Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > Opowiadamy jak sobie gramy

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 19.12.2014, 19:44   #141
Neillé
 
Avatar Neillé
 
Zarejestrowany: 10.07.2006
Skąd: ZG
Wiek: 31
Płeć: Kobieta
Postów: 406
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Losy rodziny River/Moore (OD 18 LAT!)

Cytat:
Napisał arianna Zobacz post
Słodziaki
Pisz dalej, czekam.
Wybacz za tak krótki kom.
Krótki, czy dłuższy, ucieszy mnie każdy komentarz


Dawno nie sprawdzaliśmy co tak właściwie słychać u Elijah'a i Shayli. Jak widać wszystko dobrze ^^


Po tylu latach małżeństwa, Elijah wciąż jest zachwycony pięknem żony.


Ben podekscytowany, bo rozpoczął się Festiwal Wiosny!


Shay przygotowuje śniadanie, a chłopaki cierpliwie czekają.


Po śniadaniu Elijah wyszedł na podwórko pobawić się trochę magią. Jest czarownikiem, ale magia tak naprawdę rzadko bywa w jego codzienności.




W końcu dotarli na Festiwal. Najpierw cała rodzinka idzie zrobić wspólne zdjęcie ^^


Po zdjęciu, Shay i Elijah niczym zakochane nastolatki bawią się przy liczniku miłości, a Ben z daleka patrzy na nich z politowaniem xD






Zachwycony Elijah


Trochę jest przymrozek, ale to nie zniechęciło Bena przed kupieniem sobie loda




A Elijah już daje czadu na parkiecie z jakimś nieznajomym simem ^^


Shay chyba naprawdę poczuła się jak nastolatka i właśnie dała pomalować sobie twarz w serduszka.


Ben i Shay dołączyli do Elijah'a na parkiet.
"Co mi Pan tę dupę wypina?" - burzy się Ben


Potem zainteresowali się rzucaniem podków


"Dajesz mama!"


Nie żeby coś, ale ten pies prawie obsikał starszego pana...


Słodkości


Nieznajomy z parkietu zrobił sobie samotny piknik. Dzień Miłości, a on taki forever alone...


...dlatego kilka osób po chwili do niego dołączyło, żeby nie był taki smutny


Zrobił się wieczór, więc trzeba było wracać do domu. A oto właśnie ich zdjęcie z budki ^^


Ben wypatrzył coś na ogródku...


To wiewiórka! Mała bezbronna wiewióreczka. Ben od razu się z nią zaprzyjaźnił.


Rodzice dziwnie nie mieli nic przeciwko i nawet kupili specjalną klatkę dla zwierzątka.


Ben zajęty swoją wiewiórką, więc dorośli mogą trochę "pofiglować"


Poranne czytanie gazety w oczekiwaniu na samochód do pracy.


Dziwną ma minę, jakby coś spsocił...


Ale tak naprawdę to chyba był zaciesz, bo dziś jego urodziny! Shay jak zwykle przypala hot dogi xD Aż Jamie nie może patrzeć xD


"Oł gad, co Ty wyprawiasz..."


Paula jakaś nie w sosie, że nawet przecięła Petera talerzem w pół


Tort na stole, można zaczynać!


"Dmuchaj synu!" - krzyczy Elijah
"Ja nie pacze" - Jamie odwrócił się tyłem


"Się robi!"






Bliźniaczki trochę się spóźniły, bo kupowały jeszcze lody ^^


Już za chwilę będzie nastolatkiem










Taki duży Ben




Nareszcie można zjeść torta.




Smutek Elijah'a, gdy dowiedział się, że cały tort już zjedzony... xD


Ale będzie następny, bo Oliver także obchodzi urodziny ^^






Paula nie może się doczekać, żeby zobaczyć swojego dorastającego syna.




Myślimy nad życzeniem...


I dorastamy!








"Ciotka, weź ten talerz z mojej ręki wyciągnij..."


"Hue Hue stój pełen jedzenia cały dla mnie"


Co z tego, że już się robi ciemno, trzeba trochę potańczyć!




"A jutro szkoła :c"


Rodzinka się bawi ^^




"A tu taki mały upominek dla Ciebie." - Shay wręczyła synowi ksiażkę kucharską jako prezent


Po wesołej imprezie czas na sen. A wiewiór czuwa.


