Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory

Komunikaty

Zobacz wyniki ankiety: Jak oceniasz to FS?
1 gwiazdka - Strach się bać 0 0%
2 gwiazdki - Zgroza 5 20.83%
3 gwiazdki - Przeciętne 2 8.33%
4 gwiazdki - Całkiem niezłe 8 33.33%
5 gwiazdek - Odlotowe 9 37.50%
Głosujących: 24. Nie możesz głosować w tej sondzie

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 19.10.2005, 09:40   #1
Incognito
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

A jednak, zdążyłem. Proszę o komenty xd
____________________________________

Już napisałaś? - powiedział damski głos w słuchawce telefonu.
Tak, właśnie skończyłam - odpowiedziała Eveline.

- Wiesz, ale dałaś mi inne nazwisko?
- Oczywiście, Lindy - powiedziała spokojnie.
- Wychodzę dziś na imprezę. Wybierzesz się ze mną?
- No nie wiem...Bede dziś zajęta - spojrzała kątem oka na Marka.
- Eee...Rozumiem. Czekaj, wjeżdżam do tunelu, pa - wyrecytowała szybko Lindsay.
- Pa...- nie zdążyła odpowiedzieć Eve. Zasięg się urwał.
Eveline nie mogła uwierzyć. Już miesiąc odkąd zaczęła pisać książkę. Mark był podenerwowany. On traktował śledztwo wiele poważniej niż jego dziewczyna.Kilka razy w tygodniu dzwonił do policjantów, z nadzieją, że coś odkryli. Niestety zawsze dostawał przeczącą odpowiedź. Czyżby coś ukrywali?

* * *

- Tak więc ślady pochodzą od Adidasów dużego rozmiaru.. - dumała Gabbie. Właśnie dostała wyniki odcisku buta. Nie mieli już pomysłu. Wszystkie tropy prowadziły donikąd. Nakaz rewizji dostaną lada chwila. Para policjantów była przybita. To była pierwsza sprawa z którą nie mogli sobie poradzić.
- Tom...
- Tak, Gab?
- Ta sprawa mnie męczy. Co to był wogóle za pomysł. Powinniśmy dalej być tajniakami. Teraz nawet nie mamy dostępu do akt FBI.

- Zapomniałaś, że nadal nimi jesteśmy?
- Ale mało kto o tym wie....A, zresztą! Może dziś się gdzieś wybierzemy? Mam dosyć tej sprawy. Potrzebna mi odrobina szaleństwa - powiedziała, po czym ziewnęła.
- Może masz rację...Moglibyśmy spokojnie o tym wszystkim pomyśleć. Aha, jeszcze jedno...Niech ktoś sprawdzi rozmiary butów Eveline i tego Marka.
Gabbie zamyśliła się.
- Pamiętam, że na przesłuchanie ona przyszła w malutkich szpilkach. Ona ma małą nogę.
- Ech, kolejny powód żeby podejrzewać...

- Niego - dokończyła murzynka.mrużąc swe czekoladowe oczy.
- Dokładnie - szepnął. Miał nadzieję, że wkrótce wszystko się wyjaśni.Tom spojrzał nerwowo na swoje buty. Westchnął cicho i spojrzał na partnerkę. Dlaczego to im dano tę sprawę? Dlaczego poprostu nie dali jej komuś innemu? Co gorsza, trzebaby powstrzymać zabójcę, zanim znów zaatakuje. Jeśli zaatakuje.


* * *

Mark jak oparzony nacisnął błyskawicznie przycisk wyłączenia komputera. Eve weszła do mieszkania.
- Uff - odetchnął, pewien, że Eveline nic nie widziała. Kobieta spojrzała na niego nerwowo. Potrząsnęła głową i położyła zakupy na blacie kuchennym.
- Co jest? - zapytała z lekkim uśmiechem. Zdjęła okulary, podeszła do Marka i pocałowała go.

- Ee..nic - mruknął odwzajemniając pocałunek. Eveline pokręciła lekko głową. Podeszła do okna mrużąc oczy od zachodzącego słońca. Podparła się łokciami o parapet i westchnęła. Była zmęczona...
- Mark, a wiesz.. - urwała, widząc, że mężczyznę gdzieś wymiotło. Ziewnęła, zasłoniła żaluzje i położyła się na kanapie.

