Wróć   TheSims.PL - Forum > The Sims 1 > The Sims 1: Uwagi na temat gry

Komunikaty

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Previous Post   Next Post Next
stare 14.01.2005, 18:55   #12
Magi
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Głupia

Odcinek 9

- Nie było by gdyby nie to że jade z tą głupią barbietką!- krzykneła, a kilku młodszych obejrzało sie.
- A więc znowu mnie obagdujesz pryszczu...- powiedziała anielskim głosem Cindy.
- Fauck'aj sie!- odpwiedziała Talia puszczając wielkiego balona z gumy malinowej.
- No no... Chyba humorek ci nie dopisuje, wyżuta gumo!- powiedziała i uśmiechnełasie zjadliwie.
- No wiesz jak wczoraj usłyszałam, że jade z tobą na obóz to sie załamałam! No bo nie wiem jak wytrzymam tyle z taką głupią krową!
- Kłamiesz szmato!- krzykneła Cindy z wyrzutem.
- No wiesz... Jak byś nie wiedziała to tak jest, *****o! A i jeszcze jedno... Od******* sie ode mnie!- wrzasneła Talia i poszła z Corn do klopa. Gdy doszłay Talia wyjeła kase i podliczyła.
- Mam 102 dolary. Musze kupić sobie w "SWM" jakieś płyty.
- Moge iść z tobą jak chcesz...- powiedziała znudzonym tonem Corn. Talia zdecydowała, że przejdzie sie kabiny. Oczywiście nie usadowiła sie na nim wuygodnie, bo wiadomo-był oszczany. Po prubie wyjścia (drzwi sie zatrzasneły) postanowiła wejśc na klopa i sprawdzić czy ktoś ich nie trzyma. Staneła na bojlerze popatrzyła w dół i zobaczyła Cidy przyciskającą sie do drzwi. Talia skoczyła na nią i obie sie wypierdzieliły.
- Co ty robisz do ****y?!
- Wychodze z klopa, pizdo! A i następnym razem bardziej sie postaraj!
- Sraj sie!- krzykneła jej w twarz Cindy i już chciała odejśc gdy Talia złapała ją i strzeliła jej plaskacza w ten jej cudowny ryj. Jej szmaragdowe oczy napełniły sie łzami i po chwili dotarły (łzy) do jej ust umalowanych na różowo. Jej falowane blond włosy jak by dziwnie oklapły.
- Nienawidze cie!- wyksztusiła przez łzy i pobiegła na korytarz. "***** gdzie jest Corn?" pomyślała Talia i wyszła na zapełniony uczniami korytarz. "Aha, apel sie sokńczył. No to moge iść do "SWM". Poprawiła kaszkiet i poszła do wyjścia. Po pół godzinie szła już do sklepu z płytami. Wpadła tam na Lare która wybełkotała coś pośredniego między "cześć" a "*****". Talia zachowała sie jak by tego nie dosłyszała. Po kupieniu 5 płyt poszła na lody. Zamówiła sobie truskawkowo-śmietankowe z polewą o smaku cynamonowym. Po 7 łyżeczkach zrobiło jej sie niedobrze, więc zostawiła pieniądze na stoliku i poszła do domu. Była 23:46 gdy Talia sie spakowała i poszła sie umyć.
================================================== ====================
Rano mama obudzł ją o 5:02 ponieważ o 6:30 odjerzdżał autokar. Gdy dojechały do umówionego miejsca Cindi i reszta już czekali. Wszyscy wsiedli i pojechali. talia znudzona zaczeła poznawać nowych ludzi.
- Hejex.
- Eee...- wybąkała brunetka o niebieskich nietypowo przejrzystych oczach. Była ładna. Nawet piekna, długie nogi szczupła...
- Jak masz na imie?
- Emma.
- Ok, będe do ciebie mółwic Em, dobra? ja mam na imie Talia.
- Fajnie.
- Chciałaś jechać na ten obóz?
- Tak.
- Nie jesteś rozmowna, co?
- Nie wiem.
- Bedziemy w pokoju?
- Obojetne mi to.
- No to ok. Jesteśmy razem w pokoju.- powiedziała Talia i podeszła do jakegoś chłopaka troche zmieszana.
- Cześć- powiedział jak by automatycznie. Był dość niski (przynajmniej jak siedział), miał blond włosy i brązowe ocz.
- Hej. Mam na imie Talia, a ty?
