|
|
#9 |
|
Zarejestrowany: 22.05.2008
Skąd: Warszawa
Płeć: Kobieta
Postów: 177
Reputacja: 10
|
"Namiastka życia"
Odcinek 2 - Jestem w ciąży-oznajmiła mama. -Tata już wie?- zapytałam zdziwiona -Tak, dzwoniłam do niego przed chwilą. -I co? -Nie jest zachwycony, ale myślę, że to się zmieni. Tak naprawdę to wina lekarza, mówił, że już nie będę mogła mieć dzieci. -Wina? Mamo, zastanów się, co mówisz. To nowe życie. Powinnaś się cieszyć. - Może i tak kochanie, muszę to wszystko przemyśleć. Obiad stoi na kuchence. -Ok. Byłam naprawdę zdziwiona tą nagłą informacją, ale zdecydowałam, że nie dam po sobie tego poznać. W pośpiechu poszłam do pokoju. Zaczęłam się denerwować, mama ma przecież 40 lat! Jak tata może myśleć tylko o obowiązkach związanych z dzieckiem? ![]() Nie zdążyłam się zastanowić, bo tata wrócił. Zawołał mnie do salonu. -Jak było w szkole?- wiedziałam, że i tak nie będzie słuchał. -Daruj sobie, powiedziałam jej- mama wybawiła mnie z trudnej sytuacji. -Aha, więc na kiedy masz termin?- spytał mamę tata. ![]() Poczułam się niepotrzebna, więc powoli wycofałam się do kuchni. Pogadam z mamą, kiedy będziemy same. Zjadłam obiad. Zadzwonił telefon. ![]() - Słucham-odebrałam. -Hej Marta! O której możemy jutro przyjechać? Serce zabiło mi szybciej. Nie zapomnieli o mnie. Radość przeszyła całe moje ciało. Jutro znów zobaczę Marka! ![]() -Kto mówi?- musiałam upewnić się, czy to szczęście naprawdę kierowane jest do mnie. - Julia. Dzwonię też w imieniu Marka. - A co z resztą?- na starym osiedlu miałam dużą grupę przyjaciół. - Hmmm… Jakby Ci powiedzieć… Zapomnieli Wiedziałam, że nie będzie cukierkowo. Życie to nie bajka. Łzy napłynęły mi do oczu na myśl o zerwaniu kontaktu z ludźmi, którym tydzień temu powierzyłabym każdy sekret. -Marta! Słuchasz mnie? Szybko opamiętałam się i odpowiedziałam: - Przyjedźcie pociągiem z samego rana. Wyjeżdża o 7. -Myśleliśmy o 12, ale dobrze, tak też może być. Papatki! -Pa! ![]() Zasnęłam, chociaż była dopiero ósma, przecież jutro rano przyjedzie mój chłopak i najlepsza przyjaciółka. Obudziłam się. W pośpiechu wykonałam poranną toaletę, założyłam nowe ciuchy i zjadłam śniadanie. ![]() W domu było dziwnie cicho. Pomyślałam, że rodzice jeszcze śpią. Zajrzałam do ich pokoju. Dziwne, nikogo nie ma. Spojrzałam na zegarek. 12! Nie spodziewałam się, że będę spać tak długo! ![]() Marek i Julia powinni już być! Zadzwoniłam do nich. Nikt nie odbierał. Pewnie wczoraj zadzwonili z grzeczności, żeby mi nie było przykro. Tata jest już pewnie w pracy, co za dziwny pomysł kierownika, żeby pracować w sobotę. Zadzwoniłam do mamy. ![]() . Długo nie odbierała, w końcu usłyszałam jej głos: - Cześć kochanie, nie chciałam cię budzić. - Co się stało? -Kochanie, nie wiem, jak ci to powiedzieć… W następnym odcinku: -Co się stało? Ostatnio edytowane przez Kliii : 26.05.2008 - 16:54 |
|
|
|
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
| Narzędzia wątku | |
| Wygląd | |
|
|