The Sims 2: Nocne Życie - Pierwsze Wrażenia

Ludzieee... co wy gadacie? TSNS wogółe się nie porównuje do NS... Oczywiście w tym sensie, że Nocne Życie jest o niebo lepsze! Na Studiach to była nuuuuda!

A więc mam wreszcie Nocne Życie!!!!!!! Gra jest bombowa! Stworzyłam swoją simke i wprowadziłąm ją do domu na przedmieściu (nie w miłowie) i kupiłam samochód i łądnie wyposażyłąm dom, a następnie ruszyłam do miasta. Tam pojechałam do sklepu z odzieżą i spotkała tam sima idealnegoi niby dla niej. W jej typie... no i się zapoznali, ale ona mu nie pasiłą. Potem jak wróciła poprosiłą wróżkę by umówiła ją w randkę w ciemno... i przysłała kolesia z którym rndka nie była fajna... potem zadzwonił jakiś koles i zaprosił ją do miasta. Pojechałą i się w sobie zakochali. Potem pojechała z nim na randkę i stała sie wymarzona
i na razie tyle co mi sie przydarzyło. zaraz ide grac jeszcze ale musze przyznac że dodatek jest WSPANIAŁY!