|
![]() |
#1 | ||||
Zarejestrowany: 17.09.2011
Skąd: Naddniestrze
Płeć: Kobieta
Postów: 2,338
Reputacja: 12
|
![]()
Nie pomyślałam, że to śmieszne jest XDDD
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Tak więc dziękuję za wszystkie komentarze. Tak więc dzisiaj kończy się w zasadzie pierwsza część OJSG z nieskończoności, która to, jak sam tytuł wskazuje kończy się weselem głównych bohaterów. Tak więc zapraszam do lektury. Odcinek 10 - Wesele, nie autorstwa Wyspiańskiego Dziś w końcu nadszedł (nie)szczęśliwy dzień dla współlokatorów, bo to właśnie dziś jest ślub Miyoki i Perplexite. Wszyscy, oprócz Lase i Cytyśni byli zestresowani całym tym wydarzeniem, a cała rodzina czekała na taksówkę, która miała ich zawieść do miejsca wesela, miasta na K, którego nazwy ze względów kulturalnych nie można państwu przytoczyć. W końcu dojechał pod dom taksówkarz. Radosny, że może zarabiać jedynie na tym, że jeździ sobie, przekracza prędkość i tym podobne, podjechał pod dom delikwentów. Zatrąbił z radością. Rodzina wsiadła do taksówki. - Dokąd państwa zawieść? - Do takiego miasta w okolicy, yyy… na K. Kurcośtam, reszty nie powiem, lepiej dam mapę. – odpowiedziała Cytryśnia i podała mapę - Rzeczywiście dobrze, że nie podaliście tej nazwy. ![]() Po dotarciu na miejsce wszyscy obejrzeli miejsce wesela i spotkali Lepkiego, który przybył mniej więcej w tym samym czasie na życzenie Lase i CW. - Podoba mi się ten ogród! Piękny! - oceniła ogród Miyoki Oczywiście Lase i CW również podobało się to miejsce, ale same je wybrały i widziały na zdjęciach, więc nie były aż tak zachwycone, choć ogród rzeczywiście na zdjęciach nie był tak piękny jak w rzeczywistości. Po wyrazie twarzy Jakuba Modesta nie było widać wielkiego zachwytu nad ogrodem. Reszta czasu spędzona była na nadzorowaniu przygotowań uczty. ![]() Około pół godzinę przed weselem, zgodnie z umową przyszedł Adam Mickiewicz i Juliusz Słowacki. Od razu było słychać, że to oni. - Gdy w moim wychodku deska zachlapana, zawsze mam pod sobą egzemplarz Kordiana. – zaczął Adam - Lepiej zachlapana niż brązowe ślady, boć wtedy pomagają tylko twoje Dziady. - powiedział brązowowłosy Juliusz, który miał tendencję to zbytniego dbania o wygląd ![]() - Zapraszam, my tu jesteśmy! – krzyknęła Cytryśnia do gości Juliusz i Adam podeszli do organizatorów. - Tak jak już mówiłam,. Państw są gośćmi, mogą państwo zając miejsce podczas ślubu, a potem są państwo zespołem weselnym. Tak proszę państwa, wzajemne dissowanie się, rapowanie swojej twórczości i bitwy freestyleowe proszę. – przypomniała CW Adamowi Mickiewiczowi i Juliuszowi Słowackiemu, co mają robić ![]() Don Malfurion ukrył się w krzakach. Jak tylko zobaczył, że to jest wesele Jakuba Modesta Perplexite, którego znał bardzo dobrze, uciekł z miejsca zdarzenia, jak gdyby niczego nie widział. ![]() Za to w międzyczasie zjawił się drugi kamerzysta, anonimowy, znany pod pseudonimem „Wróg Arian”. Ubrany nieco niedojrzale jak na swój wiek, podszedł do gospodarzy. - No więc co ku**y płacicie mi, czy