![]() |
#4 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
FotoStory - Życie Natalii Kadzidełko.
Odcinek 4. Chciałam jak najszybciej się stąd wydostać. Podbiegłam do piecyka, podobnego którym teleportowałam się tu. Złotymi małymi literkami, na boku, pisało ”rok”. Pomyślałam, że chodzi tu o to, żebym wpisała rok do którego chcę być teleportowana . Nie muliłam się, więc wystukałam 2005. Byłam już gotowa na różne dziwne efekty. Nagle cały pokój zaczął być mglisty, coraz, coraz bardziej, aż pojawiłam się w pokoju mojego taty i mojej mamy. ![]() Dziwne. Przecież byłam gdy się teleportowałam tam, byłam w tej stodole z piecykiem. No ale cóż. Zobaczyłam na kalendarz moich rodziców. - Przecież dzisiaj sobota – mruknęłam sama do siebie. - Przebiorę się w moje stare spodnie i starą bluzeczkę. – jeszcze raz mamrotałam coś do siebie i jak postanowiłam tak zrobiłam! Po przebraniu się, do pokoju weszła mama. - Mamo… - nie wiedziałam czy powiedzieć czy nie. - Taak? – zapytała się mama - A nie już nic mamusiu – odpowiedziałam, wolałam żeby mam o tym nie wiedziała. ![]() Jeśli dzisiaj jest sobota i nie idziemy do szkoły, to zadzwonię do Kingi i jej wszystko opowiem. potem szybko zbiegłam na dół i zadzwoniłam do Kingi. - Taak? – zapytał się miły głosik Kingi. - Kinga wpadniesz dzisiaj do mnie? – zapytałam się. - No jasne, a kiedy? – odpowiedziała, a jednocześnie zapytała się swym głosikiem. - Najlepiej teraz. – powiedziałam - to ja już biegnę do ciebie papa. – odpowiedziała poczym odłożyła słuchawkę, nawet nie zdążyłam odpowiedzieć jej ”papa”. ![]() Gdy Kinga przyszła przywitałyśmy się jak zawsze. Postanowiłam zaprosić ją na naszą zieloną, dwuosobową sofę. - Kinga ja musze ci coś wyznać… - Zaczęłam rozmowę. - Tak więc, zamieniam się w słuch. – Odpowiedziała. - Ja wczoraj… - zaczęłam opowiadać jej całą historię. - Ta uważaj bo ci uwieżę. – Powiedziała ironicznie. - No ale to prawda Kinga co jest nie wierzysz mi swojej najlepszej przyjaciółce? – zapytałam, o mały włos by mi nie popłynęła leciutko łza po policzku. - No wiesz, po prostu zdaje mi się że mnie cały czas okłamujesz, a z resztą poco mi to opowiadasz? Jak mnie to nie obchodzi. – nakrzyczała na mnie. - Nie krzycz tak i wynoś się stąd. Nie jesteśmy już przyjaciółkami! – krzyknęłam i wskazałam jej drzwi wyjściowe. - No i bardzo dobrze. – krzyczała wychodząc. ![]() Po tym wszystkim pobiegłam do swojego pokoju i położyłam się na moim rozkładanym foteliku. Zaczęłam rozmyślać, dlaczego Kinga mi nie uwierzyła?, Jak rozwiązać tą zagadkę? , Czy powinnam powiedzieć o tym rodzicom? , A może zapytać się Mirandy?. Te i inne pytania cały czas mnie dręczyły. Nagle zaświtał mi pomysł, na to żeby napisać o tym na moim ulubionym forum. Pewnie mi uwierzą. ![]() Napisałam taką wiadomość: Pomóżcie mi rozwiązać pewną zagadkę. Pewnego dnia… - tu się rozpisałam jak było. Czy Miranda jest moją rodzoną siostrą? POMÓŻCIE!!! I czekałam aż ktoś odpisze. Na tym forum chwilowo nikogo nie było. Więc poszłam zjeść kolacyjkę. Jadłam razem z tatą i Mirandą. Wkurzało mnie jedno, że tata cały czas chwalił Mirandę. - Zobacz Natalio na Mirandę, jaka sylwetka, jak dobrze się uczy, jak dobrze odrabia zadania domowe. – powtarzał cały czas tata. - Oj dobra tato, ja też dobrze się uczę. Koniec tego tematu – powiedziałam, ale zazdrość mnie zżerała. Wiedziałam, że Miranda bardzo dba o swój wygląd i smukłą sylwetkę więc postanowiłam… ![]() ______________________ Co Natalia zrobiła Mirandzie? Co jest z tą zagadką? Na te i inne pytania dowiesz się w części IV. __________________________ I jak się podoba? Pisać dalej? Ostatnio edytowane przez Caro'tka : 26.02.2005 - 16:19 |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|