![]() |
#11 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
"Takie jest życie" odcinek 6
Mamo!-wybiegła z komisariatu Sara-Mamo!Tata zyje!Miał wypadek ale zyje! Co?-zdziwiła się mama, nie umiała uwierzyć że jednak jej mąż zyje-Ale gdzie on teraz jest? -Jest w szpitalu w simsowcu -Natychmiast musimy tam pojechać, chodź Saro. Wsiadły do taxówki i pojechały.Szybko wysiadły pod samym szpitalem i natychmiast wbiegły do środka. -Dzieńdobry, czy mogę się dowiedziec w którym pokoju leży Mirek Blyte-spytała się Marlena przy recepcji -A pani jest jego żoną tak? -Tak, a to jego to znaczy jego i moja córka Sara. -Dzieńdobry Saro. -Dzieńdobry pani. -A więc pan Mirek Blyte jest w sali nr 26. -Dziękuję, bardzo dziękuję! Szybko córeczko musimy zobaczyć co się stało z tatą. Weszły po schodach na 2 piętro i skierowały się do sali 26.Drzwi otworzyła Sara. -Tato!Tato!Tak się martwiłyśmy!-powiedziała i rzuciła się mu na szyję.Po cichu szlochała i coś mówiła pod nosem.Marlena usiadła na krześle przy łóżku i tylko powiedziała -Dzieńdobry. Nic wiecej nie mówiła.Nie chciała się popłakać bo przecież tak go kocha. Mirek przytulił córkę i powiedział -Jak dobrze że już jesteście. -Tak tato, jesteśmy.Wiemy że miałeś wypadek , nawet myślałyśmy że ty.....ale nieważne.Liczy się to że żyjesz. -Tak córeczko, tak bardzo was kocham-powiedział po cichu.-Już jutro mogę wyjść ze szpitala, trochę tylko sie potłukłem ,pare śiniaków więc to nic poważnego. Marlena nie wytrzymała, w końcu i ona szlochała ale tym razem ze szczęścia. CDN |
![]() |
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 17 (0 użytkownik(ów) i 17 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|