| 
	 | 
| 
			
			 | 
		#1 | 
| 
			
			
			
			
			
				
			
			 Zarejestrowany: 01.06.2013 
				Skąd: Poznań 
				
				Płeć: Mężczyzna  
					Postów: 205
				Reputacja: 10 
				
				
			 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Jak ja bym chciał wrócić do tych czasów... Ah  
		
		
		
		
		
		
			  Doskonale pamiętam imiona jakie dawałem simom... "weiudwu ediewdniwe". Tak pięknie się nazywali   Też pamiętam, że bałem się nocy w simsach, przez włamywaczy i zawsze oddalałem ekran   Albo dom otoczony basenem, dżiny i tak dalej... Te wszystkie fasynacje   Ale to wszystko działo się w jedynce, z dwójką było lepiej ![]() Jak wychodziła dwójka, to byłem wtedy w zerówce. Nawet pamiętam tą gazetkę chyba z CD action całą o The sims 2   I była z płytką, gdzie był body shop, a ja myślałem, że to prawdziwa gra XD Przechodząc do rzeczy - koleżanka mojej siostry pożyczyła nam dwójkę, ale nasz komputer był za słaby na nią, dlatego nie mogliśmy zagrać... Potem ten komputer mi się zepsuł i od czasu do czasu grałem w kuzynki. Aż do roku 2008. W czerwcu dostałem nowy komputer, a na wigilię The sims 2 Double Deluxe i do tego Młodzieżowy styl... Więc na start miałem już jeden z najlepszych dodatków i dwa akcesoria   I wtedy zaczęła się magia. Te domki, ta podnieta wszystkim jak to wygląda i w ogóle... Ahhhh   Rozpływam się. Chciałbym się cofnąć do tych czasów   Też doskonale pamiętam jak dowiedziałem się o maxMotives, boolprop Testing... Wtedy się działo   Ale ogólnie to nie miałem problemów z takimi podstawowymi rzeczami w simsach jak domki, potrzeby itd., bo miałem już jakieś doświadczenie   Też pamiętam, jak rodzice mi kupili jakąś gazetkę o The sims 2 gdzie była płytka z 15000 CC i nie umiałem ich zainstalować XD Dopiero po jakimś chyba roku się nauczyłem.Z The sims 2 mam wiele wspomnień, wiele się nauczyłem w tej grze, wiem o niej w miarę dużo i nawet mimo tego do dzisiaj mi się w nią gra najlepiej. Co z tego, że nic nowego nie wychodzi i ciągle jest to samo, ale to jest to  
		
				__________________ 
		
		
		
		
	whatever 
			 | 
| 
		 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
|             
            
            
             | 
        
            
    
| 
			
			 | 
		#2 | 
| 
			
			
			
			
			
				
			
			 Zarejestrowany: 26.08.2014 
				
				
				Płeć: Kobieta  
					Postów: 16
				Reputacja: 10 
				
				
			 | 
	
	
	
		
		
			
			 
			
			Swoją przygodę z Simsami zaczęłam, co prawda, od Historii z życia wziętych, ale można to chyba podpiąć pod dwójkę.  
		
		
		
		
		
		
		
	Był rok 2008, połowa czerwca, już prawie początek wakacji. Na naszym naprawdę starym i ledwo zipiącym komputerze zdarzało mi się pogrywać w jakieś symulatory życia, jak Pop Life np., ale o Simsach miałam tyle pojęcia, co wyczytałam w Cybermyszy  , nie znałam tej serii. Do czasu... Moja rodzicielka robiąc zakupy w jakiejś księgarni wysyłkowej, postanowiła sprezentować nam właśnie Historie. Pamiętam, że wciągnęłam się od razu, spędziłam całą noc na poznawaniu tej gry, oderwałam się od komputera, gdy zaczynało już świtać - nie poszłam więc do szkoły   Historie z życia wzięte pochłonęły mnie i siostry na całe wakacje.Kilka miesięcy później dostałam Double Deluxe, a potem to już z górki   Pamiętam pierwsze pobierane dodatki z parsimoniousa, "jaranie" się wilkołakami, wampirami, budowanie okropnych domków, które wtedy wydawały mi się cudami architektury. To były czasy ![]() Moja przygoda z dwójką trwała dosyć długo, potem miałam krótki romans z The Sims 3, ale sentymencik do jej starszej siostry wygrał  
		 | 
| 
		 | 
	
	
	
		
		
		
		
			 
		
		
		
		
		
		
		
			
		
		
		
	 | 
![]()  | 
	
	
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
		
  | 
	
		
  |