Przez te przymrozki i ogólnie chłodną wiosnę, roślinki nie mają się najlepiej...


Tak tak Ben, zadania domowe w średniej szkole już nie są takie łatwe


A tak się kończą zabawy magią, gdy nie ma się pojęcia co się robi xD


Jednak po kilku treningach Elijah zasługuje na nową różdżkę.


"Ach wiewiór, jakiś Ty piękny..."


Elijah rozkręca się z magią, nawet kuchenkę ulepsza




Już taaaak zielono, lato idzie!


Każdy zajęty swoimi obowiązkami.


Nie wiem co odbiło Benowi, ale zachciało mu się puszczać petardy...




Chyba o tym nie wspominałam, ale Ben także jest czarownikiem. A skoro jest już troche starszy, tata daje mu trochę lekcji (chociaż sam nie najlepszy xD)






"No no, niedługo uczeń przerośnie mistrza!" - chwali syna Elijah
"Ale jakiego mistrza...?" - mruczy pod nosem Ben


Po zabawie z magią, Elijah i jego mniejszy klon robią sobie fotkę ^^


"Hihihi, a zaraz spłatamy figla mamci..."


"Alakazar!" - krzyczy Elijah, a Shay patrzy z przerażeniem


"Żartowałem, Skarbie! Magią przesłałem Ci szczęście na cały dzień!"


A tak prezentuje się fotka chłopaków wywołana już i powieszona na ścianie
__________________
.Losy rodziny River/Moore.
BLOG
Neillé jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 19.12.2014, 22:25   #142
arianna
 
Zarejestrowany: 03.12.2014
Skąd: Polskie Bridgeport.
Płeć: Kobieta
Postów: 30
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Losy rodziny River/Moore (OD 18 LAT!)

Heika, to znowu ja
Odcinek ciekawy, ale średnio lubię tą konkretną rodzinkę.Uwielbiam czytać twoje simowe opowieści i komentarze, inne tego typu opowiadania są raczej marne, ale to naprawdę trzyma poziom
Może specjalny odcinek świąteczny, co ty na to?
Ei, ludzie i komentujcie choć troszkę.Rozumiem, na blogu jest dużo do przodu, ale trochę wysiłku
A to który nr odcinka, bo tu nie numerujesz?
arianna jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 20.12.2014, 21:16   #143
Chale
 
Avatar Chale
 
Zarejestrowany: 09.04.2014
Skąd: Everything
Płeć: Kobieta
Postów: 44
Reputacja: 11
Domyślnie Odp: Losy rodziny River/Moore (OD 18 LAT!)

Bonjour! Tak, to znowu ja! Mam nadzieję, że wybaczysz mi nieobecność. Wiesz półrocze, poprawki i te sprawy...
Trudno mi komentować tyle opuszczonych odcinków, więc streszczę to w kilku słowach. Dzieci, dzieci, więcej dzieciów i die Familie. Oczywiście komplement dla Bena i Ogóra - przystojniaki! Wow, wyglądają naprawdę super. Czekam już na twoje pomysły, co z nimi zrobisz.
Pozdrawiam!
PS Pssst, znajdź Oliverowi oryginalną, unikatową dziewczynę. Pasowaliby do siebie.
PPS Wesołych Świąt [itd.] oraz Szczęśliwego Nowego Roku [itd.]
__________________
Miła z pozoru, wredna z wyboru...

Chale jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 21.12.2014, 17:48   #144
Neillé
 
Avatar Neillé
 
Zarejestrowany: 10.07.2006
Skąd: ZG
Wiek: 31
Płeć: Kobieta
Postów: 406
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Losy rodziny River/Moore (OD 18 LAT!)

