|
|
#9 |
|
Guest
Postów: n/a
|
Do mnie przyjechał ten dyrek,Kajetan Kwiatek.Wysiadł ze swego wozu,spojrzał na ten burdel w ogródku (miałam małe dziecko i chciałam je nauczyć korzystać z toalety,no i,że mi się nie chciało sprzątać kibli,kupiłam ich z dwadzieścia,no i wszystkie zapaskudzone.) powiedział,że ta rodzina nie powinna mieć nic do czynienia z tak poważną instytucją.Wsiadł do wozu,a gdy chciał odjechać,jego wóz się "przetranswormował" i wyszedł mutant z ośmioma drzwiami i kołami.szkoda że screena nie zrobiłam,ach..
|
|
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
|
|