|
![]() |
#1 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
ODC II
Wprowadzenie; Po śmierci rodziców dzieci zostały przeniesione do domu dziecka, a potem, z nie wiadomych nikomu powodów zostały przeniesione do akademika... Amanda z wesołej i cieszącej się życiem dziewczynki wyrosła na dość ponurą, kochającą czerń nastolatkę. Ciągle miała naturalne czarne włosy i niebieskozielone oczy (cecha charakterystyczna rodziny Avarange) ![]() David zaś nadal odznaczał się wyjątkowym poczuciem humoru, choć gdy ktoś wspomniał o jego przeszłości potrafił chodzić smutny przez cały dzień. Wyrósł na przystojnego blondyna o wiadomego koloru oczach... Bardzo się ze sobą zżyli, byli jak dobrzy przyjaciele, co jednak nie przeszkadzało im mieć przyjaciół ze szkoły. ![]() Amanda ze swych rówieśników najbardziej lubiła Gerdę; rudowłosą nastolatkę o jasnej cerze i głębokich, zielonych oczach, która niemal ciągle coś mówiła... ![]() David zaś polubił Ray’a; zabawnego i przystojnego bruneta o piwnych oczach. Dwójka rodzeństwa nie lubiła, wręcz nienawidziła Sary, która jest podobna do wrednej, rudej Barbie wredna nie miła lecz bardzo lubi biegi na długie dystanse bardzo lubi także rozkochiwać w sobie chłopaków.... (wzorowana na Pomplicy) ![]() Ale zaczynam odcinek; ![]() -Amanda! – krzyknęła Gerda głośno pukając do drzwi pokoju Amandy – chyba nie powiesz, że śpisz?! Chodź tu natychmiast, muszę ci kogoś przedstawić! Na pewno ci się spodoba, no wpuść mnie wreszcie!!!! -Tak, już wstaję – odpowiedziała ziewając Amanda. Czasem denerwowała ją gadatliwość przyjaciółki, ale mogła z tym żyć. Gdy dowlekła się do drzwi otworzyła zamek – Proszę, wejdź.... -Po co ty się zamykasz?! – spytała Gerda – przecież nikt się do ciebie nie włamie, a jeśli nawet to się obudzisz... -Och, przecież wiesz jak ja wstaję – powiedziała Amanda sennym głosem – opowiadaj, ktoś doszedł, kto? -Ubierz się, to ci pokażę! Teraz jest w stołówce.... ![]() -To jest River – szepnęła Gerda – słodki, co nie? -No cóż... – Amanda zastanowiła się chwilę – Określiłabym go nieco inaczej. Słodcy faceci nie uśmiechają się w ten sposób... -Aj, czepiasz się!- krzyknęła Gerda, po czym dodała nieco ciszej – Ale, że jest boski nie zaprzeczysz... chociaż David mi się bardziej podoba... Och! – zakryła sobie usta ręką. Zerknęła na Amandę, która jednak niezbyt się nią interesowała. Patrzyła na Rivera, który zdawał się ja fascynować... podobały jej się jego kruczoczarne włosy i szaroniebieskie oczy... – Ja nie mogę, Amanda, ty mnie w ogóle nie słuchasz! – krzyknęła zdenerwowana przyjaciółka – Właśnie powiedziałam, że kocham two.... -Eee... przepraszam, zamyśliłam się, co mówiłaś? – spytała niewinnym tonem Amy (tak nazywa ją David) – A... wiesz coś więcej o NIM? -O jakiego JEGO ci chodzi – spytała zgryźliwie Gerda, udając, że nie zobaczyła znaczącego spojrzenia przyjaciółki w stronę „nowego” – bo jeśli o Rivera, to wiem tylko, że jest bratem tej durnej Sary... -CO?! Przecież oni są zupełnie inni, przecież... -Ty go nie znasz – dokończyła za nią Gerda - podejdź do niego, przywitaj się.... – popchnęła Amandę prosto na chłopaka – Ups, sorki nie chciałam... ![]() -Ojej – powiedział River – jestem tu dopiero jeden dzień, a już na mnie lecę takie fajne laski... -Wybacz, nie chciałam.... River? -No nie, i jeszcze mnie znają! – powiedział zdumiony chłopak – Tylko czemu ja ich nie znam? -Przestań! – dziewczyna się zdenerwowała – Jestem tylko jedna, i mam na imię Amanda! Jeśli chcesz wiedzieć, możesz po prostu mnie spytać! -Przepraszam, tylko żartowałem – powiedział River skruszony – nie chciałem cię urazić... -No to gratulu.... to ja przepraszam. Nie wiem co mnie napadło... muszę już iść, spóźnię się na lekcję... -To.. do zobaczenia Amando – popatrzył na oddalające się dziewczyny. Gdy były już daleko, nagle go olśniło ( ![]() ![]() Godzinę później, pokój Amandy; -Ach, więc to o niego chodzi! – powiedział David – ja tam nie chcę się z nim kumplować, wystarczy, mi jedna wkurzająca istota, którą jest jego siostra... -On taki nie jest! Gerda mówiła... -Gerda mówi wiele rzeczy.. i właśnie o niej chciałem pogadać. Czy ona ci cos mówiła, o mnie? -Nie, nie przypominam sobie... to znaczy nic znaczącego, bo trudno, by o kimś nic nie powiedziała... – zaśmiała się Amanda. Spojrzała na swojego brata – Ej, David, weź się w garść! Nie możesz jej tego.. -Nie, nie mogę – David się zdenerwował – dzięki za pomoc! – dodał sarkastycznym tonem, po czym gwałtownie otworzył drzwi, za którymi ktoś stał. Ale już leżał, bo David rąbnął go drzwiami... --------------- Kto stał za drzwiami pokoju Amandy i dlaczego? Czy temu komuś coś się stało? Jaki okaże się River? To i wiele więcej w następnych odcinkach ------------- Nie, to nie jest żadne tanie romansidło, akcja będzie się toczyła zgodnie z tytułem... Ostatnio edytowane przez Nobodyknows : 10.06.2005 - 19:31 |
![]() |
|
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|