ból dupy macie, że się tak ubrałem i nie płacicie? – odezwał się pierwszy Ariana - To wesele Jakuba, Jakuba wesele nie może być udane, więc zgoda. – odparła CW ![]() Kilka minut później przyszła na wesele, uznana przez Lase i CW za zaginioną, ich stara znajoma Muffshelbyna wraz ze swoim narzeczonym, raperem znanym pod pseudonimem PiKej. - Coś słyszałam, że wesele robicie, noto jestem. Wyprowadziłam się na Grenlandię i dlategożto mnie tak długo nie było. Zagrałam w Szybkich i Wściekłych i w ogóle… – Zaczęła szybko opowiadać Muffshelbyna, co się z nią stało, bo Lase i Cytryśnia dawno jej nie widziały. - Najważniejsze, że wróciłaś, chociaż na wesele. Pamiętasz Jakuba? Właśnie dziś jest jego wesele. Z Miyoki, o ile ją pamiętasz. Wiesz, taki tam zakład – zamieszkujemy razem w czwórkę i ta, którą Jakub poderwie najszybciej zostaje jego żoną. Na szczęście szybko straciłam swoją szansę u Jakuba. – zaczęła równie szybko odpowiadać Lase - Tylko po co nam PiKej, mamy Słowackiego i Mickiewicza…v – zaczęła narzekać Cytryśnia na to, że na weselu pojawił się dodatkowy gość - Aj waj, to jest przecież krul rapu! – niemal jednocześnie odpowiedziały Muff i Lase - Cóż, jak wyjechałam na Grenlandię to objawił mi się Pikej. Powiedział do mnie, że już wkrótce się tu pojawi, a ja mam czekać. Więc się udało. Niech lepiej zarapuje na weselu, zamiast tych nudnych MC Mickich i Słowaków. - Najwyżej w przerwie, bo jednak taniec do Dziadów jest lepszy. A i ja chcę raz zaśpiewać. – odpowiedziała CW – Jeszcze może o gościach opowiem. Drużyna Czerwonych, Szasza Grej, Donald Tramp, Kiepcy i ktośtam jeszcze. A to Lepki Dawid, poznajcie się, bo się nie znacie. – zaczęła mówić Cytryśnia, chcąc zapoznać Dawida z Muffshelbyną. Niestety Pikej jej plany swatania popsuł. - Czemu KaeN nie został zaproszony? – zdziwiła się Muff - Bo to ekskluzywne przyjęcie i takie fajne osoby nie powinny tu być. – szybko odpowiedziała Lase. ![]() PiKej stał z boku. ![]() W międzyczasie przybyli pozostali goście i zajęli miejsca w ogródku. Zaczęła się zwyczajna procedura ślubu. Goście wesela, począwszy od lewej strony. Pierwszy rząd: Bronisław Komorowski, Adam Małysz, Kim Dzong Un, Laselight, Cytryśnia. Drugi rząd: DJ Bomba, Karol Strasburger, Dawid Lepkiepaluszki, Muffshelbyna, Pikej. Trzeci rząd: Szasza Grey, Adam Mickiewicz, Juliusz Słowacki, Donald Trump. ![]() ![]() Rainbow, Chario i Bjork – przedstawicielki Czerwonych pojawiły się na weselu. Obok ubrany jakby go stworzył Bóg artysta-krętacz wideo-reżyser „Wrogi Arian”. Drugi rząd: Maria Skłodowska-Curie oraz Halina i Ferdynand Kiepski. ![]() ślubuję ci miłość, wierność i uczcziwość majątkową.i że cię nie opuszczę aż do śmierci,tylko problem będzie,jak będziesz żyć wiecznie. – zaczął Modest, fałszując niektóre fragmenty - Jakubie Modeście Perplexite, biorę ciebie za żonę. Miyoki Seagal,biorę ciebie za żonę. ![]() Pierwszy pocałunek pary młodej i zdjęcie. ![]() ![]() Po tym zaczęła się zabawa. Kim Dzong Un wzniósł toast za parę młodą. Jako Wielki Wódz umie