|
![]() |
#1 | |
Guest
Postów: n/a
|
![]() Cytat:
Ale sprostuję... Skopiowanie paru słów, a zerżnięcie całego sensu wypowiedzi i podpisania się pod nim własnym nazwiskiem (lub pseudonimem) to całkiem co innego! Nie napisałaś "Zamknijcie oczy i wyobraźcie sobie, że znajdujecie się na spowitej blaskiem porannego słońca plaży. W oddali majaczy mały, biały dom. Jakby z innej bajki". Wybacz mi, ale plagiat to błędne koło! Należy znieść krytykę i odbić się od jakieś gałęzi.. |
|
![]() |
|
![]() |
#2 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Ja znosze krytyke, ale ci tłumacze, że nie zerrznęłam całego fragmentu!Dokładnie cztery słowa.Zamknijcie oczy....wyobraźcie sobie.Tylko to reszte wymyśliłam sama.
|
![]() |
![]() |
#3 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Wreszcie nadrzedł przypływ weny i napisałam kolejny odcinek.Mam nadzieje, że będzie się wam podobał.
Odcinek II -Ale wyczapiście!W naszej restauracji szykuje się bal, a do tego ja przygotowywuje potrawy!Już nie moge się doczekać!-wykrzykiwałam szczęśliwa. ![]() Po ochłonięciu z wrażeń położyłam się na kanapie i rozmyślałam jakie to specjały przygotuje.Najpierw zastanawiałam się nad przystawkami.Potem przeszłam do ciast.One mi najlepiej wychodzą, chociaż też mi nieźle wychodzą zupy i dania główne, ale wole piec ciasta.I właśnie wtedy mnie olśniło.W biblioteczce znajduje się stara książka z przepisami babci.Pobiegłam więc na górę i znalazłam to co potrzebuje. ![]() Zaczęłam szukać jakiś fajnych przepisaów i musze przyznać, że było ich całkiem sporo.Jak byłam mała to babcia mi mówiła, że to magiczne przepisy, ale ja w to nie wierze.No, cóż.Zeszłam do kuchni i zaczęłam robić moje dzieło.Po kilku męczących godzinach udało się! ![]() Muszę przyznać, że całkiem nieźle mi wyszło i smakowicie wyglądało. -Na dzisiaj wystarczy-powiedziałam i uśmiechnęłam się sama do siebie. Wzięłam tort i schowałam go do lodówki.Kiedy miałam wychodzić z kuchni zadzwonił telefon. ![]() -Słucham?-spytałam odbierając. -Witaj Ashley.Mam do ciebie sprawę-w słuchawce rozległ się głos mojego szefa. -Tak? -Wiem, że samej będzie ci trudno przygotować te potrawy więc załatwiłem ci kogoś do pomocy.Przyjedzie do ciebie jutro około dziewiątej. -Dziękuję.Bardzo się cieszę. -A więc do zobaczenia. -Tak, cześć-odpowiedziałam i rozłączyłam się. -Fajnie, przynajmniej będę miała mniej roboty.Tylko, gdzie ja ,,tą osobę'' przenocuje?No tak w pokoju gościnnym-wyszłam z kuchni i zatrzymałam się na holu przed oknem. ![]() -Hej?!Co ten babsztyl robi przed moim domem?!Jeśli coś sprzedaje to ją ponagle. Wyszłam i przywitałam się.Sądząc po stroju ów kobieta była cyganką i pewnie chce, wywróżyć mi przyszłość. ![]() -Dzień dobry, czego tu pani szuka?-przywitałam cygankę. -Witaj moja droga.Jestem cyganką i mogę ci wywróżyć przyszłość. Tak też myślałam.No, ale niech będzie. -No dobrze. Cyganka wyciągnęła magiczną kulę i z wielką uwagą się jej przyglądała. -Oj, niedobrze.Widze duże komplikacje w życiu prywatnym jak i w sprawach sercowych.Bądź ostrożna!I nie bądź zbyt łatwo wierna! -Proszę mi zaufać uważam na siebie i nie wierze w takie głupoty jak wróżenie za pomocą kryształowej kuli.Dla mnie to zabawa.Ruszyłam w kierunku drzwi, ale jeszcze się odwróciłam, aby pożegnać cygenkę, ale o dziwo już jej nie było. -Dziwne-wzruszyłam ramionami i weszłam do domu. W nocy nie mogłam zasnąć, bo dręczyły mnie słowa cyganki. Następnego dnia jak dotąd wszystko szło normalnie.Wzięłam prysznic, zrobiłam sobie śniadanie.Zmywając usłyszałam warkot silnika.Spojrzałam na zegarek, była dokładnie dziewiąta.Wyszłam na zewnątrz i ,,zamurowało mnie''. Tego to ja się nie spodziewałam. ![]() ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ Chciałam tylko na koniec dodać, żeby później nie było.Zdjęcia są specjalnie troche niewyraźne, żebyście nie myśleli, że to przez przypadek. |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|