Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 06.08.2008, 10:35   #201
angelaa
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Otwórz oczy...+18

wreszcie się doczekałam odcinka troche mało zdjeć ale ogólnie jest dobrze
  Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 06.08.2008, 10:49   #202
wampiś
 
Avatar wampiś
 
Zarejestrowany: 12.02.2008
Skąd: takie pytanie?
Wiek: 30
Płeć: Kobieta
Postów: 106
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Otwórz oczy...+18

Pierwsze zdjęcie skojarzyło mi się ze zdjęciem z HP... czy coś. O_O

Ten kolejarz to Ci się udał.
Ana jakaś strasznie nieobecna była przez te dwa odcinki.;p

Życzę udanych wakacji ^______^ no i weny.
__________________
człowiek.
wampiś jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 06.08.2008, 12:39   #203
Libby
Administrator
 
Avatar Libby
 
Zarejestrowany: 17.01.2006
Skąd: z kabiny F-14 Tomcat
Płeć: Kobieta
Postów: 3,862
Reputacja: 15
Domyślnie Odp: Otwórz oczy...+18

Trochę krótki odcinek, ale świetny. Kolejarz Ci ciekawie wyszedł.
Trochę mało się działo, więc nie bardzo mam się do czego odnieść. Z niecierpliwością czekam na kolejny odcinek!
__________________
Libby jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 10.08.2008, 13:02   #204
Fiorella
 
Avatar Fiorella
 
Zarejestrowany: 18.04.2008
Skąd: W simowie
Płeć: Kobieta
Postów: 643
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Otwórz oczy...+18

Coraz bardziej się wciagam, czy doczekam się następnego odcinka...
Fiorella jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 12.08.2008, 19:46   #205
scarlett
 
Avatar scarlett
 
Zarejestrowany: 05.02.2008
Płeć: Kobieta
Postów: 286
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Otwórz oczy...+18

Ah, myślałam, że po tak długiej nieobecności będzie czekać na mnie masa czytania, a tu tylko jeden odcinek
Ale już nie marudze, bo czytało się jak zawsze dobrze
Zdjęcia.. Jak zwykle podchodzące pod niemożliwe^^
I cały czas coraz bardziej zawijasz.. Aż się dalszego ciągu doczekać nie mogę
__________________
scarlett jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 13.08.2008, 11:48   #206
Fobika
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Otwórz oczy...+18

Jak się okazało nie byli jedynymi pasażerami pociągu. W ostatnim wagonie był kilkoro szarych, zmęczonych osób ze spalonymi od pustynnego słońca twarzami. Przemykali się cicho, obok tych ludzkich cieni, szukając wolnego miejsca. Znaleźli je dopiero na samym końcu wagonu i od razu zrozumieli dlaczego tylko tam była wolna przestrzeń. Obok w ścianie, osadzone było niewielkie okienko, bez szyby, przez które ciągle przedzierał się pustynny wiatr. Nie widząc innego wyjścia, rozłożyli się na podłodze z daleka od innych pasażerów.
- No to udało się nam- mruknął zadowolony Aladar, opierając się o ścianę wagonów. Reszta bez entuzjazmu pokiwała głowami. Siedzieli w milczeniu przez następną godzinę, potem drugą i tak dobrnęli do wieczora. Nancy sama nie wiedziała co jest gorsze podróż w morderczym pustynnym słońcu, czy ta bezczynność na którą była teraz skazana.