przechodzić przez stoliki, co też zrobił. - I żeby żyli długo i szczęśliwie Jakub Modest i Miyoki Seagal o obrzydliwym, zachodnim nazwisku. ![]() ![]() ![]() ![]() W międzyczasie na dworze, niespodziewanie Don zaczął swój własny toast. - I żeby Miyoki z Donem się rozwiedli. - Czołem wielkiej Polsce! – powtórzyli na dworze jednocześnie Ferdynand Kiepski i Kim Dzong Un ![]() ![]() Adam Mickiewicz i Juliusz Słowacki zaczęli występ. - Joł, joł, joł, joł, Wilno, dwa ka szesnaście, jedziemy z koksem! – zaczął Adam stylem młodziezowym - Adam, gnoju, jestesmy w Kurowie, jesteśmy w kurowie, uświadom to sobie sobie. Ty nie jesteś w Wilnie, tylko wyobraź to sobie, sobie. Masz jedną pier… schizofrenię, zaburzenia emocjonalne, proszę puść to na antenie. Powiem ci, że to fakt, powiem ci, że to obciach. Odwal się, i tak rozejdzie się po łokciach. To ja jestem bogiem, uświadom to sobie sobie. – dokończył Juliusz Słowacki, oszukując przy freestyle’u, gdyż przerobił utwór hiphopowy tak, by pasował. – Ej, Julek, żulek, nei dam sobie przerwać. Litru, ojczyzno moja, wódka jest jak zdrowie. Kto tylko wódkę stracił, niech się dowie. – Adam Mickiewicz zaczął rapować początek „Pana Tadeusza”, choć pomylił słowa. Po paru sekundach zaczął od nowa wersje poprawną. ![]() CW postanowiła DJować bity pod bitwę freestyle’ową. - Jadą jadą jadą jadą. Muraondabithał.To jest dramat dramat dramat dramat dramat. Pozdrawiam Miyoki i Jakuba, Kuba, Kuba, Kuba, Kuba. ![]() Donald Trump tańczył z Małyszem. ![]() Wrogi Arian starał się filmować całe wesele. Starał się, bo czasem no nie chciało mu się filmować i szedł bić z innymi. ![]() Zaczęła się jakaś dyskusja pomiędzy Miyoki, Dawidem, Pikejem, Juliuszem Słowackim i Wrogim Arianem. Juliusz i Arian mieli skrzywienie cebulowe, chcąc najeść się za darmo. ![]() Przy innym końcu stolika dyskutowała Lase i Rainbow z Jakubem. ![]() Podczas krótkiej przerwy w rapie konsolę przejął muzułmański gość. - Będzie! Będzie bombowo! Będzie się działo! I znowu noc, będzie rano, będzie głośno! DJ Bomba rozkręca imprezę, niczym Cyganie w salonie Fiata. Bum bum bum bum bum! Za chwilę będzie eksplozja! Jeeeee pragnienia wybuchnie bomba! OO! Za moment będzie się działo! Jee! – Djował muzułmanin, śpiewając przy tym słynny utwór disco polo ![]() W tym czasie Dawid Lepki rozmawiał sobie przy barze z Szaszą Grey. - Takie dobre wesele. Coś mówiły, że ten Jakub podejrzany, a on wydaje się być normalny. – dyskutował Dawid z dziewczyną o weselu - Raz słyszałam, że w burdelu go widzieli. Pewnie zdradza Miyoki. ![]() Lase zapaliła lont jakichś wybuchowych substancji. ![]() Maria Skłodowska-Curie się radowała. - Uciekać to ni ma komu. W tym kraju nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem. Uciekam, bo podobno teraz Edzio mówił, że zamachy tu są. – rozmyślał Ferdek, biegając ![]() Po tym Ferdynand Kiepski tańczył z Adamem Małyszem, który był bardzo towarzyski. ![]() W przeciwieństwie do Pikeja, który stał z boku Sali, zapewne zazdrosny o Modesta. ![]() ![]() Dawid nie miał