Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory

Komunikaty

 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Prev Previous Post   Next Post Next
stare 14.09.2005, 18:10   #2
Bubcia
Guest
 
Postów: n/a
Arrow

Dodaje odcinek numer 2. Mam nadzieje, że nie macie mi za załe, że tak długo musieliście czekać Odcinek nie długi, za to też przepraszam. A teraz (dla odmiany proszę o komentowanie




Wiatr zawiał. Z zewnątrz dom przy Gold Drive, pięknie oświetlony, błyszczał niby otoczony milionami gwiazd. Gdzieś blisko słychać było niespokojne pochukiwanie sów. Nawet zamkniętymi oczami można było zobaczyć lśniący księżyc, który niemogąc zasnąć, czuwał. Noc zimna i zamglona przenikała między drzewami i chowała się ukradkiem.


Kiedy Tay poruszył się nie spokojnie, Billy usiadła na łózku. Spojrzała no mężczyzne czule i uśmiechnęła się sama do siebie. W myślach utknęła jej znajoma piosenka Satchel'a: "Until you learn to live of night and day... You are never going to be okay..."
Teskt w pewnym sensie optymistyczny, choć nie do końca. Jednak Billy lubiła tę piosenkę.
Podniosła się z łóżka i zmierzyła wzrokiem pomieszczenie. Sypialnia Taylor'a była nieduża. Mieniła beżowymi i pomarańczowymi odcieniami. Na ścianie widniały obrazy, w tym portret ciemnowłosej kobiety, w której Billy rozpoznała matkę Harris'ów. Westchnęła i znów wsunęła się pod ciepłą kołdrę, tuż obok Tay'a. Sprawa z 1996 roku nie dawała jej spokoju. Zajmowała się nią prawie od pięciu lat, ale wciąż nie mogła znaleźć konkretnych śladów.
Timothy Harris upracie wierzy w to, że Marc i Summer zostali zamordowani z premedytacją. Ale czy ona w to wierzyła? Chyba tak, bo jednak w takie rzczy się wierzy. Albo i nie...



Sobotni poranek nie należał do tych najcieplejszych. Choć już nie padało, to nadal słońce skrycie chowało się za ciemnymi chmurami. W zielonym pokoju na dywanie siedział Alex. Wymachiwał swoją nową zabawką nad podłogą, wydawając przy tym różne groźne dźwięki.
- Jack, pobaw się ze mną chwile! - zawołał do starszego brata, który właśnie próbował uporządkować ich wspólny pokój. Bez skutecznie.
Gdziekolwiek się schylał, wszędzie znajdował rzeczy Alex'a. Odwrócił się i rzucił porawny komiks w stronę brata.
- Hej! - Alex zmarszczył brwi z udawaną grozą.- To 'naprawdę' bolało!
- Też tak myślę - skwitował Jack i poprawił rozglamolone łóżko Alex'a.- Pomógłbyś mi, co?
- Mógłbym...
- Ale? - Jack odwrócił się do brata i skrzyżował ręce na piersiach.
- Ale teraz jestem bardzo zajęty!
Jack machnął z rezygnacją ręką i włożył reszte komiksów do szuflady. Jednak w szufladzie znalazł coś innego. Spojrzał na nagłówek i wzdrygnął się. Skierował wzrok na brata.
- Skąd to masz? - zapytał i uniósł stary egzemplarz 'New Times'a'
- Co? - chłopiec położył zabawkę na dywanie. - A to... To chyba Tim tu zostawił.
- Czytałeś?
- Nie - mruknął Alex, kręcąc głową. - A powinienem?
- Nie sądze - Jack podniósł wyżej rękę, bo brat podbiegł do niego i chciał wyrwać mu ową gazetę.
Z kuchni roległ się donośny głos Tay'a, który nakazywał zejść na śniadanie. Alex odwrócił się napięcie i już po chwili było słychać, jak schodzi ze schodów.



