|
|
|
|
#1 |
|
Guest
Postów: n/a
|
„Marzenie”
Odcinek 2 „Marzenia” Magda usiadła do małego stołu, czekała drobną chwilkę. - Tu masz kanapki do szkoły- powiedziała jej Halina- A tu śniadanie. -Dzięki mamo. Jak zwykle w wolnym żółwim tempie Magda wykonywała poranne czynności. ![]() Poszła do szkoły… * Wróciła z niej w złym humorze. Ale tylko weszła do pokoju , gdzie brat siedział na komputerze a już ją wołano na obiad. Zjadła i mówiła. -Dzisiaj Pani mnie wzięła do odpowiedzi! -Która? – zapytał Marcin -No z przyry! –odpowiedziała -I co? – zapytał Klaudiusz -No dostałam 5! Ale się bałam! – mówiła Magda przełykając kęsy. -Madziu pamiętaj przygotowany uczeń nigdy się nie boi- pouczała ją Halina Na szczęśćcie – jak mówiła Magda- dziś jest piątek. Odrobiła zadania i nauczyła się aby mieć wolny weekend. ![]() Po tym położyła się i wzięła swój pamiętnik. Nie minęła chwilka zmęczone sześcioma lekcjami i wykańczającym wychowaniem fizycznym Magda zasnęła. Śnił jej się dalszy ciąg snu… Wchodziła to swojego pokoju……. Znajdowała się tak wielka szafa z lustrem……Toaletka….Komoda…Wielkie łóżko…. Biurko…Własny komputer… Ds.-Men…Komórka….Modne ciuchy…Wieża… Telewizor…Mały salonik…. * Lecz Magda obudziła się, opisała to w pamiętniku. To nie sen, to nie jawa! Napisała małymi laczkami. Zamknęła go na mały kluczyk i schowała do małego biurka…. Usiadła na kanapie i pomyślała Moim marzeniem jest mieć domek i mieć w nim to co chce, nie chce być najbogatsza i pyszna , po prostu o tym marzę. Po namysłach i bujaniu w obłokach Magda ocknęła się. -O rany! Prawie bym zapomniała! Przecież postawiłam Totolotka! Postawiłam na duży lotek!- cieszyła się, ale pomyślała- Ah.. przecież dopiero na jutro! ![]() Ale wolała obejrzeć programy telewizyjne. Na małym telewizorku , który mieścił się w kuchni, siedział brat, który jadł kolacje pożerając jedną kanapkę za drugą . ![]() Na oryginalnym telewizorze na który dorobili się rodzice Magdy – siedzieli na kanapach i oglądali rodzice. Wszyscy zajęli telewizory. Magda poszła do komputera- Internet to była jej jedyna nadzieja. Jak zwykle miała zapchany e-mail i wiadomości na gadu-gadu. ![]() O 21:05 poczuła się zmęczona i poszła spać. Małe kulki wbijały jej się do pleców. Już nie przyśnił jej się domek- lecz śniły jej się kolory. Obudziła się- Była 5 nad ranem. Padał deszcz. Nie umiała już zasnąć spojrzała przez okno, widziała jakiegoś pana. ![]() Biegł on, biegł. Był ubrany na czarno. Biegł w stronę okna Magdy. Wdrapał się na 3 piętro i zostawił list. Magda otworzyła go pisało tam: Twoje marzenie się spełni! Już jutro , nie pytaj kim jestem. Nawiedzam duszę twą.. gdy grzeszysz A gdy jesteś dobra daję ci prezenty. Wybrałem Ciebie. Dlatego też jutro o 21:36 twoje marzenie się spełni. ![]() Magda czytała ten list po kilka razy. Nie umiała uwierzyć. Losowanie Lotto gdzie można było wygrać dużo pieniędzy , było o 21:30… Zanim minie całe losowanie będzie 21:40… Skąd miała wiedzieć że on nie kłamie? Spojrzała jeszcze raz przez okno, ON ściągnął czarny płaszcz i wzbił się w powietrze. -Anioł? Mój Anioł Stróż?- męczyła się pytaniami Magda. ![]() C.D.N Ostatnio edytowane przez ReGiNa : 08.07.2005 - 22:26 |
|
|
|
|
|
#2 |
|
Guest
Postów: n/a
|
„Marzenie”
Odcinek 3 „Wygrana” Magda obudziła się dwie godziny po tym zdarzeniu. Szukała tego listu, nigdzie go nie było. Wyszła na dwór, bawiła się. Wróciła do „domu” o godzinie 20:20 . Mieszkanie wypełniał nieprzyjemny swąd. -Co tak jedzie?