|
![]() |
#1 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Odcinek 2:
Sobotnie wieczory są zazwyczaj wypełnione imprezami i przeróżnymi libacjami w świecie studentów. Niestety w świecie naszych bohaterek tak nie jest. Ich wieczór polegał na: czyszczeniu, zmywaniu, szorowaniu podłogi i wiele innych ciekawych zajęć. Zmęczone całodzienną pracą postanowiły odetchnąć przed telewizorem (no właśnie skąd one mają telewizor??). Telewizor był jedyną sprawnie działającą rzeczą w tym domku. Jako, że szanowna pani Polly musi odpocząć zajęła honorowe miejsce przy telewizorze (a było tylko jedno), więc Klara, mimo, że z natury jest uosobieniem spokojności i harmonii, chamsko stanęła jej na widoku. ![]() - Szanowna Klaro... czy mogłabyś do cholery posunąć swój piękny zadek?!- rzekła nerwowo Polly, lecz Klara tylko bardziej go wysunęła. - Naprawdę myślisz, że jest ładny? Och! Kochana jesteś- powiedziała Klara ze słodziutkim akcentem, jak przystało na rzekomo miłe dziewczyny. ![]() Dziewczyny tylko czekały na to, aby Susie wtrąciła się do ich wymiany zdań. Niestety, ale była ona zbyt przejęta robieniem kolacji. Spojrzały się w jej stronę ze zdziwieniem, nie mając pojęcia co szykuje. W telewizji właśnie leciał serial: "La ba Tino"- włoska telenowela. Klarita czekała, aż Polly straci resztkę nerwów. Długo nie czekała... ![]() - Mam już tego dość Klaro!!! O co ci znowu chodzi, co?! Sądziłam, że kujonki to w zasadzie dobra i miła "rasa" ludzi, a jak na razie ty jesteś wyjątkiem!- wykrzyczała rozzłoszczona Polly. Jej twarz z pięknej i czystej zamieniła się w okropną twarz z horroru. - Złość szkodzi zdrowiu Polluś. Uważaj, bo makijaż ci się zepsuł.- poweidziała pouczająco Klarita (chciała, aby zabrzmiało to jako żart). - Naprawdę?? Kurczę, muszę się iść poprawić.- powiedziała Polly i pobiegła do łazienki, zaraz wracając z zupełnie nowym makijażem. Klara pomyślała: "Ona jest taka głupia, czy tylko udaje??". Jednak Polly naprawdę była głupią dziewczyną. Była drugi rok w pierwszym semestrze na wydziale psychologii. Tymczasem Susie dalej przygotowywała wytrawną kolację, wsypując jednocześnie podejrzane specyfiki do garnka. ![]() Telenowela skończyła się śmiercią ulubionej bohaterki Polly- Armachipindy Kureres. Ta zareagowała na tę wieść gorzkim, głośnym płaczem. Dziewczyny niestety nie mogły powstrzymać śmiechu. Wybuchły tak głośnym śmiechem, że Klara sama popłakała się ze śmiechu. -Wy... wy nie rozumiecie?! Ja tylko dla niej poszłam na psychologię... bo ona też tam poszła... tyraz nie będę wiedziała jak w życiu postępować i co czynić...- wykrztusiła Polly. Susie zrozumiała, że Polly jest jedną z najgłupszych, anie najsławniejszych dziewczyn na uniwerku. Bez słowa i żadnego komentarza podała kolację do stołu. Dziewczyny zasiadły do stołu, a Polly starała się doprowadzić siebie do porządku. ![]() Po kilku chwilach słychać już było tylko "komiksowe": BACH!!! ![]() C.D.N. ![]() |
![]() |
|
![]() |
#2 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Dlatego, że ostatnie odcinki były serią komicznych zdarzeń dzisiaj będzie bardziej na poważnie
![]() Odcinek 4: Impreza się skończyła. Klara, jako jedyna z całej trójki, miała taką bombę, że ledwo co poznawała siebie w lustrze. Dziewczyny zaprzyjaźniły się trochę w tą noc i poczuły, że ich charaktery wcale nie są odmienne, lecz się uzupełniają. Susie i Polly ledwo co stanęły na nogi następnego dnia. Oby dwie miały ciężki ból głowy i suszę w buzi- kac. Polly spojrzała ze zdziwieniem na Klarę, która spała jak martwa. Nie wyglądała dobrze: oczy maksymalnie podkrążone, śmierdziała samą wódą i piwem, a oprócz tego w ogóle nie była okryta kołdrą. ![]() - Czy my czasem nie zrobiłyśmy z nią nic złego? Ten alkohol mógł jej zaszkodzić.- powiedziała z sumienia Polly. - Daj spokój! Wątpię w to. A teraz bądźmy cicho, bo się obudzi. Niech jeszcze śpi.- stwierdziła Susie- idę zrobić śniadanie. Na co masz ochotę? - Kanapki z dżemem i miodem!- krzyknęła z dziecinnym uśmiechem Polly. „Mimo, że jest taka głupia, wydaje się miłą osobą.” Pomyślała Susie i poszła w stronę kuchni. Jednak to, że Klara się nie budzi nie dawało Polly spokoju. Poczuła, że źle postąpiły upijając Klaritę i w ogóle nie zważając na konsekwencję. Wiedziała, że Klara nigdy wcześniej nie piła i ma słabą głowę. *** Tymczasem Susie otworzyła lodówkę i wpatrywała się w jej zawartość. ![]() Były tu różnego rodzaju kiełbasy, masła orzechowe, jogurty, piwa i inne rzeczy. Nie zastanawiała się co one tam robiły, tylko wyjęła z niej dżem i miód. Przygotowała kanapki i zawołała dziewczyny do stołu. Polly przyszła, lecz Klara najwyraźniej dalej spała. - Susie wiem, że byłam zła dla ciebie i Klary jak się tu wprowadziliśmy. Po prostu miałam złe dni, gdyż moja stara wyrzuciła mnie z domu. Wiedziałam, że moim jedynym wyjściem są studia. Jednak wątpię w to, żebym cokolwiek zaliczyła… Jestem głupia i nic tego nie zmieni.- zasmuciła się Polly. Susie spojrzała na nią i nie mogła uwierzyć własnym uszom. ![]() - Nie martw się, mogę ci pomóc w nauce.- pocieszała ją Susie i pomyślała: „Chyba mój niecny plan jak na razie odstawie na bok”, uśmiechając się sama do siebie. - Po… pomocy- dobiegł głos z sypialni dziewcząt. Dziewczyny spojrzały na siebie ze strachem i szybko pobiegły do pokoju. Klara leżała plackiem na ziemi i nie wykazywała żadnych znaków życia. Susie spanikowała i jedyną rzecz jaka jej przyszła na myśl to odmówić modlitwę za zmarła. ![]() - Zdrowaś Maryjo… pszszpszpszspzspz- dalsze słowa były ledwo słyszalne. Polly złapała się za głowę „CO ROBIĆ? Co robić?” panicznie myślała. Wybiegła na dwór po pomoc. Wpadła na jakiegoś przechodnia i zaczęła wyjaśniać sprawę: - Moja koleżanka… ona… ona za dużo wypiła i chyba nie żyje musisz mi pomóc! ![]() Błyskawiczna pomoc chłopaka bardzo się przydała i Klara natychmiastowo znalazła się w szpitalu. Zapłakane dziewczyny czekały na najgorszą wiadomość. Lekarz wyszedł ze smutną miną i poprosił, aby dziewczyny usiadły. C.D.N. Jak zwykle krótki odcinek, a jak pisałem wydawał mi się taki długi ![]() |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|