|
|
Zobacz wyniki ankiety: Jak oceniasz moje FS? | |||
1 - co to w ogole jest?! |
![]() ![]() ![]() ![]() |
7 | 9.72% |
2 - z ledwoscia, ale udalo Ci sie zdobyc pozytywna ocene |
![]() ![]() ![]() ![]() |
0 | 0% |
3 - popracuj nad nim |
![]() ![]() ![]() ![]() |
2 | 2.78% |
4 - nawet, nawet... |
![]() ![]() ![]() ![]() |
18 | 25.00% |
5 - bardzo fajne, przyjemnie sie czyta! |
![]() ![]() ![]() ![]() |
19 | 26.39% |
6 - kiedy nastepny odcinek??? |
![]() ![]() ![]() ![]() |
26 | 36.11% |
Głosujących: 72. Nie możesz głosować w tej sondzie |
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
![]() |
#3 |
Zarejestrowany: 11.02.2005
Wiek: 33
Płeć: Kobieta
Postów: 112
Reputacja: 10
|
![]()
ODCINEK 4
![]() Monika poprawiła makijaż i fryzurę. Już nie mogła się doczekać spotkanie z Nick’iem. „Aaa paznokieć mi się złamał” – pomyślała, po czym szybko udała się do łazienki w poszukiwaniu pilnika. „Już po wszystkim” – pomyślała odkładając pilnik na miejsce. - Córeczko dlaczego tak biegasz po domu? – zapytała ze zdziwieniem w głosie matka. - Bo… Mam dzisiaj ważne spotkanie… Z… Trenerem szkolnej drużyny siatkarskiej… - wykręcała się Monika. - No proszę, nawet nie wiedziałam, że z mojej córki taka sportsmenka wyrośnie… - Na spotkanie odwozi mnie kolega. - Dlaczego? Przecież ja z chęcią cię odwiozę! – powiedziała z entuzjazmem w głosie Anna. - Mamo! Nawet nie wiesz jaką siarę byś mi zrobiła! - No tak, w dzisiejszych czasach mieć kochających rodziców to „siara”. Nie pozostaje mi nic innego niż życzyć ci powodzenia. - Nie dziękuję – krzyknęła Monika gdy nagle usłyszała dzwonek do drzwi. ![]() - Ja otworzę – oznajmiła wszem i wobec Monia. Otworzyła, a jej oczom ukazał się widok na jaki od dawna czekała… Był to Nick. - Cześć… - powiedziała zalotnie Monika. - Hej… Co tak mrugasz? Wpadło ci coś? – zapytał roześmiany Nick. - Ech, te twoje żarty! - Gotowa do podboju parku miejskiego? - Jasne! Gdy Nick usłyszał tą oczywistą odpowiedź złapał Monikę za rękę i zaprowadził do samochodu. ![]() Tym czasem Clara właśnie szła w stronę miejsca, gdzie miała czekać na nią Georgina. - Witaj! – krzyknęła niemalże na cały głos Georgina. - Eeee… Cześć. - Jednak przyszłaś… Ładna pogoda, prawda? - Wiesz co, przejdźmy od razu do rzeczy – powiedziała stanowczym głosem Clara. - No dobrze, chciałam tylko rozluźnić atmosferę… Pozwól, że wyjaśnię ci po co cię tu sprowadziłam. Jak już mówiłam Monika nie jest z tobą szczera. Myślę, że należy jej się nauczka! - Dlaczego mnie tak bronisz? Nigdy mnie nie lubiłaś! Na twoim miejscu kłamałabym wiarygodniej! – powiedziała z oburzeniem Clara. ![]() - Patrz kto tam idzie! Nick i Monika! Własnym oczom nie wierze! – powiedziała zdezorientowana Georgina. - Widzę. Myślę, że Monika chętnie wysłucha tego co mi przed chwilą mówiłaś. - Nie możesz mnie wydać! Bo, bo…. Zniszczę cię! - Czyżby? – odparła Clara – Proszę bardzo! Chętnie tu posiedzę i poczekam aż mnie zniszczysz. - Jeszcze mnie popamiętasz! Nie ręczę za siebie jak jej to powiesz i to jeszcze w obecności Nick’a! ![]() - Nick spójrz! Clara i Georgina siedzą na ławce… - No, widzę… A więc z naszego spotkania nici… - Ależ skąd. Podejdę do nich i się tylko przywitam, ok.? - Ok., tylko zaraz wracaj… - powiedział Nick. ![]() - Hej dziewczyny! Nie spodziewałam się was tutaj… Clara to jest ta twoja randka, tak? - Nie zupełnie… Georgina chce ci coś powiedzieć, prawda Georginko? Georgina aż poczerwieniała ze złości. - Nie Claruniu nie mam nic do powiedzenia. - Nie? Pozwól, że ja cię wyręczę. Moniś, słuchaj… Georgina chciała rozbić naszą przyjaźń… Chciała żebym odbiła i Nicka… Monika nie mogła uwierzyć własnym uszom. - Żarty sobie robicie? Z tego co wiem Prima Aprilis był już dosyć dawno, a może nie jestem na bieżąco? – odparła z niedowierzaniem w głosie Monika. ![]() Clara już nie wytrzymała presji i mimowolnie krzyknęła: - To prawda! Nienawidzę was! Obydwie jesteście siebie warte! Dwie chodzące pokraki! Jeszcze mnie popamiętacie! To jeszcze nie koniec! Ktoś z mojej paczki się wami zajmie! Kończąc swój „wykład” Clara wybiegła z parku. Oszołomiona Monika nie wiedziała co powiedzieć, jak się zachować w takiej sytuacji. ![]() Monika! Idziesz już? Miałaś się tylko przywitać! – krzyknął z oddali Nick. - Clara, poczekaj moment… - to mówiąc Monia podbiegła do Nick’a. - Wiesz co… Nasze spotkanie nie ma najmniejszego sensu.. Lepiej idź do domu, albo na mecz z kumplami… - To znaczy, że… dajesz mi kosza? – powiedział ze smutkiem Nick. - Tak, idź już! Nick nie wiedział co ma zrobić. Bez słowa pobiegł do samochodu i ruszył tak szybko jak tylko mógł. ****************************************** W następnym odcinku: - Czy Georgina się zemści? - Czy Nick i Monika jeszcze się spotkają? - Czy Monika przyzna się do obgadywania przyjaciółki? PS. Przpraszam za kratki na niektórych fotkach...
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|