![]() |
#11 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Magic cz.2
![]() Salaman wstał bardzo wcześnie. Był bardzo ciekaw nowego zaklęcia i przygód z magią. ![]() ![]() Salaman odrazu usiadł przed komputerem. Wpisał adres www.SimCity.pl i tam zaglądał w stronę pod hasłem "magia". Ze strony wyczytał: Magia w SimCity jest sławna ale tylko wybrani przez komitet magów w SimCity może zostać czarodziejem... Artykuł był bardzo długi. Ale netchnął się na zdanie: Najbogatszą czarownica jest młoda czarodziejka Majka Ćwir. Wiedzą dorównuje wszstkim magom z komitetu. Mieszka w Nawiedzonym uroczysku numer 92. Hmm to może być bardzo ciekawe. Może pójdę do niej i poznam tajniki magii - Powiedział. Wydrukował adres cesząc się, że moze zobaczy sławną czarodziejkę. Ale najpierw musiał zjeść śniadanie. ![]() Salanam zadzwonił do drzwi. Były bardzo stare i skrzypiały. Wszędzie były gargulce - dom wydawał się mroczny. ![]() Majka teleportowała się. ![]() Przywitała Salamana. - Nie spodziewałam się gosci. Jak masz na imię?? - Powiedziała. - Jestem Salaman i chcę się nauczyc tajników magii. - Chcesz się nauczyć czarować. Chodź pokaże ci tajniki magi - odparła majka z uśmiechem. ![]() Czarodziejka upiekła ciasto. - Cudowne ciasto, bardzo mi smakuję, pani powinna dostać order za gotowanie - powiedział Salaman. - Eeee tam to ciasto według starego, rodzinnego przepisu - odpowiedziała Maja. ![]() Wiesz, czym w ogóle jest magia? - Zapytała poważnie Majka. - Ehm dokładnie to nie wiem. Wiem, że to coś wielkiego - odparł Salaman. Słuchaj mnie uważnie. Magia to potężna siła, którą się nie używa do zacnych celów. Ma ona pomagać i służyć simom i całemu światu. Dostałeś zestaw magika? - Tak. - To dobrze, więc cię wybrali. Wiec, że jesteś na dobrej drodze do zgłębienia tajników magi. Magia to nie iluzja. To nie to samo, co wyciąganie królika z cylindra. - A ja myślałem... - To się myliłeś. Nie można igrać z magią. Magią trzeba się dobrze posługiwać, bo w przeciwnym razie ona obróci się przeciwko tobie. - Nie wiedziałem, że to taki wielki obowiązek - powiedział Salaman. - Jest to bardzo ciężki obowiązek. Tylko nieliczni mogą się go podjąć. - Jak zrozumiałem magia to rzecz, która jest nie zrozumiała dla simów. - Dla simów nie, ale dla magów tak. ![]() Sprawdźmy twoje umiejętności, zrób jakąś sztuczkę - powiedziała Majka. Salaman był początkującym magiem, więc to mu nie wychodziło. - Musisz jeszcze się wiele nauczyć - odparła z przekonaniem Maja. ![]() Jak się domyślam nie będzie cię stać na drogie składniki do zaklęć. - Szczeże mówiąc to nie... - powiedział zawstydzony Salaman. - Patrz i ucz się. Tak sie tworzy złota nić. Jest to powrzechy surowiec ale zrobiony własnoręcznie jest najlepszy. ![]() Salamana zaciekawiły dziwne kryształy. - Co to jest? - zapytał Salaman. - To są magiczne kryształy, które dają wielką moc. Dałam im imiona: Ten zielony to greenek. Żółty to Żółcik. Czarny to Ugaszeniec. Różowy to pinker. Niebieski watherler (czyt. łaterler). Czerwony Ognisty. A biały to Śnieżynka. - Bardzo interesujące - powiedział znużony Salaman. Widzę, że nudzisz się. Wiedziałam, że tak będzie. Chodź za mną - powiedziałA Majka. ![]() Potańczmy trochę - powiedziała z radościa Majka. Salaman spojżał w Majce w oczy nagle coś w nim zadrżało. Poprostu Salaman sie zakochał w Majce. Nie wiedział co powiedzieć. Przecież Majka jest piękną młodą czarodziejką (Matka majki też ma na imię Majka to ta z Ćwirów co ma męrza Henryka). Salaman pomyślał, że nie ma u Majki szans. On jest chudym, brzydkim miernotą. ![]() Zamiest zajmować się magia Majka i Salaman bawili się bestrosko jaK dzieci. ![]() - Wiesz jesteś super. Umiesz się dobrze bawić i wogóle - odpowiedziała Majka, nie mozna ją było poznać. Pocałowała Salamana, który nic przeciw temu nie miał. - Jest jusz godzina 1:00 tak ten czas szybko leci. - Prawda - odpowiedział Salaman. - Wiesz muszę ci coś wyznać, eeee.... - Salaman nic nie mógł z siebie wydusić. - Co takiego - zapytała Majka. - Jesteś super, Kocham cie. - Cieszę, ze to słyszę od ciebie. Narazie Slamanie - Powiedziałą Majka i gdzieś się teleportowała . Salamanowi nic innego nie zostało jak wyjść z domu. ![]() Majka podglądała NA Salamana jak wychodził. - Jak cieszę się, że to powiedziałeś - szepnęła Majka. ![]() Salaman bardzo się ucieszył gdy przyszedł do domu. - Nie jestem nikim! Ona mnie pokubiła! Wreszcie nie jestem nikim! Echo roznosło słowo: Ona mnie polubiła......polubiła......polubiła!.... Chodź Salaman nie poznał nowych zaklęć ale za to poznał miłość. Ten dzień był dla Salamana udany. |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|