| 
 |  | |||||||
| Zobacz wyniki ankiety: Jak podoba ci się nasze foostory? | |||
| 5 Gwiazdek - Odlotowe |      | 35 | 70.00% | 
| 4 Gwiazdki - Całkeim Nieźle |      | 10 | 20.00% | 
| 3 Gwiazdki - Przeciętnie |      | 4 | 8.00% | 
| 2 Gwiazdki - Zgroza |      | 0 | 0% | 
| 1 Gwiazdka - Strach Się Bać |      | 1 | 2.00% | 
| Głosujących: 50. Nie możesz głosować w tej sondzie | |||
|  | 
 | 
|  | Narzędzia wątku | Wygląd | 
|  21.10.2006, 13:15 | #41 | 
| Guest 
 
					Postów: n/a
				 |   
			
			Uwaga - ten odcinek może zawierać treści wulgarne. Odcinek 8Sandra z trwogą weszła do mieszkania Burnckiego. Patrzył na nią i wprost „rozbierał”  wzrokiem. Uśmiechał się złośliwie.  - Witam, moja piękna pani. Czy rodzice ucieszyli się, że ich córeczka ma celujący z mojego przedmiotu, hę? - Natychmiast przestań. - Kim teraz dla Ciebie jestem, co? Najmilszym panem nauczycielem, czy może dzisiaj będziesz znów nazywać mnie gorącym ogierkiem? Jak będzie, kochanie? - Przestań. Dobrze wiesz, że jesteś dla mnie nikim. - O, o, o! Nieładnie. - Pogroził jej palcem. - Jak ty się odzywasz, maleńka? - Wyjeżdżam. - Co? - Dobrze usłyszałeś. - Z powrotem zarzuciła na ramiona, poprzednio zdjętą bluzę. - Żegnaj. - Na wakacje wyjeżdżasz, złociutka? - Oczy groźnie mu rozbłysły. - Nie zgrywaj durnia. Dobrze wiesz, że już nie wrócę do tego zasranego miasta. Wyjeżdżam na Oksford. - Z moją oceną nie będziesz miała problemu. - Niebezpiecznie się zbliżył. - Odejdź ode mnie. - wysyczała. Podniósł szklankę i już, już miał się zamachnąć, gdy nagle ją wypuścił. Rozbiła się na podłodze, a kawałek szkła wbił się Sandrze w nogę. - Widzisz, co narobiłeś?! - z przerażeniem spojrzała na rozciętą łydkę. - To co takie piękne, nie będzie już idealne. - Stwierdził gorzko. - Zamknij się. - wycedziła. - Coś powiedziała, suko?! - Uderzył ją w twarz. Miał coś ostrego w ręku i pozostawił na jej policzku rozcięcie.  Sandra wrzasnęła, ale nie mogła uciec, bo mocno trzymał ją za włosy. - Spier*laj stąd, *****o! - wykrzyczał i wypchnął ją za drzwi. Malwina, potężnie zaskoczona, przymrużyła oczy. Co? Co to wszystko ma znaczyć, czy on? Ale jak…Czy?... - W takim razie jest pan tak samo odpowiedzialny za to dziecko, jak moja córka. - Powiedział tata Kingi. Tamta zbladła. Mateusz zrobił krok naprzód. - Wiem o tym. I zamierzam ponieść tego wszytki konsekwencje. - Konsekwencje? Tak pan to nazywa? - Stwierdziła groźnie mama Kingi. - Eee… - Zmieszał się Mateusz. - Tak, Kingo. Genialnie. Jak można puścić się z takim człowiekiem jak on? - zaśmiała się gorzko tamta. - Biedny głupiec, niedorajda. Wyśmienicie. Wspaniała partia dla ciebie. Ten sam poziom społeczny. ZERO.  - Chodź, kochanie. - Ojciec Kingi objął małżonkę i zwrócił się do córki. - Zastanów się nad swoim życiem. Bo to nie zmierza do niczego dobrego. Nie licz na naszą pomoc przy opiece nad dzieckiem. Jeśli chodzi o pieniądze - również. Musisz ponosić konsekwencje swojego zachowania. Nikt nie będzie cię niańczył. Ani brał na siebie części winy. Przynajmniej nie my z matką. Kinga była czerwona, a po twarzy spływały jej łzy. Nie zastanawiając się długo, Mel wybiegła z sali. Słyszała za sobą jeszcze głos dziewczyny. Mateusz milczał. W drzwiach minęła jeszcze rodziców przyjaciółki i pielęgniarkę. Jak burza przebiegła przez park, ominęła centrum handlowe i obrzeża miasta. Zatrzymała się dopiero pod wynajmowanym domem. - Dzień dobry, panienko! - przywitała się z nią sąsiadka, właścicielka domu. Miała bardzo zatroskaną twarz. - Oh, kochanie. Czyżby ona? - popatrzyła na Mel współczująco. - Co? Z Kingą wszystko dobrze…A skąd pani wie? - Co to się teraz porobiło na tym świecie…Do matki mówić po imieniu… - ględziła pod nosem. - To czemu ryczysz? - Jakiej matki? Kinga jest matką, ale nie moją. Tylko Kuby… - Boże! To do czyjeś matki chodzisz, zamiast do swojej? - O co pani chodzi? Ona urodziła!  - I zmarła? - dopytywała sąsiadka. - W moich czasach to się często zdarzało. - Co pani mówi? Przecież powiedziałam, że wszystko w porządku! - zdenerwowała się Malwina. - To czemu płaczesz? - Nie pani sprawa. - Bo ci nie powiem, niewychowana młoda damo. W takim tempie to ty nigdy nie znajdziesz mężczyzny. - Jak to? To czemu pani ciągle narzeka, że gdzieś wychodzę z Mateuszem? Co? Zazdrości może pani?!!! - Tego już za wiele. Nikt mnie nie będzie obrażał w moim domu. - To pani zaczęła. Tak to jest na emeryturze! Nie ma co robić, to się biednych lokatorów dobija! Ale to się źle skończy, zobaczy pani!!! - krzyczała histerycznie Malwina. Kobieta popatrzyła na nią przenikliwie i zaczęła iść w stronę swojego pokoju. - Chwileczkę! Żadnej reakcji. - Miała mi pani coś powiedzieć! Sąsiadka zatrzymała się. - No, proszę bardzo! Odwróciła się w stronę Mel. - Niech pani powie! Popatrzyła na dziewczynę z jakąś dziwną pasją. - Twoja matka jest w szpitalu. Umiera. C.D.N... | 
|   | 
|  | 
|  21.10.2006, 22:29 | #42 | 
| Guest 
 
