![]() |
#6 |
Zarejestrowany: 13.11.2007
Skąd: Sklep z zabawkami
Płeć: Kobieta
Postów: 83
Reputacja: 10
|
![]()
I odcinek mało się wiąże z prologiem. Dopiero w późniejszych odcinkach zostaną wyjawione tajemnice z listu.
Odcinek I Elle [IMG]http://i34.************/312eb6e.jpg[/IMG] Dziewczyna spojrzała w lustro swoimi błękitnymi oczami. Dwa blond warkocze spływały jej na ramiona. Elle nigdy nie miała kompleksów jeśli chodzi o wygląd. Ale z kolei, co jeśli jesteś jakby z innego świata? Co jeśli czujesz, że nie pasujesz do swojego środowiska? Elle to czuła. Jest inna. A może wręcz dziwna? Nie umiała dogadać się z rówieśnikami. A nauczyciele? W ich oczach była pilną, oczytaną i inteligentną uczennicą. I była wg. nich po prostu nieśmiała. Co absolutnie mijało się z prawdą. Gdy Elle chodziła do przedszkola, zdobyła wiele "przyjaciółek". Ale, gdy okazało się, że zamiast bawić się z nimi w "dom", woli czytać książki, uznały ją za dziwaka. Potem dziewczyna nie szukała już nowych przyjaciół. I tak nikt jej nie rozumiał... [IMG]http://i35.************/2u6e2qh.jpg[/IMG] Odeszła od lustra. "Zdecydowanie za dużo myślę", pomyślała. Skierowała się w stronę spiralnych schodów. Zeszła na dół. Miała zamiar pójść na spacer. - Gdzie idziesz, córeczko? Zapytał przyszywany ojciec. - Na plac zabaw- odparła bezmyślnie. W głębi serca wiedziała, że Stevena mało co obchodzi, co się z nią dzieje. Równie dobrze mogła powiedzieć, że idzie przenocować u jakiegoś kryminalisty, a i tak mało by to go zainteresowało. [IMG]http://i38.************/io1yk3.jpg[/IMG] Popatrzyła na ogródek sąsiadki. Biedna starsza Pani, nie miała nikogo, aby dbał o jej ogród. Działania zaczęły wyprzedzać jej myśli. Wzięła grabie, od niechcenie rzucone na ziemie i zaczęła zagrabiać liście. [IMG]http://i33.************/2wpplax.jpg[/IMG] Było już późno. Elle się jednak nie śpieszyła. Powoli zmierzała ku domu. Gdy przechodziła obok placu zabaw, zobaczyła, że ktoś siedzi na jednej z huśtawek. Dziwne nigdy nie widziała go w okolicy. [IMG]http://i37.************/2isxmrr.jpg[/IMG] Popatrzyła w niebo. Całe usiane było gwiazdami. "Podobno, patrzenie w niebo jest romantyczne", stwierdziła. [IMG]http://i37.************/34ex15l.jpg[/IMG] Spojrzała w stronę huśtawek, jednak nikogo już tam nie było. Mrugnęła oczami, nadal nikt już na huśtawce nie siedział. „W nocy wszystko jest inne, niż się wydaje”, pomyślała. Nie patrzyła już w tamtą stronę. Zmierzała ku swojemu apartamentowi. [IMG]http://i36.************/9gbser.jpg[/IMG] Elle weszła do mieszkania. Ojczym podszedł do niej, udawając, że ma srogą minę. - O której to się wraca do domu, młoda panno?- zapytał Elle nie odpowiedziała. Minęła Stevena i poszła w stronę schodów. - Masz szlaban!- krzyknął za nią Stev. [IMG]http://i35.************/oqypoz.jpg[/IMG] "Ciekawe na co", pomyślała Elle. Przebrała się w piżamę i chwile jeszcze siedziała na łóżku, myśląc o człowieku na huśtawce... *** [IMG]http://i36.************/wbct2c.jpg[/IMG] Riven wszedł do mieszkania. Na krześle siedziała Fenne. Jej mina nie wróżyła nic dobrego. - Odbiło ci, wracać tak późno do domu?- wrzasnęła- Myślisz że ja się w ogóle o ciebie nie martwię? - Daj mi spokój, nie jesteś moją matką- odburknął Riven. - Ale ją zastępuje Riven! Jesteś taki nie odpowiedzialny, że nie wiadomo co się z tobą dzieje, gdy tak długo nie ma cię w domu- Powiedziała Fenne z pretensją. - Nic się ze mną nie dzieje! A nawet jeśli by się ze mną działo, to tobie nic do tego!- mruknął Riven i odszedł - Skończony kretyn- mruknęła Fenne, gdy wyszedł.
__________________
r Ostatnio edytowane przez Porcelanowa lalka : 02.11.2008 - 11:32 |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|