Jack nabrał powietrza w płuca. Rzucił gazetę na biurko i podrapał się po czole. Już miał wyjść, ale znowu jego uwagę przyciągnął 'New Times'. Jeszcze raz szybko zerknął na gazetę i przeczytał pamiętną datę. Nienawidził jej. Nie chciał jej wspominać, nie mógł, nie potrafił.
Dzwi od łazienki zatrzasnęły się. Jack odkręcił wodę, zdjął pidżame i wgramolił się pod prysznic. Ulżyło mu, wiedząc, że Alex nie czytał artykułu tym bardziej, że maluch nigdy nie kłamał. Po prostu nie umiał kłamać, już taki był.
Alex jako jedyny nie znał szczegółów śmierci rodziców. Wiedział, że nie żyją, ale niegdy nie pytał jak i dlaczego, więc starsi bracia postanowili na razie nie wspominać mu o tym, aż sam zacznie się dopytywać.


Ciepła woda spłynęła Jack'owi po karku. Odsłonił zasłony i stanął przed lustrem. Owinął się ręcznikiem i przyjrzał się swojemu odbiciu. Był podobny i do Tim'a i do Tay'a. Miał te same rysy co ojciec. Nie nienawidził ojca, choć miał do niego ogromny żal, że zabrał mu najbliższą osobę- matkę. Była zawsze kiedy jej potrzebował. Lubił jej uśmiech. Lubił nawet jej krzyk, ale teraz już nigdy go nie usłyszy, a przecież bardzo tego chciał... A ojciec? To co Jack teraz do niego czuł, nie było złością, tylko smutkiem. Bo wiedział dlaczego. Może lepiej by było gdyby nie wiedział, tak jak Alex. Gdyby nie szukał prawy i nie pytał. I żeby było tak, jak było kiedyś. Ale przecież tak nie będzie. Nigdy.



- Byłoby łatwiej, gdyby twój ojciec żył - Billy zmrużyła oczy, patrząc na Timothy'ego.
- Gdyby mój ojciec żył, to nie byłoby żadnego problemu. Wyciągnął bym od niego dlaczego zabił matkę, a potem sam bym go udusił gołymi rękami.
- Fakty są takie Tim, że tą sprawą zajmuje się miejscowa policja, w tym ja, a ta sprawa może ciągnąć się wiekami.
- Ja nie wierze, że na miejscu zbroni nie było żadnych śladów - Tim zacisnął zęby. - A może były, tylko ty coś ukrywasz?
- Tak, ukrywam wszystko - jęknęła Billy z pogardą. - Prócz odcisków palców na zakrwawionym nożu... Tim, po co ja to mówię? Znasz wszystkie fakty, setki faktów! Policja jest tu bezradna.
- Wiem - Tim kiwnął głową. - Mordercą mógłbyć każdy, nawet ty.
- Najpierw musiałabym mieć powód.
- Niby tak... - mruknął Tim i zamyślił się na chwilę. - Tay miał powód. On nigdy nie miał dobrych kontaktów z ojcem, zawsze się sprzeczali. A po tym, jak Tay ukradł te pieniądze...
- Zaraz - przerwała mu Fay. - Jakie pieniądze?
- Z banku. Ojciec odkładał je na 'czarną godzinę'. Potem matka krzyczała, że wygoni Tay'a z domu, że jest złodziejem. Nie wspominał ci o tym?
- Nigdy. Ale to naprawdę nie jest powód, żeby osądzać Taylor'a!
Tim uniósł wysoko brwi, a Billy przeszył zimny dreszcz. Czyżby Tay mógł to zrobić? Czy naprawdę mógł zabić swoich własnych rodziców? Nidy o tym nie pomyślała, a Tim miał racje- to naprawdę mógł być każdy.

Ostatnio edytowane przez Bubcia : 14.09.2005 - 18:17
  Odpowiedź z Cytatem
 


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 
Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 13:52.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023