Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > Opowiadamy jak sobie gramy

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 23.12.2012, 13:58   #1
Mile
 
Avatar Mile
 
Zarejestrowany: 19.04.2012
Skąd: Papeete
Płeć: Kobieta
Postów: 619
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

Witam ponownie, dziękuję za komentarze.

Dalsza część rodzinki Kent ( nr 19 )

W niedzielę wieczorem, gdy Barney wyszedł od Giny, zadzwonił telefon.
- Barney mam dużo ciekawych informacji, spotkajmy się w barze za pół godziny.
- ok, już jadę
Pojechał do knajpy, usiadł przy barze i zamówił jedzenie, po chwili dosiadł się do niego tajemniczy pan, detektyw Philip Marlowe. *





- Stary, to czego się dowiedziałem, jest tak po....ne, że nie wiem od czego zacząć- odezwał się Philip a Barney w tym czasie kończył posiłek.. Gdy skończył odpowiedział.
- Mów wszystko po kolei.





- Więc, ta lala Cassie Hutton, jest teraz z Fabianem w Riverview i nieźle tam brykają.
- Więc jednak mu się udało, ma chłop jaja
- Ten głupek w ogóle się nie kryje, już mu porobili zdjęcia, jak się obściskują, lada chwila to wypłynie.
- Wiedziałem, że tak będzie, ale on w ogóle mnie nie słuchał – oburzył się Barney, zamówił drinka – Co dalej? Co z Rocco?
- No i teraz robi się ciekawie, Rocco Genco, to syn Bossa z Mediolanu, zajmuje się wymuszeniami i zbieraniem haraczu.
- To pięknie, tak myślałem, że to kanalia.





- Czekaj, to jeszcze nie wszystko, to właśnie Rocco jest zaręczony z Cassie – powiedział triumfalnie Marlowe
- Co? O kur... !
- Tak, stary, to jest ten myk, ale narzeczeństwo najwyraźniej mu nie przeszkadza zabawiać się z Giną
- Nie nie, to musi być coś innego, coś chciał tym udowodnić – zastanawiał się Barney
- Może chciał się zemścić za Cassie na Fabianie i trafiło na Ginę, zresztą ja się nie dziwię, też bym wybrał, młodą atrakcyjną kobietę, a nie starszą żonę he he he – zaśmiał się.
- To logiczne, jeżeli śpi z Cassie, to z żoną nic go nie łączy, a Gina to jego ukochana córeczka. Ale by się wnerwił, jakby się dowiedział. Szkoda mi Giny, stała się mimowolną ofiarą, a jakby do tego była wcześniej dziewicą, to już by była masakra, nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy – powiedział smutno Barney – przeze mnie Gina cierpi, gdybym wtedy nie poznał Fabiana z Cassie, nic by się nie stało.
- Stary, skąd mogłeś wiedzieć, że to się tak skończy – powiedział pocieszająco Philip.
- Mimo wszystko, czuję się winny, Gina jest młoda i naiwna, szybko się zauroczyła przystojniakiem z Włoch.
- Tak, miał wszelkie atuty. Cwaniaczek. Nieźle to sobie wszystko wykombinował.
- Dobra, będę się zbierał, a ty? - zapytał Barney
- Ja zostanę jeszcze. Może wyrwę laskę na muzeum? he he he





- Czekaj – zawołał za Barney'em Philip i podszedł do niego – jeszcze jedno, nie wiem czy ci mówiłem, ale wynajęła mnie Mia Kent
- Tak? A to spryciula, co chciała wiedzieć?
- Jak najwięcej o tym wyjeździe do Sunset Valley
- ooooo, za dużo jej nie mów.
- To co w ogóle nie mówić o Cassie? Dzwoni i się dopytuje prawie codziennie.
- W żadnym wypadku! Na razie nie, zobaczymy może Fabian się opamięta i skończy z tą małą zdzirą.







- Wątpię, jeżeli tak bardzo chciał ją odnaleźć, to musi być coś więcej – stwierdził Marlowe
- Zakochał się, stary zbereźnik – powiedział Barney i wybuchnęli śmiechem.



- Dobra spadam, daj spokój z tym muzeum, to tani numer, jakby coś się wydarzyło, to dzwoń, trzymaj się stary – powiedział Barney, poklepali się po plecach i wyszedł



W poniedziałek do popołudnia siedziałam w domu, dopiero pod wieczór wyszłam do małej lokalnej knajpki, zamówiłam i wypiłam sok.