Cytat:
Napisał arianna Zobacz post
Heika, to znowu ja
Odcinek ciekawy, ale średnio lubię tą konkretną rodzinkę.Uwielbiam czytać twoje simowe opowieści i komentarze, inne tego typu opowiadania są raczej marne, ale to naprawdę trzyma poziom
Może specjalny odcinek świąteczny, co ty na to?
Ei, ludzie i komentujcie choć troszkę.Rozumiem, na blogu jest dużo do przodu, ale trochę wysiłku
A to który nr odcinka, bo tu nie numerujesz?
Dziękuję za pochwałę, staram się pisać jak najlepiej podpisy do zdjęć i wprowadzać trochę fabuły, dlatego miło mi, że ktoś to docenia
Jeśli chodzi o odcinek świąteczny - być może taki zrealizuję, aczkolwiek nie licząc dzisiejszego odcinka, mam jeszcze dwa w zapasie. Dlatego zastanowię się nad tym, ale nic nie obiecuję
Poprzedni odcinek to 44, a ten poniżej 45. ^^

Cytat:
Napisał Chale Zobacz post
Bonjour! Tak, to znowu ja! Mam nadzieję, że wybaczysz mi nieobecność. Wiesz półrocze, poprawki i te sprawy...
Trudno mi komentować tyle opuszczonych odcinków, więc streszczę to w kilku słowach. Dzieci, dzieci, więcej dzieciów i die Familie. Oczywiście komplement dla Bena i Ogóra - przystojniaki! Wow, wyglądają naprawdę super. Czekam już na twoje pomysły, co z nimi zrobisz.
Pozdrawiam!
PS Pssst, znajdź Oliverowi oryginalną, unikatową dziewczynę. Pasowaliby do siebie.
PPS Wesołych Świąt [itd.] oraz Szczęśliwego Nowego Roku [itd.]
Wybaczam nieobecność Ja także ostatnio miałam dużo na głowie i nie dodawałam nic dłuższy czas
Moja rodzinka (rodzinki) są właśnie na tym etapie, gdy na świat przychodzi nowe pokolenie, stąd tyle dzieciów Ale gdyby nie dzieciaczki to nie byłoby dalszych losów
Ogór xD Sama jestem ciekawa, co dla niego i Bena wymyślę, haha Ale z tym, żeby Oliverowi znaleźć oryginalną dziewczynę to dobra myśl, tylko czy to się uda
Również Wesołych Świąt i Szczęśliwego Nowego Roku dla Ciebie Chale i dla Wszystkich, którzy czytają moje OJSG !

Zapraszam na kolejny odcinek (45):

Gdzie ten Michael tak pędzi swoją furą?


Na jakiś protest... przeciwko Yeti xD?





Z tego bulwersu aż jego babcia zasłabła...


Ale szybko przyszedł jej z pomocą.


A potem wrócił do domu, do swojej kochanej Jane


Nie wiem o co chodziło, chyba o udany protest, ale pierwszy raz miałam takie coś w simsach xD






Nadszedł czas na Festiwal Lata. Jane próbuje swoich sił na rolkach xD


Paula ze swoimi synami także odwiedziła Festiwal.


Trzeba dbać o braterskie relacje - Michael zaprosił Petera na wspólne spędzanie czasu. Opowiada mu o swojej cieżkiej pracy w szpitalu


Bracia Moore i Oliver zdecydowali przystąpić do konkursu jedzenia hot dogów Michael pewny swej wygranej...


I ruszyli !


Wygrywa Peter biedny Michael na siłę wpycha pozostałe hot dogi, a jeszcze pół talerza nie zjadł... xD


I już w domu, na ścianie wisi fotografia z budki - Jane z Michaelem plus Peter ze Stacy i bliźniaczkami (tak, ostatnio mam manię takich fotgrafii xD)


Bardzo romantyczny wieczór w jaccuzi


Sąsiedzi śpią, nikt więc nie patrzy to mogą zrzucić ciuchy i...






Następnego dnia Michael zdaje się organizować coś...


Swój wieczór kawalerski !


Nawet nie potrzebuje DJa, bo sam potrafi obsłużyć się konsolą xD


"Witam wszystkich zgromadzonych! Zapraszam do częstowania się szampanem!"


Peter zrozumiał to chyba zbyt dosłownie...


"Co Ty na to, żeby wznieść toast?"
"Dla Ciebie wszystko, bracie!"


To teraz trzeba zwołać wszystkich gości


"Jak wiecie, nie zebraliśmy się tu dziś przypadkiem. Nasz Michael wkrótce stanie na ślubnym kobiercu..."