nic do tego, że po kolejnej przerwie obmacywał go sam Juliusz Słowacki. ![]() Taniec Bronka z Karolem Strasburgerem. - A wie pan, jak się nazywa ósma żona kucharza? Usmażona! – opowiedział Karol Bronisławowi suchara - YYY Wiem, szogunie. ![]() Donald Trump tańczył niekonwencjonalny, polegający na machaniu rękami, nazywany w kręgach simowej społeczności „I shall not pass” taniec. ![]() Halina Kiepska wolała tańce plemienne. ![]() Jakub, nieco podpity wyszedł z Piotrem Pikejem z lokalu. Nieco podpity. – Podobasz mi się. – powiedział mu Pikej wiem Zaczęli robić różne rzeczy, będąc pod wpływem alkoholu. ![]() - Jestem Wielkim Wodzem i nic, co wielkie nie jest mi obce! – filozofował Kim Dzong Un ![]() Miyoki wywijała na parkiecie, pozakując, że mimo sukni ślubnej ciężkiej można pokazywać pachy i bawić się świetnie. ![]() Lase za to spędzała czas głównie z zaręczoną Muffshelbyną, którą na tym weselu zdradził narzeczony, PiKej, każący nazywać siebie krulem. ![]() Bronisław Komorowski, Adam Małysz i Karol Strasburger urządzili pogaduchy przy jedzeniu. - Przychodzi Bieber do lekarza, a lekarz też baba. – zaczął opowiadać dowcipy Karol. – Co robią cyganie w salonie Subaru? Rozkręcają imprezę. A gdzie leży Krym? No Ciostku. A jaki znak drogowy irytuje narkomana? Zakaz skręta. - Możesz mówić co innego, niż jakieś suche żarty? – powiedział zażenowany Adam Małysz – Coś dla ciebie mam. Co Małysz ma w kuchni? Widelce. – opowiedział Karol kolejny dowcip, który uważał za śmieszny, którego adresatem był właśnie Adam Małysz. Po niezrozumieniu przez Adama i Bronisława odwrócił od nich wzrok, a oni mogli w spokoju gadać o sukcesach Polaków w piłce nożnej. ![]() Do wymienionej wyżej dyskusji dołączyła się Cytryśnia, a Strasburgerowi minął foch. - No proszę państwa, po co drążyć temat reprezentacji Polski w piłce nożnej? My w Tyskie żadnej drużyny nie mamy, a i tak wyprzedzamy Polaków w rankingu FIFA. Zresztą Banowankowość jest lepsza. Nie mamy drużyny, banowankowiczów jest niewiele i mamy jedną ważną dla nas osobę. ![]() Miyoki już w środku imprezy złapało pijaństwo. - Ojej, gdzie ja jestem? Chyba na planie Łorzoł Szoł! ![]() Jeden gość na tym radosnym dniu płakał. ![]() Znowuż to Lepki nietrzeźwy i omal nie padł na Muff. ![]() Potem padł na podłogę. - Lecimy tutaj! Jest dobrze, a ze mną Tiwi Maniek! – zaczął wygadywać Lepki pod wpływem alkoholu, leżąc na podłodze. ![]() Bronisław zaczął wyglądać za okno, wykrzykując: - Chodź szogunie na wesele! Widzę jedną wielką noc, jednego wielkiego szoguna. ![]() Pikej zachowywał się jakby przygód z panem młodym nie było i tańczył z Muffshelbyną. ![]() Powróćmy tym razem do muzyki weselnej. Juliusz i Adam skończyli właśnie jedną z ich paru bitem freestyle’owych. - Taki z ciebie Pan Tadeusz, jak ze mnie papież! – zaczął Juliusz - To co? Gonga. - Tego nie było w planach imprezy. To jest bitwa freestylweowa. - Joł, joł, joł, joł, joł, joł. Dobra, rapuję „Wielką improwizację” z Dziadów, a ty będziesz diabłem. To jedyne, kim umiesz być. Tak więc