Potem wzięłam kawę i wyszłam przed lokal, usiałam i w spokoju piłam mocną kawę waniliową. Zastanawiałam się nad Rocco, dlaczego mi to zrobił? Czy ja go sprowokowałam? I dlaczego tak szybko poszłam z nim do łóżka. Nigdy czegoś takiego nie zrobiłam. Z ostatnim chłopakiem, zaczęliśmy się kochać, dopiero po trzech miesiącach randek. Zresztą tego też żałowałam, bo to był nie wypał. Jak mogłam dać się zwieźć, jego opowieściom o muzeum i programie telewizyjnym. Jestem aż taka naiwna? Łykałam wszystko co powiedział, a jego słodkie słówka brr „ jesteś taka piękna, jak anioł” brr, już nigdy nie uwierzę żadnemu facetowi. Zresztą precz z nimi, trzeba się wziąć za robotę i zadbać o wykształcenie, może wyjadę do Bridgeport na studia?





Już zaczęłam się zbierać jak zza pleców, wyskoczył Barney.
- Cześć Gina, miło cię widzieć
- Cześć – przywitałam się z nim
- Idziesz już? Może chwilę porozmawiamy
- Ok – zgodziłam się i usiedliśmy
- Świetna muzyka co? - powiedział i słuchaliśmy utworu, który akurat leciał.







Gadka coś się nie kleiła.
- Słuchaj, może napijesz się czegoś? Przyniosę drinki – zaproponował i poszedł. Podeszłam do drzwi, gdy zobaczyłam, jak wraca z drinkami





Stanęliśmy i zaczęliśmy pić, nie wiem czemu ale przy drinkach, jak i papierosach, ludziom od razu rozwiązują się języki i gadka jakoś leci.







Omówiliśmy kilka tematów i Barney zaproponował, żebyśmy poszli tutaj niedaleko na basen, który został ostatnio otwarty. Zapytał czy mam strój, właściwie to miałam, bo też myślałam, że później skoczę na basen, poćwiczyć skoki z trampoliny. Ucieszył się i poszliśmy na basen. Pierwsze co zrobiłam to położyłam się na materacu. Przyjemnie było. Barney pływał.



Później skoczyłam ładnie na główkę.



Barney coś zjadł, najwyraźniej zgłodniał.



- Barney a może razem, jednocześnie skoczymy do wody? Zobaczymy, kto lepiej? - zapytałam
- Super pomysł, ja na pewno wygram – powiedział pewnie
- Nie wiem, nie wiem, ja ostatnio dużo ćwiczyłam – zaśmialiśmy się i skierowaliśmy się, na swoją trampolinę.





- Uwaga! Teraz – krzyknęłam i skoczyłam, Barney się lekko zawahał ale zaraz skoczył.









Kiedy byliśmy w wodzie podpłynęliśmy do siebie.
- I co byłem lepszy, widziałaś ten styl?
- To ja byłam lepsza, widziałeś mój styl? - zaśmiałam się i ochlapałam go wodą.





A on mi zaraz oddał.

- Dobra poddaję się – krzyknęłam.





- Gina a jak długo potrafisz wstrzymać oddech? W tym też jestem dobry - odpowiedział mi Barney
- Baaaaaaaardzo długo – powiedziałam i zanurkowaliśmy



Minęła chyba z minuta a Barney nie wytrzymał i wynurzył się. Nie był zadowolony.





Wytrzymałam ponad minutę i wyskoczyłam.
- Wygrałam!
- Dobra wygrałaś chodź położymy się na leżakach – zaproponował





Później wstaliśmy a Barney wykrzyknął.
- Berek! I zaczęliśmy się gonić po basenie jak dzieci. On jest niemożliwy skąd u niego taka energia.





Niestety zaczęło padać i stwierdziliśmy, że trzeba iść, bo robi się coraz zimniej. Podziękowaliśmy sobie za tak miło spędzony wieczór i każde poszło w swoją stronę. Pomyślałam. Tego mi było trzeba, totalny relaks, bez myślenia o problemach. Barney jest na prawdę świetny.


*Niestety detektyw jest inny, bo przez błąd 12 straciłam zapis i nie zdążyłam go zachować.

To wszystko na teraz, niedługo nowy odcinek. Proszę o komentarze.

