Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory

Komunikaty

Zobacz wyniki ankiety: Jak ocenisz moje fotostory? ;-)
5 gwiazdek - Odlotowe 2 11.76%
4 gwiazdki - Całkiem niezłe 12 70.59%
3 gwiazdki - Przeciętne 0 0%
2 gwiazdki - Zgroza 1 5.88%
1 gwiazdka - Strach się bać 2 11.76%
Głosujących: 17. Nie możesz głosować w tej sondzie

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 08.01.2006, 09:22   #1
T42
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Nie jestem osobiście zadowolona z tego FS. Pomysł narodziłsię tuż przez świętami - miałam mało czasu na zrealizowanie projektu. I tak jestem delikatnie spóźniona (chyba, że ktoś świętuje dzisiaj w prawosławiu ^^). Wena mnie opuściła mniej-więcej w środku przedostatniego odcinka - ten też nie był zbyt natchniony.
Narazie planuję napisanie nowego FS, o nietypowej tematyce (jak myślę). Jednak wolę najpierw przygotować większą część tekstu, a dopiero później wstawić je na forum, aby uniknąć wpadek ;]
Ostatni, nie najlepszy odcinek




Dziś w mieście znów panował zamęt. Tym razem ludzie udawali się do znajomych na obiad, inni wyruszali na świąteczne spacery do parku, a zapominalscy śpieszyli do supermarketów zaopatrzyć się w jakieś smakołyki lub drobne upominki. Właśnie tam Jolanta spotkała Wiolettę, afiszującą się w kurteczce ze sztucznej skóry. „Nieumyślnie” strącała ozdoby przy słodyczach robiąc przy tym niezły rumor, kilka osób spoglądało w jej stronę, podszedł jakiś mężczyzna z obsługi i pomógł jej zbierać orzechy do koszyczka. Wiolka uśmiechała się do niego zalotnie.



- Wszystkiego najlepszego – Jolanta podeszła do Wiolki i podała jej rękę pomagając wstać.

- Najlepszego… - spojrzała za smukłą dłonią i długim ramieniem - Oh, Jolu! Ty i supermarket? Co tu robisz?

- A wybrałam się na zakupy. Myślałam, że dobrze będzie jak odwiedzę mojego brata, może ma jakieś dzieci? Kupiłabym słodkości. Co tam dla nich wybrać, jak myślisz?

- Dzieci? Czy ja wiem – z niesmakiem mruknęła Wiolka – najlepiej kup bombonierę, i tak dobrze,i tak, czy dzieciaki, czy też nie. Może wybierzesz tą z wiśniami? Pychota!




- Dzień dobry Leokadio. Chciałabym, byś popołudniu przyszła, wraz z synem, w mojej kamienicy. Za jakiś czas powinien przyjechać mój znajomy i zabrać was samochodem. Tak, wiem, że jest chory, w wozie mamy klimatyzację. Nie martw się o nic, na pewno nie będzie źle. Nie, nie chodzi o twoją pracę! Absolutnie. To zupełnie inna sprawa. Jeśli nie możesz przyjechać weź przynajmniej paczkę. Może jednak się zdecydujesz. Będę czekać. Tak, tak. Do widzenia.





- Jola? Wszystkiego najlepszego kochana – Miłosz objął siostrę – tyle lat minęło, no już, już wchodź do środka.

- Ja na chwilę, niestety… - rozejrzała się po pokoju, do którego wchodziło się zaraz z podwórza – mieszkasz sam?

- Moja droga, trzy lata temu wyprowadziła się moja lokatorka. Starsza to kobieta była i ode mnie, ale jaka sprytna i zaradna. Rodzinę znalazła we Wrocławiu. – mężczyzna zdjął płaszcz ze swojego gościa, gestem kazał usiąść przy stole – wyjechała i mnie samego zostawiła. – westchnął



- Długo tu mieszkasz? Żony nie znalazłeś, dzieci nie masz. Samotny ty taki.

