Losy rodzin Maxisa...jak się potoczyły?

U mnie tak:
Kasandra pocałowała gorąco Dona ten stracił dla niej głowę (Zwłaszcza po tym jak założyła ciuchy mamusi, szkła kontaktowe i przefarbowała sie na blond) urodziła im się córka

Andżelika i Liliana tuż przed urodzinami się pogodziły i zostały najlepszymi przyjaciółkami, Andżelika wyszła za mąz za Damiana i oboje bardzo dużo zarabiają (ona: restauratorka, on: chirurg) i mają nastolatke, prymuskę Eulalię, a Liliana wyprowadziła się do malusieńkiego domku w lesie (tego co tam stoi tak daleko) i żyje samotnie i brata się z naturą bo jest wycieńczona po tylu latach brania narkotyków.
Daniel i Marysia już się postarzeli, zajmują się wnuczką i marysia juz sie nie poświęca w pracy, a Daniel juz jej nie zdradza i wybaczyli sobie wszystko, a teraz razem sobie ćwiczą jogę i cieszą się starością.

Balbina: Błażej jest nastolatkiem, a to małe jest dzieckiem, Balbina zmieniła fryz i wyszła za mąż za Taurusa Thopfersa, mojego bogacza i dzieci podostawały się do szkoły prywatnej i żyją długo i szczęśliwie.

Dina i Nina się wspierają i żenią się po koleji z bogaczami i ich mordują.... hehe

W Dziwnowie nie mam juz tylu ciekawostek bo dawno tam nie gralam....