Chciałam wszystkim złożyć serdeczne życzenia Wesołych Świąt, miłego spędzania czasu z rodziną, odpoczynku i wspaniałych prezentów. pa pa cmok
__________________
Mile jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 23.12.2012, 15:23   #2
Katherine
 
Avatar Katherine
 
Zarejestrowany: 13.09.2012
Skąd: Poznań
Wiek: 26
Płeć: Kobieta
Postów: 374
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

Wow... Gina i Barney będą razem?
Aaaaaaaa!! Moje dwie ulubione postacie razem.
Fajnie, że fotki mają wyjść do prasy.
Taa... Gina nie zaufa żadnemu mężczyźnie? A co z Barneyem?


Wesołych świat!
__________________
[IMG]http://i40.************/2vxnev4.gif[/IMG]
Katherine jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 23.12.2012, 18:10   #3
Dogza
 
Avatar Dogza
 
Zarejestrowany: 11.09.2009
Płeć: Kobieta
Postów: 96
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

Historia przeczytana od samego początku, oj u twoich simów dużo się dzieje! Masz bardzo ładnych simów. Niech Gina i Barney będą razem!
Twoja historia jest według mnie jedną z najlepszych, oczywiście czekam na kolejny odcinek!

Nie cierpię Fabiana i Rokoko! Musiałam to napisać
Wesołych Świąt
Dogza jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 26.12.2012, 18:34   #4
Misiaa12
 
Avatar Misiaa12
 
Zarejestrowany: 24.11.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 256
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

Nigdy nie przepadałam za Barneyem. Taki lep na baby,
wplątał Fabian w ten romans.A tu widzę Barney kulturka i wgl.
A Fabian szkoda słów,mam nadzieję,że Mia mu nie wybaczy
,bo jak raz zdradził to i bd zdradzał.
__________________
I waited for you ...
Misiaa12 jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 23.12.2012, 22:53   #5
Laselight
 
Zarejestrowany: 17.09.2011
Skąd: Naddniestrze
Płeć: Kobieta
Postów: 2,338
Reputacja: 12
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

Piszę o 3 poprzednich odcinkach.

Barney nie może być z Giną! On jest dla niej za stary. Niet!

Jestem zawiedziona nadmiarem Barneya. Nie znoszę go. Cały czas zmienia dziewczyny Jest nawet gorszy od Fabiana. Na zdjęciach 7 i 8 tak patrzy na detektywa tak, jakby mu się podobał.

Widzę, że wykorzystałaś nawet kawiarnię Figi. Ja jeszcze jej w grze nie obejrzałam, bo nie mam chęci do gry przez przycinki.

Fabian nie jest poważny. Gania za tą małolatą przez miasta i wsie, a tu się okazuje, że zaręczona. I jeszcze ją przeprasza. Brak kultury i dobrego wychowania!
Pan Kokoko Euro Spoko idealnie pasuje do Cassie. Chętnie bym zobaczyła jak Koko koko euro spoko piłka leci hen wysoko ją oszukuje <diabelski śmiech>
__________________
Laselight jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 26.12.2012, 17:49   #6
Mile
 
Avatar Mile
 
Zarejestrowany: 19.04.2012
Skąd: Papeete
Płeć: Kobieta
Postów: 619
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

Witam serdecznie, święta, święta i po świętach, mam nadzieję, że wszyscy zdrowi

Laselight, Barney nie jest za stary dla Giny, bo wg simów są w jednym wieku Young Adult, a wg mnie mają: Gina 23 lata, Barney 33, więc on jest tzw. wieku chrystusowym, największy szczyt możliwości dla faceta, pod względem emocjonalnym i fizycznym, badania pokazują, że około tego wieku faceci najwięcej działają, jeżeli chodzi o życie rodzinne, jak i karierę.
Pozostali: Adult Fabian 46, Mia 41, nastolatki Noah, Deanna i Young Adult Cassie 18 lat, ale ona wiadomo wygląda poważniej niż na swój wiek nie chciałam grać modami dla nastolatków, bo gra mi się tnie niemiłosiernie. Zauważyłaś, że zainstalowałam kawiarenkę Figi, tak bardzo mi się spodobała, więc wycięłam jakąś kamienicę i wstawiłam.

Trzeba usiąść i coś napisać.

Kolejny odcinek rodzinki Kent ( nr 20 )

Fabian wrócił rano we wtorek do domu, wziął gorącą kąpiel i poszedł spać.

