Jest to moja pierwsze fotostory

z gatunki science-fiction i thriller
Miłego czytania
__
Mój koszmar zaczął się
, gdy moja mama,
mająca trzydzieści trzy lata, Maria spotkała się po raz pierwszy z
dwudziestodziewięcio letnim letnim Johnym.
Zakochali się w sobie i pobrali praktycznie od razu
[osobno]. Wiedziałam
, że to nie wrórzy nic dobrego.
Opowiem wam
, co wydarzyło się w Lanton Country.
Dzień po ślubie i weselu obudziałam się
, jak w zwykły dzień
. Chciałam zejść do sypialni "rodziców" i przywitać
ojczyma w rodzinie. Lecz gdy schodziłam na dół po schodach
, już czułam
, że jest coś nie tak. Mam dopiero
siedemnaście lat i czuj
ę takie rzeczy
. Troch
ę to dziwn
e - miałam ciągle przeczucia
, że coś wydarzy się w nas
zym małym
, niewyróżniającym
[razem] się miasteczku. Zupełnie jak w filmie
- młoda
, piękna dziewczyna ma złe przeczucia
, które pewnie się spełnią
. Ale wróćmy do moich tzw. "rodziców"
Przeszłam [najgorszy błąd jaki istnieje: PRZESZŁAM] obok stołu, łazienki
i drzwi do salonu
. W końcu moja mała podróż dobiegła
końca ujrzałam [Nagle się pojawiły? Nie było ich tam?] drzwi sypialni. Gdy weszłam do środka...
...przeżyłam totalny szok
. John leżał na pojedynczym łóżk
u, cały pokój był przemeblowany.
- Co się stało z Marią
? -
zapytałam cicho. Pierwszy raz powiedziałam "Maria"
, a nie "Mama"
, czy "Stara"
, czy jak to tam kiedyś mówiłam.
Szybko wbiegłam do salonu, tam też jej nie było
[osobno], sprawdziłam w łazience, kuchni
, w każdym pokoju. Postanowiłam
zadzwonić
do Amandy
, najlepszej przyjaciółki mamy
- Dzień dobry
[osobno], mówi Cindy
, córka Mari
i.
- Kogo?
- Jak to
, kogo?
Twojej najlepszej przyjaciółki
, Marii.
- Nie znam żadnej Marii
, do widzenia.
- Przepraszam
, mówi Amanda?
- Tak
, do widzenia
[osobno].
Na początku myślałam
, że to pomyłka
, ale
kiedy kobieta powiedziała
, że nazywa się Amanda
, zwątpiłam. Przebrałam się
i zjadłam śniadanie
. Nagle usłyszałam
, jak John
wychodził ze "swojego" pokoju. Postanowiłam spytać
, co stało się z moją mamą
, a jego zoną.
- John! - wrzasn
ęłam
, by
powstrzymać
go od wejścia do łazienki.
- Tak
, skarbie?
- Nie nazywaj
[osobno] mnie tak! Gdzie Maria?
- Jaka Maria?
- Czy wam wszystkim dziś ze
żarło rozum, twoja żona
, a moja
matka.
- Skarbie, lekarz mnie up
rzedzał
, że mogą pojawić się u ciebie zaniki pamięci po tak wielkim szoku. Twoja matka nie nazywała
się Maria
, tylko Kathleen, moja kochana Kathleen
... Nie pamiętasz? Zgin
ęła rok temu
. Miała wypadek
. Od
tamtego czasu nie mamy samochodu
. Miałaś złe wspomnienia
, gdy tylko widziałaś samochód
. Nie wiedziałem
, że zanik może objawić się tak późno
.
-Co?! Nie wmówisz mi tego!
-Prześpij si
ę, a może wszystko sobie przypomnisz.
Nie mogłam w
_to uwierzyć, coś mi tu śmierdziało
. Chyba nie wymyśliłam sobie tego wszystkiego
o Marii, skąd znałam numer
do Amandy?
Zrobiłam jak mi doradził
- przespałam się. Gdy wstałam zeszłam na dół. Spotkałam
tam najmniej oczekiwaną osob
ę.
Tylko przedtem wyglądała troszk
ę inaczej, miał
a długie włosy, nosił
a okulary
, ale najdziwniejsze jest to
, że nie miała brwi.
- Witaj
, kochanie - rzekł John
.
- Witaj
. kochanie -
powiedziała Maria.
- Mama
...?
__
Ciąg dalszy nastąpi
Postaram się by następny odcinek był dłuższy