|
![]() |
#1 |
Zarejestrowany: 08.02.2014
Płeć: Mężczyzna
Postów: 609
Reputacja: 41
|
![]() Spoiler: pokaż Dziękuję za komentarze ![]() W dzisiejszym odcinku: - Losy Henryka i Klarysy Marchewki - Losy Jana i Faustyny Marchewki ▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬ Walentynie urosły włosy. ![]() Mały Jakub już nie długo powędruje do szkoły. Jednak ma jeszcze czas na zabawę swoimi zabawkami. ![]() Walentyna, to bardzo pomocna dziewczynka. ![]() ![]() Tu akurat Henryk wybierał się do pracy, a Walentyna miała pierwszy dzień w szkole. ![]() ![]() ![]() Klarysa jest w kolejnej ciąży! ![]() Mały Jakub nie chętnie uczył się rzeczy potrzebnych mu w dalszym rozwoju. ![]() Powrót ze szkoły. Dziewczynka na początku nie miała zbyt dobrych ocen. ![]() ![]() W czasie chwili relaksu oglądała swoją bajkę pt. "Bombowe SimCity". A czas po bajce przeznaczała na lekcje. ![]() ![]() A Henryk użerał się z cieknącymi kranami, zepsutymi zaworami itp. ![]() Jakub dorasta! Ma za duże oczy ![]() ![]() ![]() ![]() ▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬ Pomimo swojego wieku Jan nie zaniedbywał domu. ![]() Czas spędzony z synem dodawał mu wiele radości. ![]() ![]() Widoki ![]() ![]() Niektóre obowiązki spadły na Faustynę. ![]() Z racji, że dzień w szkole został odwołany przez zaspy Bernard został w domu. ![]() ![]() Faustyna przeziębiła się. ![]() Z racji odwołania dnia w szkole w odwiedziny wpadł Henryk z rodziną. ![]() -Dziadku, czy ty też jesteś kosmitą? ![]() -Jak postanowiliście nazwać dziecko? -Myśleliśmy, że jak to będzie chłopiec to Artur, albo Maciej. Natomiast jak będzie to dziewczynka, to Anna, albo Hilaria ![]() ![]() -Jestem taka dumna z Bolesława, że poszedł w ślady swojego brata i wyruszył na studia. ![]() -Dokładnie. Bez wykształcenia wyższego, to ciężko znaleźć pracę. ![]() Dzieci spędzały czas na oglądaniu telewizji. ![]() Faustyna pojechała na chwilę do pracy, bo dostała ważny telefon od szefa. -Słyszałeś jak Bolesław potraktował Sylwię? -Jaką Sylwię? -Sylwia, to była dziewczyna Bolesława. Zaszła z nim w ciąże, a ten wyrzucił ją z domu -CO?! Dziękuję cie Henryk za informację. Już my to z mamą załatwimy! ![]() Jan postanowił się trochę przespać. Nie był już 30 latkiem, gdzie miał tyle energii... ![]() Dzieciaki w tym czasie grały w "Kamień, papier i nożyczki" Za pierwszy razem nikt nie wygrał, natomiast za drugim wygrał Bernard. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Aby rozładować atmosferę Walentyna urządziła bitwę na poduszki! ![]() -Ty wiesz, że ostatnio nas sąsiad Dezyderiusz podczas zabawy w śnieżki został ograny przez swoje dzieci? Przewrócił się, a dzieci dalej w niego śnieżkami rzucały. ![]() Faustyna tego dnia miała swoje urodziny! ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Pomimo, że mieli już trochę lat, to nadal się kochali jak za młodu. ![]() Odtańczyli również wspólny taniec. ![]() Ale Jan nie umiał perfekcyjnie tańczyć, więc swoimi butami deptał nogi Faustysi. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Zdjęcie do porównania jak byli młodzi ![]() ![]() Na starość mieli dużo czasu wolnego, np. na zabawy z psami. ![]() ![]() Niestety, ale ktoś się postanowił o kogoś upomnieć ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Małżeństwo nie mogło przeboleć straty. Przecież była z nimi tyle lat... ![]() Kiedy Sylwia zdobyła telefon do rodziców Bolesława od razu się z nimi skontaktowała. Opowiedziała całą historię. Faustyna postanowiła zaprosić ją na obiad i omówić pewne sprawy. ![]() ![]() ![]() ![]() -Witam panią. Ja jestem Sylwia, a to pańska wnuczka Diana -Witaj. Zapraszam do środka! ![]() ![]() Mała dostała kaszkę, którą Jan kupił dzień wcześniej w sklepie Kopytko. ![]() -A więc co teraz zamierzasz zrobić? -Znalazłam pracę na stacji paliw, ale zarobki nie są wysokie. Mam masę długów, ale je jakoś spłacam ![]() -My ci pomożemy, bo mamy dużo oszczędności. Powiedz tylko ile i kiedy wręczyć ci pieniądze. -Dziękuję bardzo. Nie wiew jak się państwu odwdzięczyć! -Już to zrobiłaś wychowując naszą wnuczkę ![]() ![]() Faustyna musiała jeszcze tego wieczora z kimś porozmawiać. ![]() ![]() -Co ty sobie myślałeś wyrzucając ją z domu?! Że sobie poradzi sama z dzieckiem? -Czyli już u was była?Głupia idiotka! -Sam jesteś głupim idiotą! Trzeba było myśleć zanim zrobiłeś jej dziecko. Teraz co? Nawet jej pomóc nie chcesz i wypierasz się dziecka? ![]() -A żebyś wiedziała. Was też mam serdecznie dość. Rodzice od siedmiu boleści. Jak tacy dobrzy jesteście to jej pomóżcie, bo ja nie mam zamiaru. -Jak śmiesz! Wynoś się!! ![]() Dlaczego on się tak zmienił? Co go tak zmieniło? ![]() Bonus w postaci Janka XD Spoiler: pokaż ▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬▬ Zapraszam do komentowania. |
![]() |
![]() |
|
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 37 (0 użytkownik(ów) i 37 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|