Zobaczyłam w garażu samochód ojca. Dobrze, że wrócił, muszę z nim porozmawiać. Czemu wyjeżdża na tak długo i czemu dalej nie rozmawia z Mią. Tak myśląc pojechałam do komisu. Chciałam kupić, jakąś ciekawą książkę na wyprzedaży, w końcu jesienią przyjemnie jest poczytać wieczorem w łóżku.



Zrobiłam zakupy i podeszłam do stojaka z gazetami a tam w plotkarskiej gazecie zobaczyłam duże zdjęcie na pierwszej stronie, mojego ojca z jakąś laską. Podpis informował „Fabian Kent z młodą, atrakcyjną przyjaciółką! Co na to, jego żona?”





Boże! Co to ma być? Prawie ścięło mnie z nóg. Co on robi? To są te jego wyjazdy? O Boże! Co tu robić? Muszę zadzwonić do Barney'a.



- Barney widziałeś?! - krzyknęłam do słuchawki, jak odebrał.



- Co? Nic nie widziałem – zdawał się nie wiedzieć o co chodzi.
- Tata! Zdjęcia! - krzyczałam nieskładnie.
- Jakie zdjęcia? Powiedz spokojnie, Gina co się stało?
- W gazecie są zdjęcia ojca z jakąś laską i się całują – prawie płakałam.



- Gina co? Z jaką laską?
- Nie wiem, są zdjęcia i straszny artykuł o jego romansie.
- Poczekaj już do ciebie jadę, gdzie jesteś?
- Przed komisem.

Zakręciło mi się w głowie i zemdlałam. Gdy się ocknęłam zobaczyłam twarz Barney'a nade mną.
- Gina, ale mnie wystraszyłaś. Już ok? Jak się czujesz?
- W porządku.
Wstałam i usiedliśmy na ławce.
- Barney, jak ojciec mógł coś takiego zrobić? To nie jest fotomontaż – powiedziałam roztrzęsiona.
- Nie wiem, Gina – odpowiedział Barney



- Czy on ci coś mówił? Faceci rozmawiają o takich sprawach.
- Gina musimy to wszystko wyjaśnić, czy Fabian jest w domu? - szybko zmienił temat.
- Tak, wrócił dziś rano, pewnie od niej, Mia się załamie. Co teraz będzie z naszą rodziną?
- Chodź pojedziemy do was i pogadam z Fabianem – zaproponował.



- Dobrze chodźmy, musi się wytłumaczyć, to jest okropne – powiedziałam i pojechaliśmy samochodem Barneya, nie byłam w stanie prowadzić. Mój został na parkingu



Na szczęście nikogo oprócz ojca, który spał jeszcze, nie było w domu. Poszliśmy do pokoju i obudziliśmy ojca. Mnie od razu krew zalała i rzuciłam.
- Jak mogłeś to zrobić Mii, to do tej cizi znikałeś całymi dniami?



- Co? O co chodzi? Jak ty się do mnie odzywasz? - zapytał zły.
- Normalnie, zdrajco! - krzyknęłam i zaczęłam płakać.
- Gina, proszę nie płacz, proszę idź do swojego pokoju – powiedział spokojnie do mnie Barney, bo widział, że ta sytuacja już mnie przerosła – ja spróbuję się czegoś dowiedzieć.





Wyszłam do łazienki umyć twarz i poszłam do swojego pokoju. Usiadłam na kanapie i czekałam.



- Barney! Co ona chciała? Jaki zdrajco? – zapytał Fabian
- Wyszło szydło z worka, dzisiaj w sklepie, zobaczyła twoje zdjęcie z Cassie w jednoznacznej sytuacji. Czy ci odbiło? Publicznie już się obściskujesz? - powiedział ze złością Barney





- Serio? O cholera, nawet nie wiem, kiedy mogli zrobić nam zdjęcia, myślałem, że jesteśmy sami – tłumaczył się Fabian i usiadł na kanapie, dołączył do niego Barney
- Ty nie myśl i co teraz chcesz zrobić? - zapytał dalej zły Barney



