Dom "Nuova" [BRAK ZDJĘĆ]

[seattle]

Znowu jakieś cholerne dedykacje. Ma to na celu podlizanie się? Ale do rzeczy. Dom. Niewiele lepszy od poprzedniego.
1. Bryła. Nie jest najgorsza, najpiękniejsza też nie.
2. Ogród przed domem. Pierwsze moje skojarzenie to działka mojej babci (przy okazji pozdrawiam ją).
3. Przedpokój. Przyprawia mnie o nerwicę. No i widome schody O_o
4. Łazienka na dole. W porządku.
5. Kuchnia. Nie mam zastrzeżeń.
6 Salon. Ojojoj... ojojoj....
7. Przedpokój na górze. Brzydki, nieciekawy, ciemny.
8. Gabinet. Jedyne pomieszczenie, które mi się "podoba" Chwała Bogu, że nie zapaliłaś tych neonów na ścianie. Tylko to uratowało ten pokój.
9. Sypialnia. Drastycznie ciemna. Jednak wydaje mi się, że tylko tutaj spędziłaś na urządzaniu więcej niż 3 minuty. Powiedz szczerze, chciałbyś/chciałabyś się budzic w takiej sypialni w niedzielny poranek? Ja nie.
10. Łazienka. W porządku po raz drugi.
11. Taras na dachu. Po prostu nie potrafię tego skomentowac.
12. Basen. Basen jak basen, dół z wodą. Ale palmy obok świerków? To już jest niedorzeczne.

Podsumowując, dom wydaje się byc robiony na szybkiego. Trochę tego, trochę śmiego. Trudno tu określic styl, którego nie ma. Dom bardzo mi się nie podoba, chcę jak najszybciej o nim zapomniec.

5/10