Nancy oparta o ramę okna, ze znudzeniem obserwowała przesuwający się przed nią krajobraz. Gorący pustynny wiatr, omiatał jej twarz i targał włosy. Do jej uszu dobiegały stłumione rozmowy pasażerów. Miała tego dość. Chciała przez chwilę odciąć się od innych i pozostać przez moment sama. Tylko jak tu znaleźć samotność w pociągu pełnym ludzi? Prychnęła pogardliwie i wysunęła głowę przez okno. Wróciła do obserwacji piaszczystej pustyni.
Starsi mówią, że świat wyglądał kiedyś zupełnie inaczej. Podobno między wielkimi oceanami rozciągały się ogromne kontynenty, na których porozrzucane były liczne, piękne miasta, które nie były zamknięte pod szklaną kopułą. Mówią, że wszędzie rosła trawa, drzewa, kwiaty i to nie takie, jak teraz, wyhodowane sztucznie w laboratoriach, tylko prawdziwe. Ale kto by im tam wierzył? Patrząc na tą pustynną, martwą przestrzeń, trudno było człowiekowi uwierzyć, że kiedyś stały tu ogromne budowle, rosły drzewa i biegały dawno wymarłe zwierzęta. Ludzie z tamtego, dawnego świata musieli być szczęśliwi i wyjątkowo głupi, skoro zniszczyli ten prastary raj, zrzucając na jego powierzchnię bomby atomowe. Pozwolili, by wszystko wymarło, pozostawiając swoim nielicznym potomkom pustynną skorupę. Tamten świat nie mógł istnieć. Po prostu był zbyt piękny, by mógł być prawdziwy.
Nagle jej spojrzenie przykuł czarny, dymiący się punkt. Zamrugała i wysunęła szyję starając się sobie przypomnieć co jej ten kształt przypomina. Na pewno już gdzieś to widziała... Czy to... Ale jakim cudem?!
- Ana możesz tu podejść?- powiedziała siląc się na swobodny ton, by nie wzbudzić podejrzeń Aladara i Siwana. Ana podniosła się leniwie ze skrzyni i ziewając podeszła do Nancy.
- O co chodzi?- zapytała.
- Patrz- szepnęła Nancy pokazując jej palcem czarny punkt. Ana przyglądała się przez chwilę we wskazanym kierunku. Naglę jej oczy rozszerzyły się, a usta mimowolnie otworzyły się w grymasie zdziwienia.
- Czy to...?- spytała słabo.
- Tak- pokiwała głową Nancy. Razem w milczeniu wpatrywały się w czarny helikopter, zanurzony do połowy w pustynnym piasku. Jedno ze śmigieł odłamało się i leżało kilka metrów dalej, z wnętrza potężnej maszyny unosiła się strużka czarnego dymu. Ana i Nancy napawały się tym widokiem, dopóki pociąg nie zjechał ze wzgórza i obiekt ich zainteresowania pozostał daleko za nimi.
- Myślisz, że to TEN helikopter?- wyszeptała cicho Ana, starając się by żadne z jej słów nie doszło do uszu Siwana lub Aladara.

- Bardzo możliwe.
- Ale jak on się tu znalazł?
- Nie wiem...- Nancy wzruszyła ramionami, po chwili w jej oczach pojawił się błysk zrozumienia- Rebelianci.
- Kolejarz mówił, że zaatakowali transport do Cefeusza- dokończyła Ana.
- Tak, to może być ten helikopter, który włamał się do laboratorium.
- W takim razie co się stało z Lucy?- Ana zamilkła na chwilę- Zabili ją?
- Tego nie możemy być pewne. Trzeba będzie wrócić tutaj i zbadać dokładnie wrak. Możliwe, że znajdziemy tam jej ciało.
- Kolejarz mówił, że rebelianci zabrali jeńców, może ją też.
Nancy mruknęła w zastanowieniu.
- Bardzo prawdopodobne... musimy iść do kolejarz i wycisnąć z niego wszystko co wie- odparła zdecydowanie, uderzając pięścią w otwartą dłoń. Ana zacisnęła usta i pokiwała głową.
- Masz rację, chodźmy.

- Helikopter?- powtórzył kolejarz odwracając się do nich.
- Tak- potwierdziła Nancy krzyżując ramiona na piersi- Mijaliśmy przed chwilą rozbity helikopter, co możesz nam o nim powiedzieć?
Kolejarz przycisnął kilka guzików na układzie sterowniczym i podszedł do nich.
- To helikopter Cefeusza- odparł- Kilka dni temu zestrzelili go rebelianci, leciał na zacumowany kilka kilometrów dalej statek, który był pod ich ostrzałem. Rozbił się niedaleko bazy rebeliantów. Prawie wszyscy przeżyli katastrofę, jak się okazało byli to głównie żołnierze, podobno był tam nawet jeden ze strażników świątyni. Kilkoro z nich zdołało uciec, resztę zabili rebelianci, albo wzięli do niewoli dla okupu.
- Czy była wśród nich.... kobieta?- dopytywała się Ana. Kolejarz w zastanowieniu podrapał się po policzku rozsmarowując po twarzy smar.
- Podobno tak.... gadają, że była w śpiączce. Ale wiecie jak to jest z ludźmi, nie można im ufać, mówią co chcą, to pewnie tylko kolejna plotka.
- Czy przetrzymują jeńców w wolnej osadzie?- spytała ostrożnie Nancy.
- Pewnie, że tak, bo gdzie by indziej?- odparł kolejarz- Nie wiem dokładnie gdzie, ale założę się, że są pilnowani przez noc i dzień. Mam nadzieje, że dadzą s****ysynom taki wycisk, że popamiętają do końca życia.