Przemowa była dość długa, Peter wspominał ich wspólne dzieciństwo, lata buntu, pierwsze dziewczyny Michaela, aż w końcu historię poznania Jane i o tym jakimi są szczęściarzami, że na siebie trafili.
"...dlatego więc, zapraszam do zabawy na cześć Michaela do białego rana!"


"A na początek trzeba Cię oblać szampanem!" xD




Michael dość szybko zrzucił z siebie mokre ciuchy i pozostał w samej bieliźnie... a Chase strzela mu fotkę xD


Nie wiem, co ta pulchna pani robi tu na męskiej imprezie... a Peter już wdrapuje się na stół xD


Zawitał gość specjalny... Michaela reakcja bezcenna xD


Sądzę, że wszystkim spodobała się pani pokojówka


Szalejemy!












Michael udaje, że czegoś wypatruje ^^


Aż tu nagle oblewa szampanem wujka Damona xD


Zrobiło się już ciemno, nawet pełnia była tej nocy. Michael puszcza sobie bańki ^^


A potem idzie potańczyć sam na sam z panią pokojówką
"Świetne gatki!"


Elijah zgłodniał.


Nie wiem, co bylo w tej sałatce, ale po zjedzeniu jej wskoczył na bar i zaczął kręcić tyłkiem xD




Chase ma jakąś manię robienia zdjęć Michaelowi...


Widać kto tu najwięcej szampana wychlał... xD




Szybko wrócił do budynku, ale musiał założyć inne majty, bo tamte zgubił. Zombie na horyzoncie!


Ach, te bąbelki...






"Kto wpuścił tu tego zombie?!" - Chase nieźle się przeraził


Elijah się nie przejmuje i densi w najlepsze ^^


"Wynoszę się stąd! Jak można tak traktować zombie!"


Impreza skończyła się nad ranem, chociaż każdy został by jeszcze przynajmniej do następnego ranka. Michael padnięty gramoli się do łóżka


Kiedy już się wyspał i wytrzeźwiał, poszedł do stajni zająć się Perą.


Kochana klaczka, zasługiwała na uwagę, zwłaszcza, że Michael ostatnio miał dużo na głowie.


Wsiadł na nią i pojeździli po Cala Blanca.


Damonowi jak widać mało imprezy, wbił się na chatę Michaela i tańczy sobie xD


Pewien staruszek ciągle ich nachodzi, stoi pod drzwiami i nie reaguje na prośby opuszczenia ich domu... Jane ma dość...


Natomiast niepozorny pan policzkuje Jane!


Na szczęście do akcji szybko wkroczył Michael i nie wahał się użyć swoich wampirzych kłów do postraszenia bezczelnego staruszka.


"Pani, co on mnie robi?"
"Odwdzięcza się za pańskie chamstwo!"


Niby taki przestraszony, a nagle dopana Michaela i jemu też daje po twarzy!


Michael ogromnie się wściekł i rzucił się do walki


Jane to chyba się spodobało ^^


Oczywistym było kto wygra


Na koniec Jane wyśmiała starszego pana


A ten zemdlał z nadmiaru wrażeń


Hmm, a co to za romantyczne całusy w parku...?


Poznajecie tego osobnika ?


BONUS:

Końcówka wieczoru kawalerskiego Michela. Zombie okazała się być dorosła dziewczyna Jake'a... w której biuście zatopił się (dosłownie xD) Jacob
__________________
.Losy rodziny River/Moore.
BLOG
Neillé jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 21.12.2014, 21:47   #145
Chale
 
Avatar Chale
 
Zarejestrowany: 09.04.2014
Skąd: Everything
Płeć: Kobieta
Postów: 44
Reputacja: 11
Domyślnie Odp: Losy rodziny River/Moore (OD 18 LAT!)

Witom.
Akcja z balonikiem mnie zaskoczyła, mi również nigdy nic takiego mi się nie przydażyło O.o.
Heu heu heu, co było w tych bąbelkach? Eh, nie ważne, przynajmniej był ładny widoczek ;D. Zaszalałeś Michael, zaszalałeś...
Mam nadzieję, że osobnikowi z przedostatniego zdjęcia parę razy spadło mydło w więzieniu... Csssi, ja tego nie powiedziałam...
__________________
Miła z pozoru, wredna z wyboru...

