![]() |
#11 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Pisz bo takiej historyji nie byko
Zong wow!! Bebe Twins odc. 5 Obudziłam się już i piszę. Jak zwykle powolutku gramolę się z łóżka, wiążę szlafrok i idę do drzwi. Od razu wita mnie Ashley, łapie za ręce i sprowadza ze schodów. Najpierw dwa betonowe wyłożone płytkami a potem te przytulniejsze, drewniane wyłożone perskim dywanem. Schodzę powolutku do kuchni, siadam przy stole - Co jest dziś na śniadanie? - pytam węsząc - Jajecznica ze szczypiorkioem albo tosty z dżemem i serem - No to ja chcę tosty. - mówię. Dostaję je zaraz: są takie jak lubię: pyszne, chrupiące i wiem to wiem, lekko rumiane. Smaruję ostrożnie dżemem, potem nakładam plaster białego sera i biorą tosta w dłoń. Nagle kanapka mi wy;atuje - Mary co jest? - pyta zaniepokojona Ah - Jak to co? - pytam i orientuję się że nabrudziła,m w nowy dywan. Wybucham płaczem - Kochanie nic się nie stało!! - ale ja już idę potykając się w mojej ciemności o schody i siadam w pokoju przed komputerem. Zakładam stopkę i specjalny zamek żeby nikt nie wszedł. Słtyszę że Ashley weszła do pokoju. Wychodzę cichutko i dotykam literek pisanych Braill'em na jej tabliczce: UJczę się nie przeszzkadzac" To nie przeszkadzam idę do pokoju. Ashshell jest dostępna Mell: Elo Ash!! Ash: czesc ziomico. Odrobilas lekcje? Mell: jasne już dawno. Ashley mi pomogła. - piszę z dumą Ash: A w czym/ AMell: Geografia oczywiśźcie. Mam teraz trudności. Ash: Trudno jest znaleźć miasta po omacku nie? Mell: No pewnie..albo wisłę jeszcze gorzej. Rodzice myślą o przeprowadzce Ash: a gdzie? Mell: Nie, mojną do szkoły. Chyba do jakiejś zintegrowanej Ash: Aha, to niewesoło. Sorry ale się uczę Mell: pomóc ci w czymś Ash nie wielkie dzięki papapa :* To ja też wyłączam kompa i siadam do ihistori.. Wystarczy mi że przeczytam temat i moment wiem o co chodzi. Ale w szkole czeka mnie niemiła niespodzianka... |
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 3 (0 użytkownik(ów) i 3 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|