|
|
|
|
#2 |
|
Guest
Postów: n/a
|
Czasami zabijam swoje simy najczęściej moimi ofiarami są dzieci które po paru dniach gry zaczynają mnie denerwować ale nie mam żadnych wyrzutów sumienia to tylko gra.
|
|
|
|
#3 |
|
Guest
Postów: n/a
|
jesteś bezwzględna
ja tam wolę mordować dorosłych
|
|
|
|
#4 |
|
Guest
Postów: n/a
|
Wy mordercy jedni <_< jak tak można...
|
|
|
|
#5 |
|
Guest
Postów: n/a
|
ja ni mam zadnych wyrzutow :lol: ....bo morduje tylko tych, ktorzy mi przeszkadzajom
|
|
|
|
#6 |
|
Guest
Postów: n/a
|
Dzisiaj po raz pierwszy w życiu zabiłam całą rodzinę simów świadomie! Zabiłam wszystkich Czkawków (włącznie z psami i jednym bezdomnym kotem) oprócz Eldena. Teraz sobie żyje sam i flirtuje z Klarą Urokiczar
(i tak ma być). Wcześniej wszycy byli zabici oprócz Bobo (wygrałam w papier, kamień, nożyce z Kostuchą! ). A potem kundla załatwiłam w izolatce - i tak miało być!!!
|
|
|
|
#7 |
|
Guest
Postów: n/a
|
Ja tam nigdy nie mam poczucia winy po zabiciu Sima. Przeciwnie - odczuwam satysfakcję. Nie jestem sadystką, czy coś w tym stylu, ale to mi pomaga odreagować. Zazwyczaj jak mnie ktoś wkurzy to robię w Simsach jego podobiznę i dręczę tego Sima, aż zginie strashną śmiercią. Lubię też głodzić dzieci. Kiedyś zrobiłam rodzinę składającą się z Biednej mamusi i siedmiu szczeniaków. Oczywiście na koniec została tylko mamusia, bo dzieciaki poshły z dymem. :lol:
|
|
|
|
#8 |
|
Zarejestrowany: 09.01.2004
Skąd: Pudełko po chińszczyźnie
Wiek: 36
Postów: 437
Reputacja: 10
|
Ja widzę wszyscy są okrutni ^^ Ale na serio: są przypadki skrajnego załamania nerwowego u niektórych, gdy mordują. Ale ja tesh kiedysz qmpcią paliłyśmy simy które zapraszano na przyjęcie. I tesh piękny cmentarz (poza tym lubię duchy =3)
__________________
nie wiem kiedy będzie koniec świata, ale na pewno go przegapię. All hail the hypnotoad! |
|
|
|
|
|
#9 |
|
Guest
Postów: n/a
|
JA zawsze mooorduje wszytskie bezpańskie pieski i bezpańskich ludzi...którzy mi po działce łażą.....a na pierwszy ogień idą ćwirowie
|
|
|
|
#10 |
|
Guest
Postów: n/a
|
Ja jescze nigdy nie zabiłam zwierzęcia. Tylko jedyny Kolec biedny zginął w pożarze (hah, ziejna sytuacja, bo grałam bez kodów - zapomniałam zrobić czujnika, a jedyny telefon właśnie płonął [i Simowie tesh]
). Mało się po tym nie rozpłakałam No dobra, nie tak bardzo, ale pomnik ładny...A jeśli chodzi o mordowanie ludzi-Simów to nie. Przecież to jest tylko gra. Poza tym morduję tylko tych, których robię do tych celów... pozdro Kama |
|
![]() |
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
|
|