Chale jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 23.12.2014, 15:00   #146
Neillé
 
Avatar Neillé
 
Zarejestrowany: 10.07.2006
Skąd: ZG
Wiek: 31
Płeć: Kobieta
Postów: 406
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Losy rodziny River/Moore (OD 18 LAT!)

Cytat:
Napisał Chale Zobacz post
Witom.
Akcja z balonikiem mnie zaskoczyła, mi również nigdy nic takiego mi się nie przydażyło O.o.
Heu heu heu, co było w tych bąbelkach? Eh, nie ważne, przynajmniej był ładny widoczek ;D. Zaszalałeś Michael, zaszalałeś...
Mam nadzieję, że osobnikowi z przedostatniego zdjęcia parę razy spadło mydło w więzieniu... Csssi, ja tego nie powiedziałam...
Też bym chciała wiedzieć, co oni w tych bąbelkach mają
Miejmy nadzieję, że tak właśnie z tym mydłem było... xD

Odcinek 46

Michael stara się ostatnio poświęcac więcej uwagi Perze i jednocześnie w miarę intensywnie rozwijać swoje umiejętności jeździeckie. Nie jest to jednak łatwe, jeśli chce zostać światowej sławy chirurgiem.


Kiedy narzeczony jedzie na nocną zmianę do pracy, Jane spędza ciepłe wieczory na grze w szachy na tarasie.


Te zachody słońca...








Księżyc


Michael wymyślił sobie, że chce duży ogród, gdyż pełno nasion zalega mu w kieszeniach i chetnie by je posadził. Mówisz, masz!


Minęło troszkę czasu i widać już pierwsze roślinki. Wspólnie z Jane o nie codziennie dbają.


A wieczorami, brudni od tej pracy w ogrodzie, biorą wspólne prysznice


Zgadnijcie co tu się szykuje ?


TAK! Ślub Michaela i Jane, NARESZCIE!


Zaprosili chyba całą rodzinę...


Z przodu oczywiście rodzice Michaela, od prawej wujek Damon, brat Peter, dziadek Jacob i babcia Annabelle, a za nimi Poziomka, Stacy i jedna z bliźniaczek.


Po drugiej stronie reszta rodziny, czyli kuzynostwo Michaela ze swoimi rodiznami


Jane martwi się, czy wszyscy się pomieszczą...


Rebekah jakaś wściekła, a Ben śmierdzi xD


"A ten listonosz tutaj czego?" - zastanawia się Ben


Zniecierpliwieni goście czekają na rozpoczęcie ceremonii.


Podzielony entuzjazm bliźniaczek xD


Tata Michaela, Vincent, już się wzrusza.


Zaczynają Wpatrzeni w siebie jak w obrazek.


Za chwilę Michael włoży obrączkę na palec Jane










A teraz kolej Jane.


Ręce im drżą, te chwile zapiszą się na długo w ich pamięci


Obrączki na palcach są, przysięga złożona...


Goście poruszeni...


Ann załapała się na zdjęcie jak dama


Kath roni łzy szczęścia




Jesteście mężem i żoną!


Można pocałować pannę młodą




Szczęśliwi!




Zapadł wieczór, ale przecież jest lato! I nikt nie pogradzi tortem weselnym


Mniam!


Każdy nie może doczekać się swojej kolei na torta xD




Hop na parkiet i tańczymy!








Trochę się Ethanowi przytyło... xD


Wesele trwało całą noc, a przy wschodzie słońca Michael poprosił swoją żonę do tańca






Całusy namiętne


Jane rozmarzona na myśl o nocy poślubnej


W domu już, wybawieni i szczęśliwi


Spragnieni siebie szybko znaleźli się na łóżku...




"Jestem najszczęśliwszym facetem na świecie, że taka cudowna kobieta jak Ty, została moją żoną"
"Och, słodki jesteś."




Złodziej przed ich domem? No cóż, nie, to Ben xD


...a za nim jeszcze Oliver i Emily poprzebierani i zbierający słodycze xD


Swoją drogą, nie wiem co im przychodzi do głowy, żeby w środku lata bawić się w halloween


Michael wieczorami najczęściej zajęty był czytaniem badań, a Jane patrzyła na niego i podziwiała za to, że tak ciężko pracuje na wymarzone stanowisko.


