|
![]() |
#2 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
fajnie buduje się domy
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#3 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Małych dzieci (tych berbeciów co trzeba je uczyć gadać itp.)
Opiekunów Dyrków Pragnienia romansowania Złodziejów Tych co przychodzą cię powitać (czyt. Zapychacze kiblów) Simowej TV To, że się tnie Odrabiania lekcji Sprzątania Kupować półkę którą simy wykorzystują by uprzykrzyć mi życię Nudnych Parceli Publicznych (w skrócie.NPP) Kiedy mam sprawę u króla na tronie a one mnie wkurzają tym, bo chcą amciu amciu i papu Wbijania kodów dzieciakom 50 razy pod rząd Jak mi te pchlarze zaczynają wpie*dzielać mi meble! Czy one wiedzą ile to kosztowało? Gdy wśrodku interakcji informują mnie, że musią na siusiu chociaż te ciołki mają wolną wolę Gdy ci tzw. przyjaciele (czyt. pasożyty) zaczynają do ciebie wydzwaniać w środku nocy... Gdy ten stary piernik lub inne dziadostwo mnie nawiedza, bo moje niezdarne simy ich "podglądują" Gdy zima się przedłuża (dodatkek CPR) Deszczu (dodatek CPR) Ścinania Żywopłotu Nabijać Umiejętności Jak się włóczą z odłożeniem poczty Ścielenia łóżka Wczesnego wstawania do "kochanej" pracy Znajomych z pracy. Komornika Kundlów z ulicy (Kotki lubię :3) Drących się bachorów bo muszą walnąć stolec/wypić krowie mleko I jeszcze by tak opowiadać i opowiadać Uff. (Mam nadzieję,że to wszystko) O.o Ostatnio edytowane przez Jaszczura09Shy : 11.12.2010 - 22:06 |
![]() |
![]() |
#4 |
Zarejestrowany: 09.12.2008
Skąd: moje własne Idaho
Płeć: Kobieta
Postów: 1,035
Reputacja: 11
|
![]()
- Jedzenie w towarzystwie, bo przez rozmowy posiłek koszmarnie się przedłuża,
- nabijanie umiejętności; - zdobywanie przyjaciół, - płacenie rachunków, - znajomi z pracy/szkoły, - odrabianie lekcji (dodać tu też należy odkładanie prac domowych gdzie popadnie, zwłaszcza zimą, gdy na trawie ciężko je znaleźć...), - niemowlęta/małe dzieci ogólnie i ich nauka umiejętności (bez Insima ani rusz!), - nierealne cele życiowe typu: mieć tysiąc-pińcet-sto-dziewińcet wnucząt itp., - uczenie komend zwierząt, - budowanie/meblowanie, - uzupełnianie lodówki (dziwnym trafem zawsze jest pusta, gdy najbardziej potrzebuję coś ugotować... ratują mnie resztki posiłków), - wieczne zapychanie się kibla, - ciągłe wyciąganie niemowlęcia z łóżeczka przez członków rodziny/sąsiadów/opiekunkę i jego karmienie. Doprowadza mnie to do szału), - uprawa warzyw i owoców, zwłaszcza przy niskiej randze ogrodnictwa lub jej braku. Zawsze zbiory są "niesmaczne"), - w trakcie ślubu goście zamiast oglądać ceremonię wznoszą toast gdzieś w kącie lub robią pierdyliard innych niepotrzebnych w danym momencie rzeczy, a para składa przysięgę przed pustymi krzesłami. Przez to nigdy nie udaje mi się zrobić dobrych zdjęć ze ślubu), - przebieranie się w ubranie wierzchnie przed każdym wyjściem z domu, a potem wchodzenie w nim do domu i noszenie go przez cały czas, - ogólnie studiowania; dla mnie ten dodatek może nie istnieć, - karty wyboru z pracy, bo w 90% przypadków wybieram źle, - ignorowanie przez simy moich komend, - ... jest tego tak dużo, że zmęczyłabym się samym pisaniem ![]() Ale i tak uwielbiam tę grę ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 7 (0 użytkownik(ów) i 7 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|