- Co? A tak... Alex. Ale wolałbym Zachariasz... Jak ten uczony...
- Jesteś z grupy myślicieli, tak?- zapytała Talia.
- A więc...
- To było pytanie retoryczne! Pa!- powiedziała szybko Talia i odeszła szybkim ktokiem bo wiedziała, że zaraz dostanie wykład. Reszta podróży mineła na poznawaniu osób. Gdy dojechali i wszyscy wysiedli z autokaru podszedł jakiś wysoki facet i oznajmił:
- Obóz będzie podzielony na 2 etapy. Każy etap ma tydzień. Pierwszy to będzie militarny, a drugi ekskluzywny. W pierwszym będziemy tarzac sie w błocie, pracować w pocie czoła, pokonywać przeszkody, spać pod namiotami, a jezioro bedzie nam potrzebne to umycia sie. Drugi tydzień będziecie sapć w superowych hotelach, opalać sie nad jeziorm, kąpać w nim, zażywać salonu odnowy, brać bicze wodne, jaccuzi i tak dalej. Ale najpierw... Tydzień militarny! Zrozumiano?!- rozległy sie jęki i "nieeee". Ale facet odrazu krzyknął:
- Macie odpowiedać "Tak, generale" albo "Nie, generale"! Ten kto nie będzie sie stosował do kodeksu otrzyma surową kare! Zrozumiano?
- Tak generale!- opowiedział chór.
- A teraz idźcie rozłożyć namioty!- krzyknął i wszyscy powlekli sie na wskazane miejsce. Wszyscy, oprócz Cindy. Talia zostła zaciekawiona i szarpneła Emme, alby też została.
- Ja nie bedze sie tu męczyć w namiotach! Rządam dwuch tygodni ekskluzywnych!
- Odmawiam i teraz idź, albo czeka cie kara!
- Nie!
- Masz kare! Śpisz pod gołym niebem, tylko w śpiworze!- krzyknął i zaprowadziła za włosy Cindy do namiotu. Talia roześmiała sie, ale Emme jakos to wyraźnie nie bawiło. Stała i wpatrywała sie rozmarzonym wzrokiem w las.
- Idziesz?- zapytała zdiwiona Talia.
- Tak- odpowiedziała i powlekła sie za nią. Po kilku godzinach szamotaniny rozstawiły namiot i tak zmęczone, od razu sie położyły. Była 23:56, a Talia nie spała tylko myślała o tym co sie satnie jutro. Co bedą robić. Koło pół do pierwszej zasneła. Rano obudził ją głos trabki. Spojrzała na zegarek 5:00.
- Co do cholery?!- wrzasneła i wyrzała z namiotu.
- Pobutka do cholery!- krzyknął jej w twarz "generał". Talai wstała ociągając sie i ubrała w mundur taki jak noszą żołnierze.
- Dzisiaj będziemy przpływać jezioro. Będzie specjalny obiad, a na śniadanie zjedzcie to!- i podał wszystkim dwa suche kawałki chleba i jakiś płyn w ciemnym kubku. Talia pomyślała "No chociaż herbatka...", ale pomyliła sie było to rozwodnione ciepłe mleko. Po tym posiłku musieli przepłynąć 5 raz jezioro. Z jednego brzegu na drugi i ustami wyłapywać białe szerokie robaki, a następnie wrzucać je do pudełka. Więc jak sie złowiło duzo robaków dostawało sie herbate. Jak żadnego to dodatkowe 2 przepłynięcia. O 13 rozpalili ognisko i okazało sie że będą na patyczkach piec białe robaki. Talia myślała że sie posika widząc Cindy połykającą "obiadek". Talii nawet samkowały te robaczki, ale uznała że były by lepsze gdy by nyła jeszcze sól. Po obiedzie poszli w las. Tam musieli wytropić dzika i czołgać sie w błocie. Gdy wrócili o 18 do obozu cali umazani w błocie i odchodach poszli wykąpac sie w jeziorze. Najpier dziewczyny potem chłopcy. Talia poznała jeszcze Kate, Low (czytaj loł) i Amande. O godzinie 20:30 wszyscy padli w śpiwory i zapadli w długi soczysty sen.

CDN
  Odpowiedź z Cytatem
 


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 16 (0 użytkownik(ów) i 16 gości)
 
Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 23:20.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023