|
|
#6 |
|
Guest
Postów: n/a
|
ODCINEK 6
- Mam nadzieje, że tym razem nie kłamiesz... Dzięki Bogu Celin przeżyła, ale było to pierwsze i ostatnie ostrzeżenie... ![]() Po roku rodzina zapomniała o sprawie, a Celin doszła do takiego wieku, że musiała zacząć chodzić do szkoły. ![]() Andrea obawiała się o Celin i odprowadziła ją razem z Polem do samego autobusu. ![]() Po upewnieniu się że Celin trafiła do autobusu Pol odszedł w strone domu. ![]() Andrea go jednak zatrzymała: - Pol, nasze dziecko nie może się dowiedziać. ![]() - Przecież wiem. - Tak, ale... Pamiętasz przecież co się stało w zeszłym roku. Chcę tylko żebyć przypilnował żeby to się jż nie powtórzyło. ![]() Andrea kończąc swoje przemówienie wzięła poczte. ![]() - Pol, poczekaj! To do ciebie! - Co? - Proszę. - O, nie! To od nich! - Więc? Co chcą? - Nie ważne. Andrea, trzymaj się od nich z daleka! Lepiej żebyś ty i Celin nie wiedziały! ![]() Andrea była bardzo ciekawa i martwiła się o męża. Postanowiła to zbadać. Myślała, że nikt tam jej nie zna. ![]() - Przepraszam. Pani ma na imię Andrea? Andrea odwróciła się. - Ja? eee... tak. A kim pani jest? ![]() - Ja? Przyjaciółką... tak... Przyjaciółką pani męża! - A z kąd pani... ![]() - Z kąd znam twojego męża? A to dobre! Hehehe! Przyjaciółka! Hehe! -kobieta zmianiła Andree w żabe. ![]() Do tej kobiety podeszła jakaś druga. Andrea pod postanią żaby wszystko podsłuchała. - Przepraszam cię, Xessis. Musimy pogadać. - Och, tak Luno, kochanie. - Chodzi o twojego męża i tego całego Pola... A o co dokładniej chodzi Lunie dowiecie się w następnym odcinku! Ostatnio edytowane przez Basieńka : 22.11.2004 - 13:42 |
|
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
|
|