Roślinek w ogrodzie było co raz więcej i co raz więcej czasu trzeba było im poświęcać.


Jane zemdliło na zapach pomidorów...


"Zaraz, zaraz. Kiedy ja powinnam mieć miesiączkę...?" - liczyła zaniepokojona.


Gdy nadszedł długi weekend, świeże małżeństwo wybrało się na plażę znajdującą się tuż przy ich domu.


Bawili się w wodzie jak dzieci Szczęśliwi i bezstroscy.






Michael próbował swoich sił w sufringu.


A Jane wylegiwała się całymi dniami na materacu na wodzie. W oddali widać Michaela ^^


Całkiem nieźle sobie radzi


Słońce zachodzi, a Jane ani mysli ruszyć się z materaca


Zapadł zmrok, przydałoby się rozpalić ognisko. Gdzie ten Michael?


Jest ogień!


I Michael także. Grzeje poślady


Ta jego zadowolona mina xD


Razem z Jane smażą sobie przekąski nad ogniem.


Smaczne ?


Nie ma to jak romantyczny taniec pod gołym niebem




I pocałunki


Usiedli na piasku i wpatrują się w niebo.


Szepcząc sobie małe świństewka i wspominając śmieszne sytuacje, a także snując wspólne plany.


Jakiś czas później jeden z ich planów powoli się realizował


"Michael, poczekaj. Mam dla Ciebie ważną wiadomość."
"O co chodzi, Słońce Moje?"


"Będziemy mieli dziecko!"


"Naprawdę? Jesteś tego pewna? To... to... niesamowite!"


Michael rzucił się w ramiona Jane. Marzył o tym, by mieć dzieci właśnie z nią.


Wolne popołudnie spędzili przyjemnie w jaccuzzi


BONUS:

Zombie wyłania się tuż obok konia...


Uwazaj Jane, łódź nadpływa!


Jeden z błędów gry... Jak wiecie, Poziomka już dawno stała się człowiekiem. Jednak jakimś cudem jej nie zmieniony klon znalazł się w "plecaku" Michaela i teraz może być nadal jego niewidzialną wymyśloną przyjaciółką.
__________________
.Losy rodziny River/Moore.
BLOG
Neillé jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 23.12.2014, 22:49   #147
Chale
 
Avatar Chale
 
Zarejestrowany: 09.04.2014
Skąd: Everything
Płeć: Kobieta
Postów: 44
Reputacja: 11
Domyślnie Odp: Losy rodziny River/Moore (OD 18 LAT!)

Witam.
Widzę, że Michael i Jane mają pretekst do wspólnych kąpieli (͡° ͜ʖ ͡°)
(Uwaga! Po raz enty będę się rozczulała nad ślubem) Wielbię simowe śluby, to wzruszenie, entuzjazm, radość... Obojętność? Oj, bliźniaczki...
Czekam na dzieciarnię...
Weny pod choinkę!
__________________
Miła z pozoru, wredna z wyboru...

Chale jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 27.12.2014, 11:35   #148
Doncellita
 
Avatar Doncellita
 
Zarejestrowany: 21.09.2011
Skąd: Gdańsk
Płeć: Kobieta
Postów: 55
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Losy rodziny River/Moore (OD 18 LAT!)

Wow, sporo się dzieje u Michaela Nie mogę doczekać się ich dziecka
Ja też kiedyś miałam taki błąd z wymyślonym przyjacielem.
Mało komentuje, ale zawsze czytam twoje relacje
__________________
@mod: nieregulaminowa sygnatura
Doncellita jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 27.12.2014, 19:20   #149
arianna
 
Zarejestrowany: 03.12.2014
Skąd: Polskie Bridgeport.
Płeć: Kobieta
Postów: 30
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Losy rodziny River/Moore (OD 18 LAT!)

Jeden z najlepszych odcinków.Taki trochę wzruszający I piękne fotki.
3maj się i pisz dalej.To mój ulubiony OJSG.
arianna jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 28.12.2014, 15:14   #150
Neillé
 
Avatar Neillé
 
Zarejestrowany: 10.07.2006
Skąd: ZG
Wiek: 31
Płeć: Kobieta
Postów: 406
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Losy rodziny River/Moore (OD 18 LAT!)

