Wróć   TheSims.PL - Forum > The Sims 1 > The Sims 1: Uwagi na temat gry

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 23.11.2004, 17:30   #1
Zong
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Dziesięciokrotne szczęście odc. 23
.. minęło znów kilka lat.. Jednak Kate odważyła się pójść do tego chłopaka. Spodobali się sobie.
-Wiesz, Edyto.. Wszyscy mówią, że małżeństwa są nie zgodne... Może ja i Peter (bo tak ma na imię) w ogóle nie wzięlibyśmy ślubu?
-No wiesz?..
-Ale tak jest wygodniej.. Ale ja tylko pytam ciebie o zdanie.
-Wygodniej? Zapytaj Susie! Pewnie też się nie zgodzi!
-Zapytam. Większość wygrywa.
Susie jest to obojętne. Wynik? 1,5 do 1,5.. Ale.. Ale Peter.. Nie chce ślubu.. Według mnie to głupie z ich strony, ale cóż, ja wychowuję tylko 10 córek i nimi mogę kierować!...
Dziewczyny mają po 14,5 lat.. Chciałabym, żeby były wspaniałymi nastolatkami... Ale, niestety, chyba moje chęci się nie sprawdzą...
Nie, na pewno nie.. Przynajmniej juz ze strony Caroline, mojej drugiej córki.
Koło północy przyszła do mnie Caroline.
-Nie śpisz?-zapytałam
-Mamo.. Ja mam bóle brzucha.. Powinnam ci powiedzieć, jeśli jeszcze nie zauważyłaś. Jestem w ciąży.
Byłam cicho. Miałam mnóstwo pytań: kto jest ojcem?, czy stało się to z twojej woli?, który miesiąc?.. Nie wiedziałam, które zadać pierwsze...
Caroline pomyślała, że tyle zwierzeń wystarczy. Chciała pójść.
-Zaczekaj... Który miesiąc?
-Początek czwartego.
-Kto jest ojcem?
-Kuba...
-Stało się to z twojej woli?
Milczała.
-Odpowiedz.
-Tak.
-Jutro idziemy usunąć ciążę.
-Ależ mamo..
-Masz dopiero 14.. i pół lat. Na ciążę jeszcze czas.
-Ale..
-Nie ma dyskusji. I nie wyjdziesz z pokoju, żebyś się nie wymknęła. Siadaj. A.. czy ten cały Kuba wie?
-Tak. Od miesiąca.
-Chłopak czy dziewczynka?-zapytałam uśmiechając się
-Nie ma znaczenia. I tak to usuniesz.
-Powiedz.
-Dziewczynka.
Siedziałam kilka godzin z Caroline, dopóki nie spała spokojnie. Zamknęłam wszystko i poszłam na chwilę po listę uczniów. Była w plecaku Caroline... W ogóle dziewczyny są po dwie w pięciu różynch klasach, w tym samym gimnazjum. Caroline jest z Katie, pierwszą i tak dalej.. Wzięłam plecak. Nagle coś wypadłoi. Szybko podniosłam.
Weszłąm do pokoju. Caroline nie było...
CDN.

Ostatnio edytowane przez Zong : 10.12.2004 - 21:13
  Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 24.11.2004, 08:50   #2
Cocaine
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Bebe Twins odc.30
Ktoś robił mi zdjęcie!! Szklanka z wodą rozprysla się na miliony malutkich kawałków, zaraz na schodach zobaczyłam Mary-Kate4.
- Coś się stało? - zapytała pełna niepokoju.
- Szklanka mi tylko wyleciała z rąk.
- Czemu Brandon nie zamieszka z nami> - zapytała wstrząśnięta Mary.
- Bo wiesz...nie czuję się pewnie z jego rodzicaMI....
- Ale mi chodzi o...no niech on się do nas wprowadzi....
- Masz chyba rację, ale nasz dom pęknię w szwach!!