Adam Mickiewicz rapował Dziady, potem była kolej Juliusza, by zarapował Balladynę, z przerwą na posiłek, potem znowu bitwy freestyle’owe. ![]() Cytryśnia zaśpiewała z Bronisławem Komorowskim na karaoke. Bronisław nie znał słów, więc udawał, że śpiewa. ![]() Wszyscy do tego karaoke wykonywali tzw. Taniec złodzieja, polegający na złożeniu dłoni w taki sposób, jakby to robił złodziej, wyglądając na chytrusa. ![]() PiKej uznał, że nikt tu nie umie rapować, więc on, jako Krul rapu ma moralny obowiązek uratować - A teraz posłuchajcie największego geniusza, Szopena XXI wieku. – zaczął PiKej rapować jeden ze swoich hitów. ![]() Jak się okazuje, Maria Skłodowska-Curie jest fanką PiKeja. ![]() Kolejny pijaniec na podłodze. Tym razem kolej na CW. ![]() Bronisław wyczuwał zbliżającego się kaca. ![]() I padł przez dźwięki Haliny Kiepskiej, wydobywające się z karaoke. ![]() Znowu CW. - Uwaga, umiem latać, jeea! ![]() Bronisław zasnął na stojąco, a Ferdynand Kiepski się do niego modlił. - Panie, nie zasypiaj pan, bo jeszcze pana sen świadomy ominie. ![]() Tak samo Miyoki. ![]() Maria Skłodowska postanowiła zrobić parę przysiadów. ![]() Alkohol odbił się na Miyoki. ![]() Aż Ferdynand Kiepski śmiał się z panny młodej. ![]() Wszyscy się boją o zdrowie Bronka. ![]() W końcu Cytryśnia dorwała się do karaoke i sama zaśpiewała swoją ulubioną piosenkę. ![]() - Ale od was jedzie. Tfu! ![]() Jakub, CW i LAse mimo wszystko pili kolejne drinki. ![]() Pijany PiKej zaczął się kłaść na podłodze. - Jeeea ja tu wprowadzam terrrooorrr, tooo jeeest terrroooor Pikeeeeja, serrrdecznenene pozdrooowieeeenia! ![]() - Ejjj, no koleeeś, noo odsuń się, ja chcę skoczyć na cieeebeiee! – powiedział PiKej do Kim Dzong Una ![]() ![]() Pierwszy taniec pary młodej, bo przez całe wesele w ogóle nie tańczyli razem. ![]() Ferdek Kiepski śpiewał piosenkę własnego autorstwa. - Siekiera, motyka, baba głowa, Marian Paździoch to pierdoła, siekiera, motyka… ![]() PiKej nie wytrzymał i rzucił się z pięściami na Jakuba Modesta. - Nie będziesz ty Miyoki macać! ![]() Jak widać, mieli grono kibiców. ![]() ![]() - O ku**a! Co oni?! ![]() Ferdynand Kiepski pocieszył Jakuba po bójce. - Nie smuć się, w tym kraju też nie ma pracy dla ludzi z moim wykształceniem. W ogóle spójrz na tą czarną czerń twojego ubioru! Nie bądź jak twoja odzież! Spójrz na tą białą biel sukni Miyoki! Nie bądźcie tacy czarno-biali. Czemu nie ubierzecie się na wesele w laczki, kolorowo, goło i wesoło! ![]() Kim Dzong Un podejmował tańce z Bronisławem, choć nieco chwiejną wersję. ![]() Ferdynand Kiepski podszedł do Cytryśni: - Piękne wesele pani zrobiła, tylko czemu takie czarno-białe? Para młoda taka kolorowa, a i piwa nie ma. Mocnego Fulla. - Bo to taka lekka impreza, tradycyjne wesele, choć świeckie, bo w Tyskie i okolicy nie ma księży. ![]() A tym czasem, za zabrudzonymi stołami weselnymi Adam Małysz pobił Halinę Kiepską. I wygrał bójkę. ![]()
__________________
![]() |
||||
![]() |
![]() |
|
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|