![]() |
#7 |
Zarejestrowany: 05.10.2004
Płeć: Kobieta
Postów: 432
Reputacja: 13
|
![]()
Odc. 6 - Wreszcie w domu
Johny szybko pobiegł do swojego pokoju. ![]() Zaczął się pakować. Wyjął z pod prześcieradła swoją bieliznę, skarpetki i intrukcję obsługi telefonu. Wpakował to w małą walizkę i już był gotowy. W tym momencie do pokoju wszedł doktor. -Bravo, wyjeżdżasz!, O już się spakowałeś? No to zchodź na dół! - krzyknął, widząc w ręku blądyna małą walizeczkę. Do pokoju wtym samym czasie weszła Kalia. -Kotku, wyjeżdżam - pakerowi zakręciła się łezka w oku. -Tym lepiej dla mnie - mruknęła szatynka pod nosem. -Ależ...-Johny zaczął, wyciągając potężne ramiona w stronę dziewczyny. -Odczep się! - krzyknęła i udeżyła go w policzek. Johny usłyszał wołanie doktorka "Johny! Bravo!", więc zbiegł na dół. -Miłej drogi - uśmiechnął się męszczyzna. -Tatak...Bonjur, Papa doktorku! - pożegnał się Johny w sposób bardzo arogancki. -Ee...nara Bravo!- ku niemu zwróciła się Kasia, dziewczyna w różowym kapeluszu. -Cześć kotuś! - Johny krzyknął w biegu. Nie, nie biegł do suszonego mięska. Biegł na dworzec... Po powrocie Johny ujrzał swój dom. Biegł do niego. ![]() Wszyscy już na niego czekali. -Mamo!!!! - Krzyknął z ufnością w oczach Johny. -Synku!!! - kobieta przy tuszy uśmiechnęła się do niego (uff...ależ to romantyczne ![]() Johny od razu pobiegł do salonu. ![]() Włączył TV. -Och...tak... Lasencje - Johny głupio cieszył się na widok programu "Lasencja is the best!". Był to bardzo ciekawy program dla bezmuzkich amorów. -"Najnowsze badania mówią, że 2% lasencji uważa podrywaczy za ideał faceta, 62% za palanta, a 36% uwielbia suszone mięsko" Johny po usłyszeniu tego "artykułu" gwałtownie podniósł się i pobiegł do swojego pokoju. ![]() Wpisał powoli hasło "Suszone Mięsko". Pragnął bowiem odszukać informacji, czy firma pordukująca je jeszcze działa. Nagle zobaczył jakąś kolorową reklamę głoszącą "Laski, Lasencje Czekają! Dzwoń : 0-700-880-777!" -Och takk!!. ![]() Johny podszedł do telefonu. Wykręcił numer. -Halo? Fabryka Lasencji? Chcę jedną zamówić! -Ohh... Tak. Murzirz trzylko rzamówić dodatrzowo Helgę! - kobieta mówiąca dziwnie odezwała się w słuchawcę. -Ja dziękuje - odrzekł szybko Johny. Wpadła mu do głowy pewna myśl : POĆWICZYĆ! Wszedł na maszynę do ćwiczeń firmy "Kochamy Mięsko". ![]() -Teraz żadna mi sie nie oprze! - krzyknął wypinając mięśnie -Paker! Patrz na klatę! UhUhU -krzyknął donośnym głosem. Naglę zmiękł. Schylił się i wyjął z dolnej półki pamiętnik. ![]() Usiadł na podłodze. Zaczął pisać.I tak skończyła się obsesja na punkcie mięska. Poznałem dużo fajnych lasencji. - zakończył notatkę. --- Jeszcze dziś dam następny, już ostatni odcinek!! --- |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|