|
|
#6 |
|
Guest
Postów: n/a
|
Pożar u Kapuletów.
A wszystko zaczęło się od przypalonych zapiekanek... ![]() Na pierwszy ogień (dosłownie) poszedł piekarnik. ![]() Potem zapaliły sie sąsiednie przedmioty. ![]() W końcu pożar zauważył dziadek Konstanty. ![]() I się spalił.
|
|
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
|
|