|
|
|||||||
| Zobacz wyniki ankiety: Jak wam sie podoba (MOJE PIERWSZE) fotostory ?? | |||
| 5 gwiazdek - Odlotowe |
|
1 | 9.09% |
| 4 gwiazdki - Całkiem niezłe |
|
0 | 0% |
| 3 gwiazdki - Przeciętne |
|
2 | 18.18% |
| 2 gwiazdki - Zgroza |
|
3 | 27.27% |
| 1 gwiazdka - Strach się bać |
|
5 | 45.45% |
| Głosujących: 11. Nie możesz głosować w tej sondzie | |||
![]() |
|
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
|
|
|
#2 |
|
Guest
Postów: n/a
|
ODC 2 – Powrót do życia
Minęły już 2 tygodnie od tego strasznego dnia. Od dnia pogrzebu. Pogrzebu rodziców. Jadwiga i Andrzej postanowili odłożyć ślub. Na razie bez daty. Mimo takiej tragedii, jeszcze bardziej zbliżyli się do siebie. Jadwiga każdej nocy budziła się z krzykiem. Jak zwykle śnił jej się pogrzeb. Parę miesięcy po śmierci rodziców Jadwiga dowiedziała się że jest w ciąży. Perspektywa dziecka była jedyną szczęśliwą myślą, przyświecającą życie młodym. Andrzej wybrał imię dla synka, Jadwiga dla dziewczynki. Krzysztof albo Paulina. Po paru miesiącach na świecie pojawiła się malutka dziewczynka, która choć trochę otarła łzy załamanej parze. Lata mijały, a mała Paulinka wciąż rosła. Była jedyna pociechą, jedyna rzeczą w myślach rodziców. Paulinka była jak balsam na rany. Rany po śmierci rodziców powoli się zabliźniały. Ale pewnego dnia nawiedził ich problem. -Paulinka ma już prawie 3 lata – powiedziała Jadwiga, patrząc czule na córeczkę, która właśnie spała w swoim łóżeczku. -Tak.. Najpiękniejsze 3 lata mojego życia - powiedział Andrzej uśmiechając się do córeczki – Bo z nią. Bo z tobą. – podszedł do Jadzi, żeby ja pocałować, ale ta wyrwała się. -Ja mówię poważnie. Nie myślałeś żeby jakoś zalegalizować nasz związek?? -No czemu nie!! Przecież ja od zawsze chciałem tego ślubu -Ale rodzice.. -Jadwiga!! Już nigdy nie weźmiemy ślubu bo oni umarli?? Przecież to oni byli skłonni do tego ślubu, to oni tego chcieli!!! -Masz rację – powiedziała i spojrzała na córkę – słyszysz malutka?? Będziesz miała mamusię i tatusia, tak naprawdę !! Po tygodniu odbył się ślub. Gośćmi byli przyjaciele Andrzeja ze studiów. Jadwiga miała piękną, czerwoną suknię, a Andrzej garnitur. Nareszcie, po tylu latach miłości, która była zastrzeżona, mogli powiedzieć sobie tak. Byli bardzo szczęśliwi. Nie wiedzieli jednak, że jeszcze trochę szczęścia ich spotka. Po roku Jadwiga znowu zaszła w ciążę i urodziła się malutka Sara. Jadwiga znalazła pracę. Dziewczynki bardzo często zostawały pod opieką ojca, a za to Jadwiga pięła się coraz wyżej po drabinie sławy. Miała coraz miej czasu dla rodziny, mimo iż na świecie pojawiła się trzecia córeczka Rubinów, Laura Wydaje się, że rodzina Rubinów jest szczęśliwa. Szczęśliwe małżeństwo, trójka wspaniałych dzieci, rewelacyjna praca Jadwigi. Nie wiedzieli, że już niedługo ich życie zburzy kontrakt, który otrzyma Jadwiga. -Cześć kochanie !! – powiedziała Jadwiga, wracając pewnego dnia z pracy – Nawet nie zgadniesz, co mnie dzisiaj spotkało!! Szef zawołam mnie do gabinetu!! Zostałam wytypowana do udziału w tym kursie, wiesz, o tym, o którym ci mówiłam!! Roczny kurs!! Za darmo!! Rozumiesz?? Ja biorę udział w tym kursie „Rekiny Biznesu” Czy to nie wspaniałe?!?! -Gratuluję Ci kotku, ale ty nie przyjmiesz tego kontraktu, prawda?? -Dlaczego nie?? Przecież to dla mnie szansa! Największa szansa w życiu -Szansa?? A nie przeraża Cię fakt, że zostawisz 5 letnią, 4-letnią i roczną córkę?? Że przegapisz jak Laura zacznie