- Nie wiem, jestem w kropce, co radzisz?
- Teraz mnie o radę pytasz, a jak cię uprzedzałem, że nic dobrego z tego nie będzie, to nie „ja muszę się z nią spotkać” – przedrzeźniał go Barney
- Wiem, sorry, ale odbiło mi na jej punkcie, nie mogłem się powstrzymać, ty powinieneś mnie zrozumieć, nie? - szukał poparcia.
- Nie, bo ja jestem wolny i nikogo nie krzywdzę, a ty masz rodzinę, słyszałeś Ginę jest zrozpaczona, a jak Mia to przyjmie? A twój syn? Stracisz kompletnie szacunek.
- O ludzie, co ja mam teraz zrobić? Mówiłeś wszystko Ginie?
- Nie, widziała tylko to zdjęcie, ale głupia nie jest i wie co się z tym wiąże.
- Rozumiem, nic jej nie mów i w ogóle z nią nie rozmawiaj, ja się tym zajmę, z Mią też porozmawiam jak wróci z pracy, Noah może się nie dowie, on żyje w swoim świecie.
- To ty chyba żyjesz w swoim świecie, Noah chodzi do szkoły i ma wielu znajomych, którzy wiedzą, kto jest jego ojcem, na pewno znajdzie się życzliwy i go uświadomi. Człowieku to jest pewnie, dopiero pierwsza gazeta, która wpadła na taką sensację, zaraz się wszystko rozkręci, zastanawiam się czy nie napisać na naszej oficjalnej stronie, oświadczenia, aby zdementować plotki. - Barney zamilkł i się zamyślił.





- Na razie nie, nic nie rób, poczekamy do jutra, ja muszę dzisiaj załatwić sprawy w domu. Ty idź i wybadaj środowisko. Wstali.
- Stary powiedz mi jeszcze jedno co z tą … cizią, jak ją nazwała Gina? - na koniec zapytał Barney
- Basta, skończę z nią, pojadę do niej w środę, albo nie wynajmę prywatny samolot i będzie szybciej, dość mam już tej jazdy, rozmówię się z nią i skończę tą znajomość, pewnie ona też już przeczyta gazety i chyba zrozumie, że to nie ma przyszłości.
- No wreszcie męska decyzja, a nie możesz po prostu zadzwonić? Będzie szybciej i taniej.
- Nie, ja nie jestem gościem, który kończy znajomość przez sms'a
- Dobra masz rację, tylko żebyś jej znowu nie uległ, bo widziałem jak ci się oczy świecą.
- Wiem, ale będę twardy, na pewno chcę to zakończyć.



Skończyli rozmowę, Barney wyszedł a Fabian przebrał się i poszedł do Giny.



- Gina kochanie, córeczko – zwrócił się do mnie przymilnie ojciec – porozmawiajmy, proszę.
- Dobrze, wytłumacz mi wszystko i nie kłam – powiedziałam zła
- Nie będę cię okłamywał, pocałowałem tę dziewczynę, tak jakoś się stało i wtedy zrobili to zdjęcie, wiesz, że co bym nie zrobił, to zawsze mnie obsmarują w głupich gazetach.



- Tak jakoś się stało? Nie jestem kretynką, nie całuje się w taki sposób, pierwszej lepszej dziewczyny, coś więcej musiało być, mów co?
- Nie będę ci się ze wszystkiego tłumaczył, jesteś dorosła i rozumiesz, co to jest słabość ludzka, stało się i bardzo tego żałuję – powiedział a ja sobie uświadomiłam, że zrobiłam dokładnie to samo i nie wiem jeszcze, czy o mnie nie będą pisać w gazetach. - Córeczko, już więcej to się nie powtórzy i nie będę się kontaktować z tą dziewczyną – ciągnął, a ja go po cichutku słuchałam, jak kiedyś, jak byłam dzieckiem, mówił spokojnym głosem – przepraszam cię za całą sytuację, być może jeszcze będą, jakieś nieprzyjemności z tego powodu. Wiedz jednak, że ja się od tego odcinam, nie chcę stracić naszej kochanej rodziny. Po jakimś czasie plotki ustaną a prasa zajmie się innym tematem.



- Tato a Mia? - przerwałam mu
- Tak, wiem, będę musiał błagać Mię, żeby mi przebaczyła, mam nadzieję, że mnie jeszcze kocha i mi wybaczy – powiedział smutno, chyba mówił szczerze, trochę mi się go żal zrobiło. Wstaliśmy.
- Dobrze tatusiu, mam nadzieję, że wszystko się ułoży. Powiedziałam i przytuliłam go.





