|
|
Zobacz wyniki ankiety: Czy podoba Wam się to fotostory? | |||
Tak |
![]() ![]() ![]() ![]() |
6 | 28.57% |
Nie |
![]() ![]() ![]() ![]() |
2 | 9.52% |
Spewnośćią lepsze od poprzedniejszych.... |
![]() ![]() ![]() ![]() |
2 | 9.52% |
Niezbyt |
![]() ![]() ![]() ![]() |
5 | 23.81% |
Troszeczke, ale pisz! |
![]() ![]() ![]() ![]() |
6 | 28.57% |
Głosujących: 21. Nie możesz głosować w tej sondzie |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
![]() |
#4 |
Guest
Postów: n/a
|
![]() Dorosła Milena w mieście Zazu Part 4 „Zdarzenia” ![]() Owego dnia w owej nocy Milena potrzebowała pomocy! -Dlaczego zawsze ja….Jak dobrze ,że cudem wyparowałam z domu Łukasza i jego braci. Umówiłam się z Samuelem…Ale nie na to się szykuje…Boże w co mam się ubrać na te spotkanie u królowej?! Właśnie była sobota 2:13 Milena grzebała w swojej szafie. W końcu znalazła coś odpowiedniego. -Hm…. Tak ….Założę tą najnowszą. Mam nadzieję ,że nic nie będzie… Jezu jak się boje ,że coś wypaplam … Wykręcę! Och! ![]() Kiedy wybiła na zegarach 12:00 wyszła na balkon. Zobaczyła jakieś samochody z napisem „Przeprowadzka” natychmiast zadzwoniła do Danusi bo ona mieszkała bardzo blisko tego miejsca. -Danusia? -Tak cześć Milenko! -Słuchaj, powiedz mi co to za ludzie? -Nie pytaj! Małżeństwo mające syna. -Ale… gdzie się wprowadzają? -Do małego domku! -Co?! Nie mogą! Przecież to dom mojej rodziny! Milena rozłączyła się wybiegła na ulicę i biegła. Dotarła tam i zaraz popatrzyła na zegarek Mam jeszcze dwie i pół godziny! Dotarła na miejsce przeprowadzki. Stanęła i powiedziała. -Nie możecie się tutaj wprowadzić? -A możemy… -Nie bo…- Milena zastanawiała się co powiedzieć, przecież jak by powiedziała prawdę wyśmiali by ją. -Co masz przeciwko? -Bo ten dom się rozpada. I ten… Tamten jest lepszy …. -Ale my nie mamy tyle pieniędzy na tamten dom. -Ale… -Przykro mi . Milena ruszyła do domu. Boże dlaczego? Wszystko nieszczęśliwe zawsze spada na mnie! To jakaś klątwa czy co? * Kiedy Milena była w domu miała godzinę na zrobienie makijażu, perfumować…. Czas minął. Wzięła samochód i ruszyła w kierunku pałacu. Zamek nie był najlepszy z najlepszych. Wszyscy wiedzieli ,że zamek Zazurów był na dziesiątym miejscu. Były znacznie piękniejsze, lecz każdy bał się powiedzieć Zazurom prosto w oczy, bo jeszcze jakiś problemów by sobie narobili. Kiedy dotarła to ów miejsca, zapukała do drzwi. Otworzył Alojzy ich służący. -Witam panienkę. -Dzień dobry. Weszła do środka , uśmiechnęła się do rodziny. Rozmawiali bawili się . Zasiedli do kolacji. -No widzę Mileno ,że wybierasz się w poniedziałek na wakacje z Danusią Welon i Wiktorią , no i z naszą córką Mają. -Tak zgadza się wasza wysokość. Znów znosiły się rozmowy. Milena podniosła kartkę z ziemi przeczytała „Tak moja ty kochana Karolino, o ósmej …Będę czekał….” Królowa ma innego? ![]() Milena odchodziła z niesmakiem. Była jednocześnie zaskoczona i zdenerwowana. Na zegarach ukazała się godzina 19:00. -No to czas na kąpiel. Weszła do wanny odprężyła się gdy nagle usłyszała krzyki. Nie Milena zostań…to ciebie nie dotyczy…Albo tylko zerknę Ubrała byle co i poszła. Krzyk był coraz bliższy. -AAA!! Duchy! Zambie! AAAA!! Głos dobiegał z małego domku. -O matko! Weszła do środka , matka , dziecko i ojciec płakali. Nie było ani żywej duszy po za nimi. -Co się stało?- zapytała Milena -Zjawy…duchy…. -Kogo? Czego? -Ludzi…. -Co tutaj robiły? -Było ich siedmiu.. Sprzątaliśmy tutaj to wszystko z brudu –wskazała pani na meble – A tu nagle wyszły za ściany … i chcieli nam zrobić krzywdę! -A do jakiego pomieszczenia się skierowali po zniknięciu? -Do tego- pokazał ręką pan na drzwi do sypialni [Mileny rodziców] Milena weszła tam, zamknęła je. -Mamo…tato….Siostro… Wszyscy się ukazali. -Co wy tu u licha robicie? -* Oni zakłócili nasz spokój kochanie* -Ale nie mają pieniędzy na inny dom tato. -* Kochanie po co są duchy? * -Mamo nie zadawaj głupich pytań, dlaczego to robicie? -* Ponieważ siostrzyczko dowiedziałyśmy się iż jak nie…. –zatrzymała się i przerwała – To pójdziemy do piekła * -Ale kosztem ludzi. Ale…Co jak nie…? Duchy znikły. Milena wyszła z pokoju. -Nie wiem co dalej z wami będzie, proponowałabym się wynosić. -Nie nabierzemy się! Idź już! Milena wyszła rozmyślała o rodzinie. W czasie drogi powrotnej zaczął padać deszcz. ![]() Była 20:00 Milena włączyła telewizor na swój ulubiony serial „M jak Miłość” ![]() Usłyszała pukanie do drzwi. Znowu ktoś mi musi przerwać ani chwili spokoju! Otworzyła je, w drzwiach stała Danusia z Wiktorią. -Kochana- odrzekła z płaczem Wiktoria. -Co się stało? -Jednocześnie się cieszę a jednocześnie nie. Milena wpuściła je do środka. ![]() -Przede wszystkim przepraszam Milenko, ale ja kocham Łukasza… -No dobrze…W porządku. -Ja właśnie teraz….No ten…. Jak by ci to powiedzieć… -No to może ja powiem zamiast Wiktorii –oznajmiła Danusia- Ona…z …. Robertem była w łóżku…spędziła z nim noc… -No a Łukasz? -Go nie było w domu…. A chciałam się rozerwać. -I…jesteś w ciąży? -No tak…. -Alllee jak? –zapytała Milena -Opowiem ci…… Zapukałam do drzwi, była miła atmosfera. Wpuścił mnie Robert powiedział ,że Łukasza nie ma ale mam wejść do środka. Poszłam do jego pokoju…Zrzucił mnie na łóżko…Zaczęliśmy się całować….A on tańczył… ![]() Było przyjemnie….lecz potem skończyło się łóżkiem…Było przyjemnie…..Całą noc się kochaliśmy…Ale zapłacę za to dzieckiem…. ![]() -A ja dodam- powiedziała Danusia- Że Wiktoria jedzie na wakacje. -Ale…. Nie potrafię w to uwierzyć…-odrzekła Milena przecierając sobie oczy. -Chyba się z nim ożenię….. -A on Cię kocha? -Tak…Ale jest inny problem… -Jaki? –zapytała Milena -Danusia go kocha…. C.D.N ![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|