Ziewnęła po raz kolejny i zamknęła oczy.

* * *

Czerwony wóz pędził po Bulwarze. Minął Paramount Studios, po czym skręcił na skrzyżowaniu w prawo. Słońce już dawno skryło się za horyzontem, a niebo zostało usypane gwiazdami, jednak zupełnie niewidocznymi w takich wielkich miastach. Do uszu Lindsay zaczęły dochodzić dźwięki techno. Kobieta skręciła w lewo i zaparkowała przy chodniku. Dźwięki już były bardzo silne, a w koło były tłumy ludzi. Dwa reflektory posyłały smugi światła prosto do nieba. Kobieta wysiadła z wozu. Nagle wpadła na nią jakaś nieznana jej para.
- Przepraszam - powiedział mężczyzna.
- Nic...się nie stało - odpowiedziała blondynka szczerząc zęby. Po chwili para odeszła. Nikt nie rozpoznawał w nich tych ponurych policjantów od sprawy Michelle. Teraz wyglądali jak dwójka nastolatków cieszących się życiem. Oboje wbiegli do budynku dyskoteki, a za nimi Lindsay. Puszczane techno było niezwykle głośne, ale w tej dzielnicy nikt nie zwraca na to uwagi. Dyskoteki nigdy nie milkną. Lind podeszła do baru i zamówiła brandy. Tymczasem Gabrielle i Tom wyszli na parkiet i zaczęli tańczyć jeden z tych nowoczesnych tańców.
Do Lindy dosiadł się wysoki, jasnowłosy przystojniak.
- Hej. Jestem Rob. Często tu bywasz? - zapytał na początek. Typowe. Najczęstsze pytanie na takich imprezach.

Przez wysoki mur z tyłu dyskoteki przeskoczyła jakaś postać. Nikt jej nie zauważył. Wokół było bardzo ciemno, a osoba ta była ubrana na czarno. Podbiegła do ściany i dysząc ciężko, upewniła się że ma nóż.
Zobaczyła jakieś metalowe drzwi. Wywarzyła je bez problemu i wdarła się do budynku. Co to było za miejsce? Hmm...prawdopodobnie jakaś graciarnia zepsutego sprzętu. Postać zauważyła kolejne drzwi. Ruszyła ku nim.

- Łiiihaaaa! - wrzasnęła na cały głos Gab. To był szalony, bardzo szybki taniec. Oboje nigdy jeszcze się tak nie bawili. Tom przez dyskotekowy dym zobaczył wywarzane drzwi i ciemną postać wychodzącą zza nich. Natychmiast przestał tańczyć.
Przyjrzał się dokładniej. Postać wyjęła nóż.
- Cholera - syknął Tom. Postać rzuciła nożem w kierunku baru. Wszystko działo się jak w zwolnionym tempie. Ostrze leciało ku głowie Lindsay. Ta jednak sekundę wcześniej mruknęła coś na dźwięk:
- Oj.

Kobieta schyliła się by zawiązać sznurowadło. Tak, dokładnie, nigdy nie chodziła w eleganckich butach. Zawsze w adidasach. Nóż przeleciał tuż obok tyłu głowy kobiety, scinając przy tym kilka kosmyków jej długich blond włosów. Ostrze wbiło się w głowę Roba...Lindsay wydała z siebie przeraźliwy dźwięk, a w ślad za nią wiele uczestnikow imprezy. Gab podbiegła do lady baru. Mark jednocześnie zaczął pędzić ku zabójcy. Postać zaczęła uciekać zatrzaskując za sobą drzwi. Policjant podjął próbę wywarzenia.
- Boże...Czy to był... - mruknęła Gabbie. Nie zdążyliśmy go powstrzymac przed kolejnym atakiem...


W następnych odcinkach:
- Kto zabija?
- Czy Lindsay uda się przeżyć?
- Czy uda sie złapać mordercę?
  Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 
Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 09:20.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023