Wyszedł. Zostałam sama. Zmęczyłam się całą sytuacją i chciałam się trochę rozerwać. Założyłam gogle do wirtualnej rozgrywki.



Po południu Fabian postanowił pójść pod szkołę, odebrać Mię z pracy. Czekał, już zaczynało się ściemniać.



- Co ty tu robisz? - Mia była zaskoczona widząc męża.
- Postanowiłem, przyjechać po ciebie, musimy poważnie porozmawiać, chodź przejedziemy się, może do jakieś knajpy? - zapytał uprzejmie Fabian
- Dobrze, co się stało?





Usiedli przy stoliku.



- Napijesz się kawy? - zapytał
- Nie, na razie nie, mów o co chodzi? - Mia była nie ufna.
- Słuchaj, jak by tu zacząć? Chciałem cię przeprosić, za wszystko co się do tej pory wydarzyło między nami, za moje zachowanie, wiesz wtedy, tydzień temu.
- Wiem, pamiętam, nigdy tego nie zapomnę.
- Chcę ci powiedzieć, że po zmianie fryzury wspaniale wyglądasz i w ogóle.
- Co chcesz powiedzieć? Co tak kręcisz? - dopytywała się Mia chłodno.



Dalsza część w następnym odcinku. Proszę o komentarze.
__________________

Ostatnio edytowane przez Mile : 26.12.2012 - 18:14
Mile jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 26.12.2012, 19:00   #7
Sqiera
 
Avatar Sqiera
 
Zarejestrowany: 14.04.2012
Skąd: z Ziemi Obiecanej
Płeć: Kobieta
Postów: 899
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

Głupi ten Fabian. Domyślam się, że jak się spotka z Candy, to oczywiście ich znajomość nie zostanie zakończona. On jest taki słaby, tak podatny na byle słówko, że szkoda gadać :/

Szkoda mi Mii. Sądzę, że mu nie wybaczy. W sumie się nie dziwię, bo wiem co to za ból ...
I mimo, że będzie zgrywała twardziela, to pewnie długo nie będzie mogła sobie poradzić z tą sytuacją.

A Barney ... och, jaki on troskliwy, opiekuńczy, kochany...

Czy mi się wydaje, czy przypakował troszeczkę?? I chyba grafika ci się poprawiła ...

Dobrze, że już wstawiłaś odcinek
__________________
Sqiera jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 26.12.2012, 21:18   #8
Katherine
 
Avatar Katherine
 
Zarejestrowany: 13.09.2012
Skąd: Poznań
Wiek: 26
Płeć: Kobieta
Postów: 374
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

Niech się wyda i Mia mu powie "spier..."

Czekam na next
__________________
[IMG]http://i40.************/2vxnev4.gif[/IMG]
Katherine jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 27.12.2012, 00:34   #9
Myrtek
 
Avatar Myrtek
 
Zarejestrowany: 07.01.2012
Skąd: Kotlina rozpusty
Wiek: 27
Płeć: Kobieta
Postów: 633
Reputacja: 15
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

Ostatnio przypomniałam sobie o Twojej historii i postanowiłam przeczytać od trzeciej części do najnowszej.
Mój komentarz będzie w miarę krótki, ale solidnie oceniający.

Nie wiem ile masz lat, ale robisz karygodne błędy!
1. Totalnie zawalasz interpunkcję. Stawiasz bezsensownie przecinki w miejscach, w których ich być nie powinno, a o kropkach zaś nie wspomnę, bo nie korzystasz z nich prawie wcale.
2. Zdarzają Ci się błędy ortograficzne, dość rzadko, ale językowych nawalasz tyle, że aż głowa boli. Przymiotniki z cząstką "nie" piszemy razem!
3. Powtórzenia, powtórzenia - w jednej z ostatnich części w pewnym zdaniu znalazłam to samo słowo w liczbie 3. Czasem niektóre są zbędne, np. Gdy jest mowa o ojcu, nie musisz za każdym razem pisać, że tata to i tata tamto.
4. Zawalasz również dialogi aż (nie)miło. Jest dialog, po kropce opis sytuacji i dalej dialog! Szczerze? Czasem niektóre linijki czytałam kilka razy, bo się gubiłam.
Rozmowa powinna wyglądać tak:

- (z dużej!) Co osoba mówi - opis sytuacji czy tam reakcji - co ew. osoba kontynuuje.

