***mi!" - Shayne wykrzyczał całą prawdę swojej żonie. ![]() Nie zastanawiając się nad niczym, Mia wybiegła z budynku. Paula chciała ją zatrzymać, ale domyślała się, że siostra pewnie ją znienawidziła, więc pozwoliła jej uciec. Karetka i policja już jechały na miejsce zdarzenia, a Mia znalazła się pod czyimś domem i wbiegła bez pukania. ![]() Był to dom Jamiego. Mężczyzna był akurat w swojej sypialni, Mia szybko go odnalazła i rzuciła mu się w ramiona. Jamie był ogromnie zaskoczony jej obecnością w jego domu, zwłaszcza, że wiedział, że powinna być teraz na weselu siostry. "Co się...?" "Mój mąż... on... nie wierzę w to... on... zdradził mnie! Zdradził, a ja nic o tym nie wiedziałam, przez cały ten czas!" - mówiła Mia przez łzy. ![]() "Jak to? Z kim? Z kim ten podły drań Cię zdradził?" - Jamie był jeszcze bardziej zaskoczony. "Z moją własną siostra, uwierzysz w to?! Z moją siostrą wiele miesięcy temu, a kiedy go odrzuciła to wtedy zaczęły się jego problemy z alkoholem, rozumiesz?! Nie mógł znieść, że dała mu kosza, więc zaczął pić! Ja nie wierzę... nie wierzę... A teraz pobił jej męża na weselu!" - Mia szlochała, co raz bardziej wtulając się w Jamiego. Dotarło do niej to, co się stało i smutek rozrywał ją od środka. Czuła się nic nie warta. ![]() Jamie był niewyobrażalnie wściekły na Shayne'a. Ale nie mówił nic. Pozwolił Mii wypłakać się w jego ramiona, a kiedy trochę się uspokoiła, ujął jej policzek i delikatnie pocałował w usta. ![]() Mia chwyciła go mocniej i odwzajemniła pocałunek. Już nie musiała czuć się zdradliwą kobietą, przecież sama była zdradzona. I nie miała zamiaru wybaczyć Shayne'owi. ![]() Mia objęła Jamiego za szyją i wtopiła się w jego usta. Smutek powoli przechodził, rosła między nimi namiętność. ![]() Złe wspomnienia rozmywały się w pamięci Mii, teraz całą sobą pragnęła być tylko przy Jamie'm. By nigdy jej nie puścił i żeby jego pocałunki zabrały całe zło, które jej się przydarzyło. ![]() Bez słowa ściągnął jej płaszcz i ujrzał jej piękną czerwoną sukienkę. Wyglądała w niej zjawiskowo. Podniósł Mię do góry, spoglądając jej w oczy, a ona zanurzyła dłoń w jego blond włosach. ![]() Iskry strzelały między nimi. Stali tak jakby wieczność, tak im się przynajmniej wydawało. ![]() "Już Cię nie oddam. Ani Shayne'owi, ani nikomu innemu." - nagle szepnął Jamie, wpatrując się w Mię oczami pełnymi pożądania. ![]() "Nigdzie się nie wybieram." - odpowiedziała mu szeptem Mia, a jej wzrok mówił to samo, co jego. ![]() Trochę pikatniej... (+18)Spoiler: pokaż Ostatnio edytowane przez Neillé : 18.11.2014 - 15:54 |
|
|
|
|
|
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
|
|