- zapytała Magda -A nie ważne- odpowiedział jej Marcin. Magda dostała herbatkę i zjadała kolacje. Oglądała telewizje, sprawdziła e-mail. Aż nadeszła 21:30 Wzięła kartkę i długopis, oraz patrzyła z utęsknieniem na kupon z numerkami. Przeszły losowania, i wreście loteria na którą oddała swoje numerki. Popatrzyła jeszcze raz na kupon , pisało tam: 2,5,12,18,35,42. Odwróciła się i posłuchała chwile muzyki, po chwili odwróciła się. ![]() Zaczęło się jej losowanie. -5- mówił pan który czytał wylosowane liczby -42- powiedziała jego asytstętka -18- odrzekł znów toto lotkarz -2- dodała pani 35- powiedział z uśmiechem -I- dodała asystętka- 12 Magda przejrzała liczy, nie umiała uwierzyć własnym oczom. Liczby : 5,42,18,2,35,12 A jej liczy postawione: 2,5,12,18,35,42 Wygrała! ![]() Zaczęła podskakiwać. Poszła do rodziców i krzyczała. -Wygrałam! Wygrałam! 6 w Toto lotku! -Magda postawiłaś? Bo właśnie tata nic nie wygrał. -A ja tak! 6! -Jasne!- krzyknął Klaudiusz- Pokaż numerki! Przeglądnął i dodał. -Ty faktycznie! Ona wygrała! Halina też zobaczyła. -Wreście będziemy bez długów! -Wreście będę miał lepszy samochód! -Wreście będziemy mieli wille!- dodała Magda ![]() * Po telefonach do rodziny, rozmawianiu ze sąsiadkami Halina powiedziała: -Idźmy już spać, jutro wybierzemy wille, kupimy, a potem zrobimy remont, kupimy meble i spełnimy nasze marzenia. -Dobrze mamusiu- powiedziała Magda- Dobranoc! -Dobranoc Kochanie! Magda kładła się spać, przejęta i rostrzesiąona. Rankiem z uśmiechem na twarzy , Magda wyszła z „małego pokoju” i poszła do kuchni. Jak zwykle jej mama- Halina, krzątała się w kuchni od rana. Kiedy Marcin- przystojny brat Magdy- wrócił ze rannego biegania z psem- i wstał też Klaudiusz- ojciec Magdy. Wszyscy- nawet Dino- jedli kanapki popijając herbatą. -Mamo- rzekł Marcin- Ja nie idę , wybierać willi, posiedzę sobie na necie. -Marcin- zaczęła Halina- masz iść. -A po co ja mam iść?- zaczął się awanturować -Wiesz co Marcin!- rzekła Magda- Uspokój się! Bo wiem ile ty masz marzeń! Żeby później nie było że byś mówił ,że masz za mały pokój, i twoje wielkie biurko, łóżko i pojemniki na płyty się nie mieszczą! -Dobra- powiedział Marcin. ![]() Tak po smacznym śniadaniu, Magda, Klaudiusz i Halina udali się na ulice. Pokoju- gdzie często znajdowały się domki i wille. Było pięć willi do sprzedania i jeden domek. Dom zaraz zaczął być odrzucany. Willa pierwsza też. Lecz potem nastał wybór- którą z czterech willi wybrać? Po oglądaniu wnętrza i wszystkiego ,zdecydowali. Zaraz właściciel ją sprzedał i pojechał. Magda powiedziała: -Zamknijmy tą wille i pojedźmy wybierać tapety, kafelki i tym podobne! -Dobrze- powiedział Klaudiusz- Ale jutro idziemy kupować nowy samochód! Więc wybrali się do „ Praktikiera” , „Obi” i do innych sklepów. Wybrali to co chcieli, nawet kupili dywany i nakrycia na podłogę. Przyjechali do willi i wsadzili tam ten pierwszy cały zakup. Zamknęli „skarb” i pojechali do „starego” miejsca zamieszkania. -Jutro kupimy samochód Klaudiusz- zaczęła Halina -I mi motor!- dodał Marcin -Tak i jemu motor- dodała – i zaczniemy robić remont, nakładać kafelki i tak dalej. Zmęczeni poszli spać. Magda miała mętliki w głowie No tak… Tylko za nim my to wszystko zrobimy, damy meble i udomowimy się to minie miesiąc! C.D.N Ostatnio edytowane przez ReGiNa : 08.07.2005 - 22:22 |
|
|
|
#3 |
|
Guest
Postów: n/a
|
„Marzenie”
Odcinek 4 „Remont” [ten odcinek może być nudy] Magda obudziła się o 12:03 popatrzyła przez okno. Przy ulicy stał Marcin który robił małe rundki na motorze, obok Halina i Klaudiusz ,którzy oglądali nowy samochód. Magda przetarła sobie oczy. To się nie dzieje naprawdę! Po południu , wszyscy nawet pies Dino , udali się do willi. Magda „zaprosiła” tam do pomocy – Klaudie , Marlenę i Karolinę. Marcin- Michała, Sebastiana. Klaudiusz pięciu kolegów z pracy. Każdy solidnie pracował, i o dziwno! Skończyli tego samego dnia tyle ,że o 23:45 . Totalnie zmęczeni poszli/ popjechali do mieszkań. Magda poszła odprowadzić przyjaciółki i wytłumaczyła je wraz z Haliną. Poszli do domu , umyli się i poszli spać. Wszyscy- dokładnie- obudzili się o 9:56 . Weszli do samochodu i udali się do willi bo zapomnieli wczoraj posprzątać. Marcin umył podłogę. Magda zbierała resztki tapet. Halina zbierała śmieci , a Klaudiusz zbierał farby , kleje. -Dzisiaj przyjadą i nam dadzą tu okna- rzekła Halina -Spoko- powiedziała Magda Owszem wsadzili nowe plastikowe okna willa wyglądała już coraz lepiej. -Co robimy jutro?