Cytat:
Napisał Chale Zobacz post
Witam.
Widzę, że Michael i Jane mają pretekst do wspólnych kąpieli (͡° ͜ʖ ͡°)
(Uwaga! Po raz enty będę się rozczulała nad ślubem) Wielbię simowe śluby, to wzruszenie, entuzjazm, radość... Obojętność? Oj, bliźniaczki...
Czekam na dzieciarnię...
Weny pod choinkę!
Taaak, śluby I w ogóle wszystkie imprezy, tyle się dzieje ^^
Wena przyda się ! I mam nadzieję, że jakimś sposobem była tam pod choinką, bo zamierzam się na nieco konkretniejszy wątek...

Cytat:
Napisał Doncellita Zobacz post
Wow, sporo się dzieje u Michaela Nie mogę doczekać się ich dziecka
Ja też kiedyś miałam taki błąd z wymyślonym przyjacielem.
Mało komentuje, ale zawsze czytam twoje relacje
Też nie mogłam się doczekać ich dziecka jak grałam
Cieszę się, że mam stałego czytelnika ^^ !

Cytat:
Napisał arianna Zobacz post
Jeden z najlepszych odcinków.Taki trochę wzruszający I piękne fotki.
3maj się i pisz dalej.To mój ulubiony OJSG.
Dziękuję Jak najbardziej będę pisać dalej, na ile czas wolny mi na to pozwoli Miło mi bardzo, że to Twój ulubiony OJSG


Tak jak już wspominałam na blogu, co jakiś czas nachodzi mnie ochota na zmianę otoczenia, w którym żyją moi simowie no i niedawno znów to zrobiłam. Ściągnęłam kilka, w tym odcinku będziecie mogli obejrzeć screeny z dwóch z nich (a do jednego z tych już "przeprowadziłam" moje simy ^^). Ale najpierw kontynuacja poprzednich wydarzeń, czyli:

Odcinek 47

Jane chyba zamierza zaraz kichnąć xD


Biedny Michael... tyle godzin zajmował się ogrodem, że aż dostał oparzenia...


Jane uparła się, że chce ulepszyć zlew i na nic zdało się tłumaczenie, żeby się nie przemęczała w ciąży (co chwilę pojawiało się jej to ptragnienie, nawet po usuwaniu)


Korzystania z Festiwalu Lata ciąg dalszy. Michael jednak został w domu ze względu na oparzenie.


Ale Jane nie myślała wybrać się sama - zabrała ze sobą Petera.


Powiedziała swojemu szwagrowi o ciąży, a on bardzo się ucieszył
"To niedługo moje dziewczyny będą miały bobasa do bawienia, super!"


Kolejni ścigający się w jedzeniu hot dogów, Chase i Oliver.


Okazało się, że biedny Michael musiał jechać na dyżur do szpitala, mimo swojego stanu... Po powrocie zabrał się za czytanie badań.


Niedługo potem wróciła Jane z Festiwalu. Buzi buzi


"I jak się bawiliście? Mam nadzieję, że mój brat Was dobrze pilnował!"
"Świetnie! Oczywiście, że pilnował jak należy" ^^


Następnego dnia, kiedy Jane odpoczywała sobie w domu, Michael wybrał się na przejażdżkę z Perą. Jeździectwo szło mu co raz lepiej.


Oni chyba nie mają dosyć buziaków


"A kuku! Kiedy się w końcu zobaczymy, co?" - gadał Michael do brzucha ^^


Któregoś dnia Jane wybrała się do teściów.


"Mamo, jest pewna sprawa..." - teściowie nie byli jeszcze powiadomieni, ale gdy tylko Jane przekazała wesołą nowinę, niezmiernie się ucieszyli ^^


Później dołączył Michael.
"No nareszcie się doczekam wnuków od Ciebie, synu!" - mówiła radosna Kath.


