|
|
#11 |
|
Guest
Postów: n/a
|
Oki więc zaczynam..
W poprzednim odcinku... Nikt się jednak nie odezwał, Anita pomyślała o najgorszym, zawołała ojca. Pan Adam wywarzył drzwi i weszli do środka...... Daria leżała na podłodze. Musiała się poślizgnąć pod przysznicem bo zasłonka od niego była urwana. Pan Adam zadzwonił na pogotowie, po kilku minutach przyjechało pogotowie. -Czy coś jej będzie- spytał pan Adam. - Narazie nie wiemy tżeba zrobić szczegółowe badania.- odpowiedział lekarz. Pan Adam pojechało do szpitala z córką, a Anita została w domu z Agatką. O godzine 22 zadzwonił telefon, Anita odebrała. - Halo? O część tato co z Darią?- spytała. - Ma tylko zwichniętom kostke._powiedział ojciec. Anita odetchneła z ulgom. - Aha, córuś jade teraz do firmy bo powiedzieli że mają jakąś sprawe do załatwienia ze mną. -Aha. - To pa. -Pa -odpowiedziała Anita. Anita połorzyła Agatkę spać, zjadła kolecje i czekała na ojca, bo coś długo nie wracał. O godzinie 24 Anita usłyszała skrobot w dzwiach. CDN. Kara kara pisz dalej! Proszę!
|
|
|
|
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
|
|