- Twoją sypialnię przerobicie na pokój dziecka, komórkę przy schodach na waszą sypialnię, ja tam gdzie byłam, a dół do mamy i dla małej/
- Właśnie. Mówimy na nią mała bo nawet nie pamiętamy jak ma na imię.
- A ty masz już imię dla swojego maleństwa?
- Jeśli to będzie dziewczynka to Juliet albo Zoe, a jeżeli chłopiec to albo Marco albo Carl.
- A dziewczynka..Carrie? Carla?
- Czemu się uparłas na imiona na C?
- Bo w dzień waszego ślubu, czwartek, jest litera C. A jeżeli jest litera C, to oznacza to wieczne szczęście, ale tylko wtedy, jeżeli nadasz dziecku imię na C!!
- No, to dobra. Carla lepsza ale Carrie ładniej brzmi.
- No, fakt że ładniej brzmi.
- To będzie Cariie, ale jak się rozmyślę to Juliet.
- Ok Ash...nie ma sprawy. - powiedziała uśmiechnięta i poszła do góry. A ja siedziałam jeszcze dłuższą chwilę i ułożyłam się do snu.
**********
Jest środa, dzień przed moim ślubem. Dekorujemy właśnie salę. To znaczy oni dekorują bo siódmy miesiąc to już nie przelewki. Cały wystrój oparty jest na swojskich słonecznikach, tort jest na przepięknej paterze, a wszystkie te urocze elementy zdobnicze wiszą sobie na kaŻddym krześle itd.
- I jak się czujesz??- zapytał w końcu Brandon głaszcząc mnie po brzuszku.
- Okay. Przynajmniej na razie...
- Trzymaj się do jutra maleńka. - powiedział i poszedł. Już wieczór, zbieramy się do domu. Jadę uważnie kierując moją Toyotą i w końcu wjeżdżam na podjazd.
- Będziemy potem mieszkać u mnie ok? - zapytałam
- Nie ma sprawy. Ale musimy odremontować twój pokój. - powiedział.
- Dobrze maleńka. - a potem ucałował mnie i przesiadł się w swój samochód. Potem przytuliliśmy się, pożegnał się z maleństwem i rozeszliśmy się. Położyłam się spać pełna obaw. Ale będzie dobrze- myślałam. Bedzie.
  Odpowiedź z Cytatem
stare 24.11.2004, 16:33   #3
Zong
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Dziesięciokrotne szczęście odc. 24
Była szósta. Szybko spojrzałam na listę. Na ładnie.. W klasie jest czterech, nie pięciu Jakubów! Obudziłam dziewczyny. Co im powiem? Że Caroline jest w szpitalu? Nie, pójdą ją odwiedzić. Wiem!
-Dziewczyny.. Caroline pojechała do cioci Róży.. wróci niedługo.
-Mamo... Nie musisz kłamać. Wiemy, że Caroline jest w ciąży.
-Tak?-zapytałam wstrząśnięta
-Tak. I to dzięki nam ty wiesz.
-Dziękuję wam.
-Ale chyba nie usuniesz tej ciąży?-Caroline kilka minut temu uciekła. Nie pozwolę jej, żeby urodziła to dziecko. Ma dopiero 14 lat! Wiecie, gdzie może być?
-U Kuby!-krzyknęły. Katie dodała:-Cała szkoła wie, jak oni się kochają!
-Którego? W waszej klasie jest pięciu Kubów.
-Jakub Nowak.
-Polak?-zapytałam. W tej klasie są i Polacy i Anglicy
-Tak jak my, pół na pół.
-Zjedzcie coś.. i idzcie do szkoły.
W tym czasie ja przetrząsnęłam plecak Caroline. Znalazłam kilka ciekawych kartek:
"Kocham Cię", "Dlaczego się nie odzywasz, złotko?". Domyśliłam się, że obie były od Kuby. Jedna brzmiała-od Caroline-"odczep sie". Może jednak ona go nie kochała? Przypomniałam sobie, że Caroline ostatnio częściej wychodziła.. Tak godzinkę dziennie. Dostawała listy. Może znajdę jej pamiętnik?