Michael i Jane zostali u rodziców na obiedzie (mieli zjeść razem przy stole, ale Vincent i Kath poszli sobie usiąść przy barku xd)


"Trzeba uczcić tę cudowną wiadomość drinkiem z plazmy!" - postanowił Vincent xD


"Widać, że dbasz o siebie i dziecko. Wypiękniałaś!"


Wieczorem wrócili do domu i Michael musiał zająć się znów ogrodem. Nie polecam wielkich ogrodów... ^^


Zaś Jane przebrana w piżamę, relaksowała się przy książce.


Ciążowa sesja












Nasze młode małżeństwo objeżdżało prawie całą rodzinę rozsiewając wiadomość o ich dziecku. Tym razem odwiedzili dziadka i babcię Michaela.




Michael stwierdził, że będzie bardzo miło z jego strony jeśli przygotuje pyszny obiad ^^


Wszyscy byli zadowoleni, nawet Armina się przysiadła do stołu (córka wymyślonej przyjaciółki babci Michaela).


Annabelle gdzieś poszła, a oni siedzieli razem i rozmawiali, wspominali dawne czasy.


Niestety dziadek Jacob jest dość kłotliwym wampirem... Coś mu się nie spodobało i nakrzyczał na Michaela...


Jane wystraszyła się, ale Armina ją uspokoiła
"Nie martw się. Ja się z nim codziennie kłócę. Ale ile razy mnie wyrzucał z domu! Ale potem zawsze przychodzi i przeprasza. Taki już jest."


Jak widać, Jacobowi szybko powrócił humor i po chwili wyginał śmiało ciało przy muzyce ^^


"Cześć, Maleństwo! I jak Ci się podoba u pradziadków?" - Michael uwielbiał rozmawiać z brzuchem


Romantyczne #selfie


Tyle wrażeń, odwiedzin... Brzuszek co raz większy to i kręgosłup częściej boli... Trzeba zrobić sobie odprężającą kąpiel.


Jednak tuż po kąpieli...


... Jane odeszły wody i zaczęła rodzić!


Szybciorem do szpitala (dziki koń na ulicy, spoko luz).


I po jakimś czasie na świecie był już z nimi Caleb! Wampirek ^^


Jane stwierdziła, że dobrym rozwiązaniem będzie zawieźć noworodka w wózku do domu, okej nie wnikam xd


Pokoik




Trzeba utulić maleństwo do snu.


I w łóżeczku


Jane i Michael świetnie sobie radzą w wychowaniu małego Caleba




Lalka dostarczona ^^


A oni wciąż szczęśliwi i zakochani


Czas szybko leci (tak, tak, nie przepadam za noworodkami xd)... Na urodzinki została zaproszona najbliższa rodzina


Peter jako dumny wujaszek zdmuchuje świeczki z


Kath chyba nie znosi hałasu ^^


A Stacy za bardzo nie interesuje te całe zamieszanie wokół tortu, tańczy sobie w pokoju obok xd


Rośniemy!






Taki piękniś! Z twarzy chyba cała mama, ale za to włoski po tacie


Trzeba nakarmić głodomorka


Dorośli zaś nakarmią się tortem ^^


Babskie ploteczki


Calebowi chyba się nie spodobał wujek Damon




Przyjęcie trwa, a oni się za książki biorą...


Ojciec z synem






I całusek na dobranoc dla małego


Teraz rodzice mają chwilę dla siebie i tańczą sobie w salonie




Jane puszcza oczko


Caleb pozdrawia rankiem z łóżeczka


I załapał smuteczek, bo nikt do niego nie przychodzi, rodzice śpią...


A jednak, mama przyszła!


Posadziła w ślicznym niebiesko-białym krzesełku i podała papu


Wyśmienite papu ^^


A po śniadaniu przytulasy z tatą


BONUS:

Obiecane wcześniej widoki z nowych okolic: Hylewood i Plav Raj. Na początek Hylewood:












Grać jednak będę tutaj, w Plav Raj:




































No dobra, macie prawdziwie bonusy ^^ Niewymiarowa pani z miasta:


Inny, przystojny miastowy, stworzony w CAS'ie. Być może pojawi się w odcinkach... być może! ^^
__________________
.Losy rodziny River/Moore.
BLOG
Neillé jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 8 (0 użytkownik(ów) i 8 gości)
 
Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 21:06.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023