mówić, zacznie chodzić?? Że Laura nie będzie Cię kojarzyć? -Ty naprawdę tak myślisz?? Nie wierzę!! Wiesz co?? TY jesteś po prostu zazdrosny!! Że ty, pan magister po studiach siedzisz w domu gdy ja, dziewczyna po podstawówce mam szanse odniesienia sukcesu!! Jesteś strasznie egoistyczny!! I nienawidzę Cię za to!! – powiedziała, i wybiegła z płaczem Andrzej wyszedł z domu, i pobiegł na cmentarz. Usiadł na ławeczce koło grobu ojca. -Co mam zrobić tato?? Dlaczego Cię tu nie ma! Dlaczego!! CO mam zrobić, słyszysz?? CO?? Tej nocy przyśnił się mu ojciec. Pokazał mu wszystko co osiągnął w życiu. I Andrzej zrozumiał -Jadziu, przemyslałem to wszystko. Powinnaś przyjąć tą pracę. To szansa dla Ciebie To szansa dla nas Jadwiga rzuciła się Andrzejowi na szyje Następnego dnia pod dom państwa Rubin podjechał samochód. Przed domem stała rodzina, żegnająca się z Jadwigą. Wszyscy się uśmiechali, chociaż tak naprawdę chciało im się płakać. Nie zobaczą jej przez najbliższy rok. W następnym odcinku bardziej się rozwinie akcja, ponieważ jest tylu bohaterów i chcę żebyście byli nabieżąco - kto jest kim, z kim , po co i dlaczego ![]() ![]()
|
|
|
|
#3 |
|
Guest
Postów: n/a
|
Lapis_Lasuli !! Nie ma problemu!! Moje fs może się nazywać Ścieżki życia (trochę wypaczone
) A i do czytajacych moje FS - KOMENTOWAĆ!!!!saya edit: Istnieje taka opcja, jak 'edytuj'. Mogłeś to napisać w poście, który zamieściłeś przed 2. odcinkiem... Ostatnio edytowane przez saya : 07.03.2006 - 12:58 |
|
|
|
#4 |
|
Zarejestrowany: 03.10.2004
Wiek: 39
Płeć: Kobieta
Postów: 1,636
Reputacja: 10
|
Ten odcinek z tego co widzę tez jest przedstawiający, więc nie wiem za bardzo jak ocenić, skoro "właściwa" akcja jeszcze się nie rozpoczęła.
Pierwszy odcinek wydawał mi sie trochę ciekawszy... W drugim opisujesz wszystko szybko, w skrócie. Nie jest źle, piszesz bezbłędnie, tylko te znaki mnie trochę denerwują: "??", "!!", "?!?!". Nie dość, że niepoprawne, to jeszcze jeszcze stosujesz je w nadmiarze. Mam nadzieję, że poprawisz to... Poza tym wszystko jest w porządku. Zdjęcia już widać- to bardzo dobrze. Ich jakość pozostawia wiele do życzenia. Nie wiem, może masz słaby komputer. Jeśli jednak nie, to może trochę "podkręć" opcje? Ocenę wystwię, gdy akcja się rozwinie, może za 2-3 odcinki. ![]() Pozdrawiam
__________________
|
|
|
|
|
|
#5 |
|
Guest
Postów: n/a
|
-Pierwszy odcinek nieco bardziej mi się spodobał, są w nim opisy uczuć, wszystko bardziej szczegółowe i chyba bardziej się nad nim postarałeś.
-Drugi jest taki bardzo ogólny, akcja szybka, dziecko rodzi się za dzieckiem... i nie wierzę, że kobieta nie pomyślałaby najpierw o rodzinie, a potem o karierze i nie powiedziała, że nienawidzi męża, bo zrobił jej trafną uwagę. -Każde zdanie nie kończy się kropką, w drugim odcinku mniej takich przypadków zauważyłam, ale jednak są. -Znaki zapytania i wykrzykniki... wystarczy jeden, najwyżej trzy, gdy coś jest naprawdę mocne. -Mnóóóstwo powtórzeń. Uważam, że potrafisz pisać dobre rzeczy, tylko musisz się bardziej do tego przyłożyć. Na razie średnio mnie zaciekawiłeś, jak dla mnie to zwyczajna obyczajówka i mam wiele pomysłów na ciąg dalszy (może zakochać się w jakimś bogatym facecie, zapomnieć o rodzinie...) Powodzenia!
|
|
|
|
#6 |
|
Guest
Postów: n/a
|
Według mnie mo,żna było nie ciągle posuwać się o parę miesięcy, ale ruszyć już z akcją, a te historie same by się wyjaśniły. Nawet mi się podoba. Dużo jest do doprcowania, ale jest bardzo dobrze.