					Postów: n/a
				 |   
			
			ojej   czemu umiera?  z niecierpliwością czekam na odcinek!!!!!!!!!! | 
|   | 
|  01.11.2006, 16:35 | #43 | 
| Guest 
 
					Postów: n/a
				 |   
			
			bardzo mi sie podoba! genialne fotostory. tak fajnie, delikatnie wciąga   bardzo mi się podoba, dużo się dzieje. u mnie 10/10  czekam z niecierpliwością na kolejny odcinek! pozdrawiam :smirk: | 
|   | 
|  04.11.2006, 11:33 | #44 | 
| Guest 
 
					Postów: n/a
				 |  Super fotorstory !! 
			
			Wasze fotostory jest świetne !! Bosskie zdjęcia i fabuła   Nie moge sie doczekać co bedzie dalej  Busska :* | 
|   | 
|  10.11.2006, 18:29 | #45 | 
| Guest 
 
					Postów: n/a
				 |  Kontynuacja UWAGA Kontynuacja FotoStory odbędzię się na stronie: http://forum.simsweb.pl/showthread.php?t=1156 Dziekuję Pozdrawiamy - Caro'tka i Madzia. | 
|   | 
|  11.11.2006, 15:24 | #46 | 
| Zarejestrowany: 03.02.2006 Skąd: Gdańsk Wiek: 34 Płeć: KobietaPostów: 3,155 Reputacja: 15 |   
			
			W 8 odcinku Sandra ma super bluzkę...   Ogólnie fs jest ładne nie widać błędów...   
				__________________ [img]http://i48.************/358osn7.png[/img] http://ask.fm/Mitheska | 
|   |   | 
|  | 
 | 
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
| 
 | 
 |