![]() |
#11 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Magi a co z twoim tatułażem?? Kwik!
odc. 50 Zadzwoniłam po lekarkę - Zaczęło się! - wyspałam zwijając się z bólu, znowu mnie zawieźli na porodówkę. Ten okropny ból, - Za małe rozwarcie! - krzyczała lekarka - Maciek zadzwońcie po Maćka! - jęczałam. - Dajcie jej komórkę.- wysłałam SMS-a do Maćka : Rodze przyjezdzaj z Lara" i zaraz go przesłałam. - Już? - spytali mnie z nadzieją lekarzae. - wsyzstko idzie dobrze - Ok. - powiedziłam i chwilę leżałam spokojnie. Potem musiałam nie trochę ale bardzo mocno przeć - niestety dziecko miało pępowinę zawiozaną wokół szyi. Lekarze natychmiast zarządzili cesarkę. Drogą cesarskiego cięcia nie chciałam. - Jak bliźniaki urodziłam sama tak i dziecko urodzę sama! - krzyczałam - Dobrze, ale to może być niebezpieczne! - ostrzegali mnie. - Mam to gdzieś! - krzyknęłam i zaczęłam przeć od nowa. Na salę wpadł Maciek - CZy wszystko jest na dobrej drodze? - Oczywiście oczywiście!! - To proszę proszę bardzo o znieczulenie dla niej' - Ona nie chce - W takim razie czekam przed drzwiami. - krzyknął - Nie Maciuś! p- wyjąkałam - Dobra będę cuię trzymał za rękę! - Maciek trzymał mnie dzielnie za rękę i patrzył jak się męczę. Ocierał mi pot z czoła - Pani się zamęczy zanim urodzi malucha!! - krzyczał lekarz - Są nikłe szanse!! - Ale są!! - zdenerwowałam się i coraz mocniej parłam. - Nie tak mocno! Dziecko się udusi - parłam lżej ale nadal z siłą. Za 7 godzin o godzinie 0: 08 (12 w nocy 8 minut po) na świat przyszło nowe dziecko. Nowy obywatel. A właściwie to obywatelka. - To dziewczynka - usłyszałam. *********** To były ostatnie słowa jakie Kaja usłyszała. Zmarła tuż po narodzeniu Clary. To wszystko przez niechcęć do cesarskiego cięcia. Żyjemy ani biednie ani bogato, tak w sam raz. Jest nam wspaniale. Mi i naszym córeczkom. mam dla was przykrą wiadomość: CDNN - ciąg dalszy nie nastąpi!! |
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 2 (0 użytkownik(ów) i 2 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|