Odp: Teoria Spisku
Zgadzam się z tym, co powiedziałaś.
Niektóre fotostory, jak np. "Razem do celu" czy "Zamrożone Irysy" obfitują w zdjęcia. Widzimy trochę tekstu, zdjęcie, parę linijek i znowu fotografia. Dla mnie nie na tym rzecz polega. Fotostory, jak sama nazwa wskazuje, ma być opowiadaniem ubarwionym w zdjęcia, a nie odwrotnie - wtedy takie coś nazywa się komiksem.
Planuję bardzo obszerny rozwój akcji. W trzecim odcinku wyjaśni się m.in. czego w głównej mierze dotyczyły reportaże oraz kim była Elizabeth Welkins.
Jeszcze do końca nie wiem ile poświęcić odcinków na opowieść. Na samym początku myślałam o 15, teraz nie jestem już tego taka pewna. Wszystko zależy od mojej weny oraz jak bardzo się Wam fotostory spodoba.
|