|
|
|||||||
| Zobacz wyniki ankiety: Która postać przypadła ci do gustu? | |||
| Wiola (dziewczyna Daniela) |
|
3 | 25.00% |
| Ola (Zazdrośnia, morderczyni) |
|
2 | 16.67% |
| Beatka (główna bochaterka[zaadoptowana]) |
|
8 | 66.67% |
| Edyta (siostra Daniela, nie lubi Beatki) |
|
1 | 8.33% |
| Daniel ( chłopak Wioli, brat Edyty i Betaki) |
|
3 | 25.00% |
| Ankieta wielokrotnego wyboru Głosujących: 12. Nie możesz głosować w tej sondzie | |||
|
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
|
#5 |
|
Guest
Postów: n/a
|
Zbyt wczesna decyzja
Część 5 17 lipca Na szczęście Daniel podjął decyzje ,że jednak ożeni się z Wiolą po ukończeniu 18 lat….. Coś mu nie wierze ,ale dobra jego sprawa. Przyjechał dyrektor….. o godzinę wcześniej. Ubrałam się odświętnie na ten oto dzień i pomyślałam jaka byłam dawniej….. ![]() Dyrektor przyjechał. Nawet nie zapukał tylko wszedł bez uprzedzenia, zdenerwowało to mamę i tatę. Dyrektor zasiadł do stołu. -Dobra , słucham pańskim imion. -Ja jestem Franciszek ,a to moja żona Miranda.- odpowiedział tata -Słyszałem ,że Beatka nie jest waszym dzieckiem- dyrektor popatrzył na stół a potem prosto w oczy matki- Prawda? -Nie ona jest naszym dzieckiem!- mama zaczęła tracić cierpliwość. -Ale nie urodzonym- dodał ojciec- jest u nas … z 2 ,trzy tygodnie. -Zaadoptowana! –dyrektor wstaną z krzesła następnie znów usiadł -Tak…. Ale my ją kochamy! I jest naszą córką! -Przykro mi, nie przyjmę dziecka ,które jest innego koloru skóry. -Ale co ma kolor do rzeczy? -To iż do szkoły prywatnej mogą chodzić tylko BIAŁE dzieci! -Ależ pan jest zły! Mama wykopała go z domu. Odjechał.. ![]() Przebrałam się. Postanowiłam ,że odrobię moje zadania domowe na świeżym powietrzu. Wiele osób mi mówi- Prymuska! – a ja nie czuje do nich żalu ponieważ jestem kujonkiem… i najlepsza z klasy! ![]() Po południu tata wraz z Danielem grali na Pleju w grę… Wspólnie rozmawiali. -I co synu? Jaką podjąłeś decyzję odnośnie Beatki? -Prostą, i zdania nie zmienię. Stała się moją siostrą i ma tak być. Nie wyobrażam sobie życia bez niej. -Dlaczego? -Bo rozjaśniła mi umysł! -W czym? -Tajemnica. Ale chce żeby została. -W porządku!- ojciec poklepał go po plecach i grali dalej. ![]() Mama za to coś piekła w kuchni. Na to wychodzi ,że czuła się lepiej. Telefon zaczął dzwonić mama nie odebrała usłyszała- Proszę wybrać! Chce pani mieć Beatką Lipijksą w domu swoim jako Beatkę Misoto? Czy ma zostać w domu dziecka?- mama pochyliła się i zaniepokoiła. ![]() W końcu mój drogi brat Daniel dostał trącika! Muhaha Ale mnie też to czeka! Otóż wziął jakąś maść i usuwał je lecz usunął tylko ¾ z tego wszystkiego! ![]() Otworzyłam gazetę pisało „Święta… kiedy to będzie? Ale dla was coś mamy!- BAŁWANY!” było ich 3… Jeden z wielkimi oczami ,2 zły a 3 miał kły! ![]() Do naszego domu przyszedł Michał. Nasza „sprzątaczka” . Sprzątał… aż mama mu dała 100 zł. Potem rozmawiała z nim… I poczuła do niego sympatie! Najbardziej sprzątał łóżko Daniela…. ![]() Tata siedział na necie. Gadał z kumplami z pracy, z mężatkami, wdowami, wdowcami serwował , grał i pisał opowieść….aż do kiedy komp padł! ![]() Daniel kiedy skończył walkę z trądzikiem ,zgłodniał. Poszedł do kuchni a …. Lodówka pusta! I się zaczęło! -MAMO- krzyknął -Co? -Nie ma nic w lodówce!! -To dzwonie do dostawcy jedzenia! -Oki! ![]() Więc Daniel z pustym brzuchem wyszedł na dwór, patrzył na gwiazdy, zobaczył komete… Lecz to nie była komenta… To statek UFO… Cos w niego wycelowali! No i wtedy mu się coś w mózgu poprzestawiało!. ![]() Wziął za telefon. Zaprosił Wiole na noc! Przyszła….i…zaczęło się….od niewinnych pocałunków ….aż wylądowali do łóżka! ![]() Zaczęli się całować….. Zamknęli pokój… tylko ja się ukryłam pod łóżko Edyty…. Patrzyłam…. Jak się całują na języczki.. On ją ujął na łóżko a Wiola nie zaprzeczała…….. ![]() Kołdra się zakryła……. Słyszałam tylko radość, pocieche…..i…. namiętność dziwne dźwięki….. oraz….podniecenie Wioli! Co to ma być? ![]() ![]() Kiedy kołdra została odkryta…. Wyłonili się z niej. Spali razem w jednym łóżku…. Zastanawiam się czy takie niewinne zaciągniecie do łóżka może się skończyć dzieckiem………. ![]() Wyszłam z pokoju, nie zamierzałam skarżyć na Daniela. Przybył dostawca… czemu…. Miał być rano? ![]() Otworzył bagażnik….wyszłam i schowałam się za krzakiem…. Wyjął coś…. I powiedział do siebie- No zostanie to tu cacko i wrócę po nie!- pocałował je – to jest warte miliony! Opłacało się kraść! ![]() Odjechał……….Rano znów przyjechał….. rozmawiał z mamą zapłaciła mu 700 zł (600 za jedzenie a 100 za fatygę) no cóż… mama bieli się kasą bieli! ![]() I zauważyłam koło płotu ten wieszak…miał jakieś 5 par okularów…. Pomyślałam- Policja się kręci! I co jak…- stanęłam dęba… On odjechał popatrzył się na te urzadzenie…. Kiedy znikał krzykłam –ZŁODZIEJ! ![]() C.D.N |
|
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
|
|