U Ciebie zaś wygląda to mniej więcej tak:
- (prawie zawsze z małej) co osoba mówi. Opis sytuacji/reakcji. Co ew. osoba kontynuuje.

Nieprzyjemnie się to czyta po prostu.

5. Niektóre sytuacje są naprawdę sztuczne i zbyteczne, szczególnie relacje na linii
ojciec - córka.

Ojciec właśnie zakomunikował Ginie, że zdradza jej macochę. Raz mu ryknęła, a minutę potem taki dialog:
- Przepraszam córeczko.
- Dobrze tatusiu, tylko tak więcej nie rób.

The best of...
Mieszanie czasów

Jak dobrze wiemy, narratorem jest Gina... Hola, hola! Przedstawienie akcji z przebiegu wyjazdu Fabiana?! Skąd to Gina wie?!

Ano właśnie. Nie wie i skoro jest narratorem powinno się opisywać to, czego była ona świadkiem. Największą zbrodnią jest chyba niekontrolowane zmienianie czasów.
Jak już chcesz przedstawić taką sytuacje, to:
a) Zmieniasz narrację wyłącznie na trzecioosobową.
b) Robisz kilka linijek przerwy, robisz na środku trzy gwiazdki, by zakomunikować, że narratorem jest ktoś inny.

Wytknęłam Twoje grzechy (o tych, o który sobie jak na razie przypominam) więc czas na cuksy

Barney to taki fajny gnojek! (miły ) UWIELBIAM takie charaktery!
Podoba mi się, że nie cenzurujesz na siłę i ma swoje seksistowskie, szowinistyczne i po prostu aroganckie odzywki. :]
Fabian ma jakieś cholerne rozdwojenie jaźni. Raz lata za tlenioną smarkulą i "ogonem" merda rozradowany, a chwilę później robi z siebie wielkiego ojca stanu. Nie czaję gościa, No po prostu nie czaję.

Gina jako główna bohaterka jest bardzo do zniesienia i nie smęci jak moja Faye. ^^
Jej wasą jest naiwność, ale co tu dziewczynę winić? Poddała się gierkom Don Juana, zwanego inaczej Rokoko czy Rocco, jak kto woli.

Szkoda mi Mii - zakochana, wykorzystana jak jakaś ścierka i na dodatek zdradzona...

Więcej następnym razem, bo i tak miało być krótko...
Za ew. błędy przepraszam - piszę z komórki.
__________________
Myrtek jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 27.12.2012, 02:43   #10
Mile
 
Avatar Mile
 
Zarejestrowany: 19.04.2012
Skąd: Papeete
Płeć: Kobieta
Postów: 619
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Simowe rodziny Mile18

@up

Błędy ortograficzne nie powinny się zdarzyć ponieważ cały tekst piszę w Wordzie i jak tu wkleję też sprawdzam pisownię, nie pokazuje żadnych.
Za dużo przecinków może się zdarzyć, ponieważ wstawiam je często instynktownie i mój instynkt może mnie zawieźć. Nie jestem doskonała niestety.
Na kropki też staram się zwrócić uwagę, jak jakiejś zabraknie to świat się nie zawali. Zawsze staram się dialogi zaczynać od dużej litery i oddzielać myśli myślnikami. Jak w jakimś przypadku tak się nie stało, to bardzo mi przykro, że tak cię to razi. Zawalam dialogi - być może są naiwne i w tekście jest dużo powtórzeń, staram się to zmienić, ale nigdy nie mówiłam, że to będzie powieść.

Piszę jakby w imieniu Giny, a to co się dzieje obok, jest konieczne do rozwinięcia akcji i wtedy ogólnie opisuję w narracji trzecioosobowej, chyba każdy może się zorientować o co chodzi, dobrze będę dodatkowo oddzielać np gwiazdkami.

Jeżeli chodzi o ostatnią sytuację, Fabian powiedział Ginie, że kończy z tym i ona mu uwierzyła, jest jego córką, kocha go i jeżeli ojciec mówi, że tak zrobi to dlaczego ma mu nie zaufać. Na tym polega miłość, wszystkiemu wierzy, wszystko znosi, we wszystkim pokłada nadzieję. Jest czysta i nie pamięta złego.

Cieszę się, że tak dokładnie przeczytałaś moje posty, tak trzymaj!!!
pozdrowionka
__________________
Mile jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 2 (0 użytkownik(ów) i 2 gości)
 
Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 09:35.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023