|
|
#11 |
|
Guest
Postów: n/a
|
Girl.....czemu nie m asz weny??
odc. 20 Moja i w dodatku naga. Wydałam z siebie lekki okrzyk zdziwienia i usiadłam zbyt gwałtownie na łóżku bo znowu mi się zakręciło w głowie. - Kochanie? - spytała mama - Tak? - zapytałam "pogodnie" - Czemu nie odpowiadasz mi na pytanie? - Przepraszam zamyśliłam się. Acha, przyszła Mary? - Nie, Mary uczy się do matury. - Biedaczka...wsszystko ma więcej kartek jak sie pisze braille'm - Niestety...- westchnęła mama. - A jak jej produkcja? - Oo, nie słyszałam o niczym takim.... - A, nagrywa sobie piosenki. - szepnęłam do siebie i przeczytałam szybko to co napisała do mnie Mel. Mell Cześć, właśnie kuję do maturki a co u ciebie? Ash Leżę w szpitalu. Źle się czuhję ale to podobno normalne w czwartym miesiącu. Mell Biedna jesteś. Masz tam książki? Ash Poproszę mamę żeby mi przyniosła. Mell Czujesz już jak maleństwo się rusza? Ash Ależ oczywiście...nie. Mell Nie myślisz ze jest chore? Ash Sorry mam badanie. Pa!! I wyłączyłam gadu-gadu. To tylko przyszła pielęgniarka żeby wręczyć mi kieliszek pełen kolorowych tabletek. - Blee...- szpenęłam do siebie i połknęłam jakieś kwasy. Najlepsze były tabletki w powłoczkach. - Chyab są okropne, prawda.- spytała mama. - Oczywiście. Nudzi mi się tu. - Przynieść ci książki? - Tak tak, najlepiej "kod leonarda da vinci". - Masz tą książkę? - Kupiłam ją niedawno w "makro". - A gdzie leży? - Pomiędzy moimi podręcznikami. No i podręczniki też przynieś. - Wiem, musisz się uczyć maleńka. - powiedziala mama, pocałowała mnie i poszła do domu. - A może byćmy tak poszli na spacer? - spytał - O z chęcią. Tam jest wózek. - ubrałam na moją kusą koszulkę nocną szlafrok i wyjechaliśmy. Ale po drodze napotkałam.... |
|
|
|
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
|
|