![]() |
#20 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Głupia Młodsza Siostra
Odcinek 5 Talia zeszła na dół na śniadanie. Lily siedziała przy stole i zajadała sie burukselką z dżemem. To był jej przysmak. Talia zrobiła sobie tosta i poszła do klopa sie odesrać. Po wchwili drzwi klopa Talii otworzyły sie i wbiegła Lily wrzeszcząc - Pierdzieć mi sie chce! - Dobrze uspokuj sie!- krzykneła na nią Talia a Lily sie wypieła i pierneła jej w morde i wybiegła. Talia została z miną okazującą wstręt i kawałkami kupy na twarzy. Podciągneła sobie gacie i wyszła dysząc z wściekłosci. Dopadła Lily i natarła ją błotem z przed domu. Gdy mama to zobaczyła Talia dostała szlaban na kompa. - ***** ja nic nie zrobilam! - O prócz tego że natarłaś ją błotem to rzecywiście nic!- wrzasnełam mama - Jak mnie osrała to sie nie dziw! - Ona jest jeszcze mała do cholery! - No i gówno mnie to obchodzi! - Talia! Właśnie pozbawiłaś sie miesięcznego kieszonkowego!- krzykneła mama za Talią która już siedziała w swoim pokoju. ____________NA ZAJUTRZ__________ Budzik dzwonił niemiłosiernie w śnie Talii. Wstała i bezsłowa wyszła do szkoły. NA polskim Talia dostała uwege, że robi balony z gumy. - Przeciez ja nie rzuje tej gównianej guimy! - A niby kto? - No nie wiem do cholery, może Ripo Cipo! - W tej chwili do pedagoga panno Brown! (bo Talia ma tak na nazwisko) - No i gites bigoses!- burkneła Talia i wyszła trzaskając drzwiami. Lecz nie zamierzała iść do pedagoga. Skierowała sie do wyjścia ze szkoły. Ponieważ było lato i Talia przyszła w samej bluzie nie zmieniając bbutów, nie poszła do szatni. skierowała sie do sklepu spożywczego aby kupić sobie 45 gum balonowych. "Nie dam satysf/wakcji tej dziwce!" pomyślała Talia i zabrała swoje gumy. Po przyjściu do domu powiedziała Lily żeby tylko weszła do jej pokoju na chwile. Lily poszła za nią, a Talia zamkneła ją pod łóżkiem. PO 4 godzinach zagłuszania płaczu Lily muzyką wypuściła ją i powiedziała... - Jeśli powiesz o tym mamie bachorze to urwe ci pipe, rozumiesz?- powiedzi8ałą z szyderczym uśmiechem Talia. Lily zapłakana kiwneła głową i pobiegła do swojego pokoju. Talia roześmiała sie donośnie i reszta jej dnia upłyneła na wspominaniu przestraszonej twarzy Lily i delektowaniu się tym wspomnieniem. Rano Talia poszła do szkoły i uznala, że nie będzie ćwiczyć na W-F'ie bo jej wsie nie cjhce. Gdy pani zapytała dlaczego nie ćwiczy odpowiedziała: - Bo boli mnie brzuch i kawałek nogi. - To nie powód aby nie ćwiczyć! - Gówno prawda! Boli to sie nie nadwyręża pipo! - Licz sie ze słowami Talio.- powiedziała spokojnie W-F'istka - No dobra jedno słowo określające ciebie: *****a- krzykneła choć zabardzo nie wiedziała co sie dzieje. - Talia błagam nie!- krzykneła zrospaczona Corn- opanuj sie! - Zamnij sie! - Talia! Idziemy do dyrektora!- powiedzuiała już mocno oburzona. - Liż pantofla!- wrzasneła na całą sale gimnastyczną i wuciekła do domu. Po powrocie Lily zchowała sie przed nią w szafie, ale Talia i tak ją dopadła i przywiązała do jej łóżka. Mała nie mogła sie odwiązać więc tylko płakała. Talia powiedziała jej do ucha: - Powiesz że sie sama związałaś albo... Koniec z twoją pipą. - Tak- szeoneła wystraszonym głosikiem Lily. A Talia bekneła jej w twarz i zanosząc sie śmiechem poszła do siebie.Była dopiero 14 więc do 18:30 (wtedy wracali rodzice) Lily była przywiązana. Przy czym zasrała sie i zaszczała na max'a przy czym miała gile do pasa od płaczu. CDN |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|