Ana spojrzała na niego z niesmakiem.
- O nie, nie- powiedział śpiesznie kolejarz, widząc ostre spojrzenie Any- Naturalnie jeśli ta plotka, że złapali kobietę jest prawdziwa, mam nadzieje, że nie zrobią damie krzywdy. Zresztą to nie w ich stylu. Ale żołnierzom należy dokopać, sam nie wiem czemu trzymają ich jeszcze przy życiu, ja tych drani bym od razu rozstrzelał. No, ale cóż, oni nazywają to polityką.
Spojrzenie Any złagodniało i pokiwała głową, ze zrozumieniem. Sama w głębi duszy, też by nie miała nic przeciwko, gdyby posłali do piachu ludzi, którzy zniszczyli jej laboratorium.
- W jaki sposób możemy zobaczyć tych jeńców?- zapytała Nancy. Kolejarz złapał się za brzuch i roześmiał pogodnie.
- Och, to nie jest takie proste- odparł chichocząc pod nosem- Nikt nie wie gdzie ich przetrzymują. Trzeba mieć znajomości. Tylko głównodowodzący może pozwolić, na widzenie z więźniami osobom z poza kręgu rebeliantów, a otrzymanie takiego zezwolenia graniczy z cudem. Są oni bardzo nieufni w stosunku do obcych, rozumiecie, boją się szpiegów.
- Czy ma pan takie znajomości?
- A skąd! Byłem tylko zwykłym żołnierzem, a wszyscy ważni ludzie, których znałem, zostali zastąpieni, przez młodych i ambitnych. A właściwie... czemu się tak tym interesujecie?- zapytał mrużąc podejrzliwie oczy.
- Bez powodu- skłamała Nancy i skierowała się do wyjścia. Gdy tylko zamknęły za sobą drzwi i weszły do następnego wagonu Ana wciągnęła głęboko powietrze do płuc.
- Czy ten człowiek wie do czego służy woda i mydło? Myślałam, że się tam uduszę...- powiedziała oburzona Ana łapiąc ciężko powietrze. Nancy przewróciła oczami.
- Mamy teraz inny problem, niż zastanawianie się czy ten facet się myje. Trzeba dotrzeć do Lucy, szybciej niż zrobi to Cefeusz.
- Nancy, wiesz co to znaczy?- zapytała Ana. Nancy zmarszczyła brwi, nie rozumiejąc co Ana ma na myśli- Wolna osada jest w ogromnym niebezpieczeństwie, Cefeusz zrobi wszystko by odzyskać Lucy. Poślą na nich najlepsze jednostki, nie będą mieli żadnych szans. Wymordują wszystkich z osady Termopilskiej.
Nancy oparła się ciężko o ścianę wagonu.
- Masz rację- odpowiedziała po chwili- Mamy niewiele czasu, dwa, góra trzy dni.
- Musimy jakoś ich ostrzec...
- Niby co to da?- odparła ostro Nancy- To tylko pogorszy sprawę. Jeśli dowiedzą się, że Cefeuszowi zależy na Lucy, tym bardziej nie będą chcieli jej oddać, czy nawet zabić. Sami będą próbowali ją wykorzystać.
- Nie będą wiedzieli jak!
- Jakie to ma znaczenie? Będą jakoś próbowali... pomyśl tylko jak wielkie może mieć dla nich znaczenie taka broń jak Lucy? Dobrze wiedzą, że obalenie wszystkich miast jest ponad ich siły, a z pomocą Lucy, stanie się to realne.
- Zginą niewinni ludzie!- Ana dalej rozpaczliwie trzymała się swojego zdania.
- Nic na to nie poradzimy- odparła twardo Nancy, nie okazując nawet drobnych oznak współczucia- Jedyna nadzieja w tym, że zdołamy zabić Lucy, zanim Cefeusz ją odzyska.
Ana umilkła ze smutkiem spuszczając wzrok. Wiedziała, że Nancy ma rację i że w żaden sposób nie zdołają zapobiec rzezi. Mimo to jej sumienie nie mogło się pogodzić z myślą, że tylu ludzi zostanie wymordowanych. Przecież osadę Termopilską zamieszkuje setki rodzin. Trzeba jakoś temu zapobiec!

