|
|
|
|
#2 |
|
Guest
Postów: n/a
|
Ja miałam jedną dziwną sytuacje z udziałem diny kaliente.... akurat była w ciąży (ale brzuszka jeszcze nie było widać
) więc puki jeszcze mogła wychodzić z domu zabrałam ją do miasta zeby kupić jakieś ciuszki dla dzidzi... wszystko było ok do czasu kiedy zabrałam ją do domu.. tuż po wyjściu z taksówki zrobiła scene w stylu amerykańskich horrorów i stopniowo upadała na ziemie, ryczała i jakby błagała o coś... ja patrze a tu kostucha idzie a że mieszkała sama nikt nie mógl nawet targować się o jej życie dodam jeszcze że miała dobre samopoczucie i nic nie wzkazywało na to że miałaby zaraz umrzeć mieliście co.ś takiego? 8|
|
|
|
|
#3 | |
|
Zarejestrowany: 08.06.2004
Płeć: Kobieta
Postów: 778
Reputacja: 10
|
Cytat:
|
|
|
|
|
|
|
#4 |
|
Guest
Postów: n/a
|
Mój sim spokojnie gotuje sobie obiad. Nagle wpada jeden z braci Dziwaków (w ciązy) zaczyna bawić się w przepychanki z moim simem, potem siada na podłodze, zaczyna płakać i umiera.
No cóż, miła wizyta. |
|
|
|
#5 | |
|
Zarejestrowany: 09.08.2004
Skąd: Białystok / Kraków
Wiek: 35
Płeć: Kobieta
Postów: 432
Reputacja: 10
|
Cytat:
|
|
|
|
|
|
|
#6 | |
|
Guest
Postów: n/a
|
Cytat:
) weszłam potem do domu Dziwaków i on sobie najspokneij w świecie urodził dziecko.
|
|
|
|
|
#7 |
|
Guest
Postów: n/a
|
A czy można chodzić do sąsiadów?
|
|
|
|
#8 | |
|
Zarejestrowany: 09.08.2004
Skąd: Białystok / Kraków
Wiek: 35
Płeć: Kobieta
Postów: 432
Reputacja: 10
|
Cytat:
Ah, te czytanie tekstu ze zrozumieniem. Ps. Anita, nie da się pojechać simem do sąsiadów, ale później grając sąsiadami możesz zaprosić sima. Mam nadzieję, że zrozumiałaś o co mi chodzi.
|
|
|
|
|
![]() |
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
|
|