-Pa mamo!
-pa.
Dzisiaj mam na 10. Jest 7.10. Znalazłam kilka listów. Czysto miłosnych. Mówiłam dziewczynom, że warto prowadzić pamiętnik, wspominać dawne chwilem a przy okazji doskonalić charakter pisma i ortografię. Caroline bardzo zapaliła się do tego pomysłu.
Jest! Piękny, w różyczki i szerokie linie brulion. Około 1000 stron. Gruby. Otworzyłam pierwszą stronę.
"1 września(strasznie niewyraźne pismo)
Dziś po raz pierwszy ide do szkoły. Do klasy bedę chodzić z Katie, moją starsza siostrą. W klasie mamy 20 uczniów."
Musze zjeść śniadanie. Przeczytam to w pracy.
cdn.
  Odpowiedź z Cytatem
stare 24.11.2004, 17:43   #4
Cocaine
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Bebe Twins odc. 31
Rano wstałam powoli i wyciągnęłam suknię z szafy. Położyłam ją na krześle i podziwiałam. Była piękna. W końcu przynajmniej raz zamierzałam wychodzić za maż. Wyciągnęłam telefon.
- Brandon? - zapytałam niewyraźnie
- Tak złotko>? - zapytał
- Jesteś już może gotowa?
- Nie...podjedź o wpół do piątej pod mój dom. - mama od rana nie była u Zoe w szpitalu (tak ją nazwałyśmy od nowa, jeszcze nie miała chrztu) tylko dekorowała dom. Faktycznie, wyglądał imponująca. Nad drzwiami wisiała olbrzymia korona ze świeżych iglaków przyozdobiona gołąbkami z plastiku, mnóstwem kokardek i białego tiulu. Nad furtką była korona z wierzby, a w nią powplatane były czerwone róże ze specjalnymi zakładkami na dole trzymajacymi wodę. Do każdej była doczepiona wstążka z tiulu. Zjadłam śniadanie, pogładziłam mamę po głowie.
- Nie denerwuj się. - powiedziała i przytuliła mnie.
- Nie denerwuję się...mamo>
- Tak ?
- Czy możemy tu zamieszkać z Brandonem?
-Nasz dom stoi dla niego otworem. - powiedziała i pocałowała mnie w policzek.
- Gdzie idziesz?
- Idę odebrać Zoe ze szpitala, jutro ma przeszczep.
- Mamo, weźmiesz ją na mój ślub?
- Tak, to specjalna okazja! I jadę po twoją wiązankę. - powiedziała i już jej nie było. Szykowałam obiad (wszystko w restauracji mialo byc gotowe dla gosci do żarcia): przepyszne kotleciki z serkiem i ziemniaczki, po czym wyłożyłam na talerze. Była pierwsza. Wsunęłam moją porcję i poszłam pod prysznic. Obficie spryskałam się Christiną Aguilerą i założyłam suknię. Wyglądałam przepięknie. Założyłam buty na malutkim obcasie, wiązane na tasiemki na kostkach, i poszłam upiąć włosy. Wpięłam długaśny welon, po czym poszłam na dół. Przywitały mnie oklaski. mama zrobiła mi zdjęcie, a ja ubrałam Zoe w nową sukieneczkę z tasiemkami. Byłyśmy gotowe do drogi. mama miała na sobie piękną sznurowaną na plecach suknię z czerwonej tafty. Poszłam na dół i czekałam jak na szpilkach na pana młodego.
- Podjechał!! - zapiszczała moja przyjaciółka i kazała mi wejść na górę. To teraz czekałam na werdykt.......
  Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 8 (0 użytkownik(ów) i 8 gości)
 
Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 12:24.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023