|
|
|
|
#7 |
|
Guest
Postów: n/a
|
ODC 3 – Z drugiej strony
W dzisiejszym odcinku opisane będą losy Pawła i jego rodziny. Paweł będzie asystentem Jadwigi w kursie „Rekiny Biznesu” Paweł mieszka ze swoim bratem Fabianem, żoną Fabiana – Klaudią. Paweł jest najgorętszym towarem w mieście – każda dziewczyna marzy chociaż o jednym spojrzeniu Pawła w swoją stronę. Tak samo myślała Klaudia. Zdecydowała się na ślub z Fabianem tylko ze względu na Pawła. Chciała być bliżej niego. Nawet podczas ślubu jej wzrok utkwiony być był w Pawle: Po roku od ślubu Klaudia urodziła bliźniaki – Rafała i Jacka. Niby była szczęśliwa, ale nie potrafiła odpędzić myśli, że jest nie z tym mężczyzną. Cieszyła się, gdy Fabian wychodził do pracy. Miała wtedy okazję pobyć z Pawłem sam na sam. Czekała na jakiś gest, słowo, które udowodniły by, że Paweł też cos do niej czuje. Czekała i czekała, aż wreszcie kiedyś spełniły się jej marzenia. Pewnego dnia, Klaudia była załamana, ponieważ nie radziła sobie z opieką nad bliźniakami i prowadzeniem domu jednocześnie. Usiadła na kanapie, a po policzkach ciekły jej łzy bezsilności. -Nie radzę sobie, nie dam rady – powtarzała cicho. Usłyszała kroki. Do pokoju wszedł Paweł. Gdy zobaczył, że ona płacze, zapytał- -Co się stało? Coś z chłopcami? – zapytał zmartwiony -Nie. – odpowiedziała, starając wytrzeć łzy- Po prostu stwierdziłam, że moje życie nie należy do najszczęśliwszych -Dlaczego? -Po prostu nie radzę sobie. A i Fabiana nigdy nie ma w domu. Nie mam nikogo, kto mógłby dać mi chociaż odrobinę ciepła- powiedziała i odwróciła się. Paweł podszedł do niej, złapał ją za rękę i odwrócił ją. -Ja cię potrzebuję. Nie mów tak nigdy więcej- powiedział i ją pocałował Od tamtego czasu Klaudia i Paweł czekali, aż chłopcy wyjdą do szkoły, a Fabian do pracy. Ich romans powoli rozkwitał. Klaudia coraz częściej myslała o rozwodzie z Fabianem i wyjściu za Pawła. Paweł nie mówił na razie o jakimś poważniejszym związku, ale Klaudia czuła, że chce z nim być. Jak można było się spodziewać, po jakimś czasie Klaudia zaszła w ciążę. Wiedziała, że Paweł nie chciał myśleć o jakimkolwiek dziecku. Wmówiła Fabianowi, że to będzie ich synek. Gdy urodził się Patryczek, Paweł zaczął coś podejrzewać. Skoro to dziecko Fabiana, to dlaczego nie jest rudy, skoro ten kolor włosów jest najbardziej dominującym ? Powoli odsuwał się od Klaudii, aż wreszcie powiedział jej że między nimi koniec. Klaudia całą swoją miłość przelała na małego Patryczka. Spędzała z nim każdą chwilę. Kochała go najbardziej na świecie. Lecz jeden dzień na zawszę zmienił życie Klaudii. Na moment wyszła po butelkę dla Patryczka, a gdy wróciła zobaczyła małego na dywaniku. Stracił przytomność. Klaudia była przerażona. Nie wiedziała co zrobić. Szybko zadzwoniła po pogotowie. Gdy przyjechała karetka, Klaudia był już na skraju wytrzymałości. Nie wiedziała, że czeka ją jeszcze 3 godzinne czekanie w poczekalni ***** Po kilkunastu minutach do szpitala przyjechał Fabian -Co się stało? Chłopcy powiedzieli że Patryś stracił przytomność. Co mu jest? -Nie wiem – powiedziała, zanosząc się szlochem- Jeszcze mu robią badania -Rodzice Patryka Zamęt ? – zapytał lekarz, wychodząc z sali -Tak to my –powiedziała Klaudia wstając z krzesła – Co mu jest? -Proszę ze mną – powiedział niezwykle poważnym głosem Weszli do sali, gdzie leżały malutkie dzieci. Klaudia zauważyła, że wszystkie są łyse. A nad ich łóżeczkami wisiał wielki napis – SIMOWY SZPITAL ONKOLOGICZNY-ODDZIAŁ DZIECIĘCY -O mój Boże – krzyknęła – czy on ma raka? -Jeszcze robimy badania, ale prawdopodobnie ma on nowotwór szpiku. Patryk ma białaczkę. Natychmiast musimy zrobić przeszczep szpiku. Powinni państwo zrobić badania. Ten przeszczep trzeba zrobić jak najszybciej. ***** Fabian szybkim krokiem pokonywał korytarz. Dzisiaj będą wyniki, czy będzie mógł oddać szpik synowi. Czuł jak drętwieją mu nogi. A jeżeli ani on, ani Klaudia nie będą mogli oddać szpiku, to on ... Nie chciał nawet o tym myśleć. Zapukał do drzwi gabinetu doktora Zalewskiego -Proszę! -Dzień dobry to ja, Fabian Zamęt. Chciałem zapytać o wyniki testu szpiku. -No więc tak . Pani Klaudia niestety nie będzie mogła oddać szpiku synowi -A ja? -No pan tym bardziej. -Co to znaczy? -No jeżeli matka nie może oddać szpiku, to obca osoba tym bardziej! -Obca? Jak to obca? -Ja nie wnikam kim pan jest dla Patryka. Proszę poprosić ojca dziecka o przeszczep szpiku. Nic tu pan nie pomoże. Ostatnio edytowane przez KRASNELITEK : 09.03.2006 - 07:11 |
|
![]() |
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
|
|