- Samotny, samotny. A ty, moja droga, nie ułożyłaś sobie życia?

- Ułożyłam jak ułożyłam – zacisnęła sine z zimna usta - Od nowa żyć zaczęłam…

- Nagłe zmiany?

- Muszę iść – nagle przerwała i wstała od stołu. Miłosz zawahał się, nie wiedział jak się zachować. Po tylu latach się spotykają, a ona znów ucieka. Zatrzymać, jeszcze porozmawiać? A może pozwolić na następną przepaść. Znów żyć samotnie, osobno, jak obcy ludzie… Jola wyciągnęła rękę w stronę klamki. Zatrzymała się nagle i odwróciła głowę w stronę brata.
- Przyjdź na o 16. Przygotuję obiad. Porozmawiamy.


Odprowadziła Leokadię do drzwi jej domu. Na progu obiecała, że zajmie się remontem i postara się o lepsze warunki do życia. Bartek, opatulony nowym szalikiem, stanął z tyłu niosąc ogromną paczkę. Zza niej było tylko widać wełnianą czapeczkę i błękitne oczy, które iskrzyły radością. Leokadia wiedziała już, że nie musi się bać nagłego końca. Wszystko będzie dobrze.



Miłosz kroczył obok siostry. Ścieżka za domem Loli była zarośnięta, Jolka co chwilę potykała się o wystające korzenie spod zmarzniętej ziemi. Niepotrzebnie nałożyła nowe kozaczki. Szatyn chwycił ją pod rękę, szli dalej. Dróżka była coraz węższa, z obu stron rosły kolczaste krzewy, teraz lekko oszronione, zasuszone, jakby zamarły na czas zimy. Gdzieniegdzie były ogromne, spróchniałe już drzewa, które długimi konarami gładziły swoje korzenie. Rodzeństwo dochodziło już do zniszczonej bramy. Miłosz siłował się z zardzewiałymi wrotami, dłuższy czas nie chciały ustąpić, w końcu cienko i żałośnie zapiszczały i uchyliły się ukazując miejsce spoczynku wielu zapomnianych.

- Mam poddasze nieurządzone. Chciałbyś?
- Wydaje mi się…
- Po jutrze zbierzemy twoje rzeczy. Musimy nadrobić czas, ten czas, który minął.
- Jestem szczęśliwy.
- I ja.


***


Brązowowłosa dziewczyna zapukała do czarnych, mahoniowych drzwi. Rozległ się dźwięk stawianych kroków, szybko zdjęła frotkę i rozpuszczone już, długie włosy pogładziła dłonią. Zgrzyt zamka, ostatnie podciągnięcie pończoch i spódnicy.



- Dzień dobry pani Aniu – uśmiechnęła się radośnie, weszła do środka i wręczyła starszej kobiecie zgrabne pudełeczko obłożone w czerwony papier i z zawiązaną nań zieloną wstęgą.

– Wszystkiego najlepszego! Niech zdrowie sprzyja i radość nie opuszcza tego miejsca. A z paczuszką proszę ostrożnie, delikatne cacuszko tam schowane.

- Oh, kochanie, jak miło. Dziękuję bardzo. Rozbierz się i przejdź do salonu, zaraz przyjdę, tylko wyłączę czajnik – dało się słyszeć ciche gwizdanie z głębi mieszkania

- A pani dziś sama? Gdzie mąż?

- A telewizję ogląda, jak to zwykle – mrugnęła do dziewczyny – Adam, gość do nas zawitał – krzyknęła w stronę salonu.

„Jak tu świątecznie, jak radośnie” przemknęło jej przez głowę. „Rodzinnie i serdecznie… Każdemu tak trzeba życzyć. Każdemu”

Z pokoju wyszedł staruszek. Elegancko pokłonił się, wziął Dominikę pod rękę i wprowadził do pokoju.
  Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 
Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 04:54.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023