- Ale...- zaczęła.
- Nie Ana, żadnego ale- przerwała jej stanowczo Nancy- Ci ludzie dobrze wiedzieli na co się narażają dając schronienie rebeliantom. Teraz za to zapłacą. Chodź, musimy wracać... i odpuść już sobie.
Ana z zasmuconą miną wróciła z Nancy do ostatniego wagonu, przez cały czas starając się znaleźć sposób, by nie dopuścić do katastrofy. Jednak żadna genialna myśl nie przyszła.

Ostatnio edytowane przez Fobika : 13.08.2008 - 12:29
  Odpowiedź z Cytatem
stare 13.08.2008, 12:22   #207
Lira
 
Zarejestrowany: 17.06.2008
Płeć: Kobieta
Postów: 119
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Otwórz oczy...+18

No nareszcie coś ruszyło!
Tylko szkoda, że nie występował w tym odcinku Aladar.
No cóż, nie wiem co napisać, ponieważ myślę, że to oczywiste jak bardzo mi się podoba Twoje FS.
Czekam na następny odcinek.
Lira jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 13.08.2008, 12:25   #208
Callineck
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Otwórz oczy...+18

Witam, juz myślałam ,że się nie doczekam
Ale jak zwykle było warto

Poprawianko:
Cytat:
Napisał Fobika Zobacz post

- Bardzo prawdopodobne... musimy iść do kolejarz

ja tych draniów bym od razu rozstrzelał

Tylko gówno dowodzący może pozwolić

Termopilską zamieszkuje steki rodzin.

Jednak żadna genialna myśl nie przyszła.
- kolejarza
- drani (chyba, że trzeba wziąć poprawkę na niezaprzeczalny urok osobisty kolejarza no i mydło )
- głównodowodzący
- zamieszkują, SETKI (głodnemu chleb na myśli )

No a ja w końcu znalazłam swojego faworyta na miejsce Kalwira
Jest nim oczywiście kolejarz - tylko on, ja i pociąg... (i mydło )

A na resztę brak mi już słów zachwytu.

@up Ja tu poprawiam błędy a inni się wpychaja na pierwszego. Nieładnie

Edit: Czemu ja tego wcześniej nie napisałam??? Pewnie się śpieszyłam, żeby być "Pierwsza!"

- jednak żadna gienialna myśł nie przyszła JEJ DO GŁOWY

Ostatnio edytowane przez Callineck : 16.08.2008 - 23:18
  Odpowiedź z Cytatem
stare 13.08.2008, 12:58   #209
Libby
Administrator
 
Avatar Libby
 
Zarejestrowany: 17.01.2006
Skąd: z kabiny F-14 Tomcat
Płeć: Kobieta
Postów: 3,862
Reputacja: 15
Domyślnie Odp: Otwórz oczy...+18

Świetny odcinek. Szkoda, że nie było Aladara...
Jeśli Nancy i Ana zdołają zabić Lucy i po tym Cefeusz napadnie na osadę, to zginą setki niewinnych ludzi...
Czekam z niecierpliwością na kolejny odcinek.
__________________
Libby jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 14.08.2008, 09:42   #210
scarlett
 
Avatar scarlett
 
Zarejestrowany: 05.02.2008
Płeć: Kobieta
Postów: 286
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Otwórz oczy...+18

Kolejorz rlz^^
I właściwie nie wiem, co więcej napisać nowego, więc tradycyjnie czekm na dalszy ciąg
__________________
scarlett jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 
Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 10:12.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023