- zapytała Magda kładąc się spać. -Do szkoły idziesz. -Mamo no co ty! -Żartuje masz na tydzień przerwę w szkole, musisz nam pomóc. -No – powiedziała Magda- To co jutro robimy? -Porządkujemy podwórko. -A pojutrze? -Kupujemy sprzęty AGD i RTV. -A potem? -Kupujemy meble i inne rzeczy. -Aha.. Dobranoc…- powiedziała Magda. * Tak jak Halina obiecała- następnego dnia porządkowany był ogród- skoszono trawę , wyrzucono śmieci. -Aaa!- krzyknęła Magda Usłyszawszy jej krzyk rodzina zbiegła się. Popatrzyli w dół- było tam małe zabite pisklątko. Wyrzucili je na posiadłość drugiej willi. Resztę dnia dalej sprzątali aż w końcu go uprzątali o godzinie 17:29 Wrócili do „mieszkania” zjedli podwieczorek wypili kawę, a Magda herbatę. Oglądali telewizor i poszli spać. Kolejny zmarnowany dzień…. – mówiła Magda * Następnego dnia w popłochu i pośpiechu jeździli po najlepszych sklepach gdzie były sprzęty elektroniczne. Po długich tułaczkach - a za każdą rzeczą musieli nieźle się nabiegać i zastanawiać kupili: -4 telewizory plazmowe/z płaskim kineskopem- różnej wielkości – 2 średnie- do pokoju Magdy i pokoju Marcina, 1 na ścianę – do pokoju rodziców i jeden duży do salonu. -3 wieże stereo – jedną do Magdy, 2 do pokoju Haliny i Klaudiusza a 3 do salonu. -zestaw Dj’Eja dla Marcina. -DiSC- Men dla Magdy -4 komórki- dla każdego. Magda wybrała sobie mały ,który się rozkłada, ma aparat (jak reszta telefonów rodziny) , kamerę i zestaw słuchawkowy jak u Marcina. Marcin jak zwykle NOKIE 3510, a Klaudiusz i Halina też cos dla siebie znaleźli. -najlepsze – największe 2 klawiatury – czarne do komputerów (2) -myszki na akumulator (2) -monitory z płaskim kineskopem do komputerów (2) -Komputer – inaczej- jednostka centralna -kolumny do komputerów -2 drukarki -2 skanery -2 pary słuchawek z mikrofonem -3 budziki elektryczne -oraz inne sprzęty typu – lodówka, zmywarka, kuchenka, pralka (automat).., wanna i sprzęty łazienkowe. Kiedy dokonali korzystnych zakupów pojechali do willi, gdzie już tylko można było urządzać meblami i różnymi innymi rzeczami. Weszli razem z grupą napakowanych facetów którzy mieli wnosić sprzęt do danych miejsc. Magda porwała trzech ,którzy wnosili jej wszystkie sprzęty do pokoju. Wsadzili telewizor dokładnie , ale reszta sprzętów leżała na ziemi. Psia kość! Gdzie ja to położę jak nie mamy mebli! – myślała Magda nad stertą sprzętów. Kiedy grupa napakowanych facetów opuściła wille, Magda poszła do Haliny. -Mamo- zaczęła- A gdzie ja dam te sprzęty? -Jak na razie na ziemie. -Ty mamo nie pomyślałaś ,wcześniej o tym ,że najpierw kupuje się meble?! -Magda idź spać. – powiedziała Halina -Ciekawe gdzie….- odrzekła Magda ,rozglądając się po pomieszczeniach pełnych sprzętów. -Dzisiaj będziemy spali tutaj. – powiedział ojciec wyjmując śpiwory z małymi poduszkami- Jutro kupimy meble , posprzątamy i będziemy mogli już mieszkać.- powiedział do końca dając Magdzie śpiwór i poduszkę. -A co ze starym mieszkaniem? Co z meblami? Co ze sprzętami? Co z rzeczami? – Magda zaczęła histeryzować. -Zabierzemy to wszystko jutro. Mieszkanie sprzedamy. Meble i sprzęty też sprzedamy . Rzeczy jak już mówiłem jutro. Weźmiemy też pozostałości czyli ubrania i tak dalej. -Magdzia – zaczęła Halina do wstrząśniętej córki- A pojutrze pojedziemy na zakupy, kupimy wiele ubrań i innych rzeczy. -Obiecujesz? – zapytała Magda , od razu było widać ,że to poprawiło jej humor. -Obiecuje- odpowiedziała Halina całując Magdę w policzek- A teraz idź spać. -Dobranoc- powiedziała Magda kierując się ze śpiworem i poduszkom do swojego pokoju. C.D.N Ostatnio edytowane przez ReGiNa : 09.07.2005 - 09:01 |
|
![]() |
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
|
|