|
![]() |
#1 |
Zarejestrowany: 19.04.2012
Skąd: Papeete
Płeć: Kobieta
Postów: 619
Reputacja: 10
|
![]()
Dobrze, ze juz wstawilas odcinek, oplacalo sie czekac.
![]() Chociaz zawiodlam sie tym co uslyszalam od Ermaca, ktory swoja droga jest nieziemski, no w sumie to jest nieziemski, bo nie pochodzi z ziemi ha ha ha podoba mi sie coraz bardziej. ![]() Dlaczego mu to zrobilas, dlaczego taki fajny gosc jest pusty w srodku i nie moze pokochac, a tak cudownie wyglada z Jade. Sub i Kitana golabeczki sa soba zauroczeni i zafascynowani, wiadomo jak to jest gdy polaczy niesamowita chemia, nie mozna na poczatku przestac. Potem dopiero robi sie to zwyczajne. Ale teraz sa na takim etapie wlasnie ogromnej fascynacji partnerem. Bardzo mi sie to podoba, nie ma znaczenie miejsce i czas dazy sie do jednego. Szkoda, ze ta jedza im przeszkodzila. Juz jej nie lubie i widze, ze nie jestem sama. Wracajac do Jade, szkoda mi jej. Ma pecha dziewczyna, ze tak zle ulokowala uczucia. Ciezko jej bedzie sie pozbierac, byc moze po tej scenie nad woda miala nadzieje na wiecej a tu klops. Smoke troszke mnie rozczarowal, bo wyglada na to, ze dalej chce sie widywac z Mileeena. Chlopie ona nie jest dla ciebie, czy w tym kraju juz nie ma lepszych i ladniejszych kobiet? Znajdz sobie dobra i mila i nie z podziemnych czelusci, chyba ona dobrze robi w ... to wtedy zrozumiale i facet nie moze sie opanowac. ![]() Bardzo fajny odcinek taki lekki i przyjemny ![]()
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
|
![]() |
#2 |
Zarejestrowany: 09.12.2008
Skąd: moje własne Idaho
Płeć: Kobieta
Postów: 1,035
Reputacja: 11
|
![]() Oczywiście, już się zaczęło mącenie wody - Tanya wkracza powoli do akcji ;/ Bezczelne babsko, jak tak można łazić komuś po pokoju, a w dodatku nie chcieć wyjść, pomimo wyraźnego wyproszenia? Tupeciara ;/ I co to w ogóle za przyglądanie się czyimś nagim częściom ciała? :[ Kitana powinna jej porządnie przyłożyć za to nachodzenie. Od mojego Smoke'a lepiej wara (a widzę, że chodzi jej po głowie jego postać), bo stanę się bardziej niebezpieczna niż rozwścieczona Mileena i pomogę jej opuścić pałac :> On jest mój! Mój i Mileeny!
Jednak dobrze podejrzewałam, że Jade nie odpuściła z Ermaciem, tylko z jeszcze większym uczuciem zacznie szukać rozwiązania. Trochę mnie niepokoi tylko Rain, nie wiem, czy jako zraniona osoba (bo tak to zabrzmiało) będzie w stanie obiektywnie pomóc i na pewno podsuwać te dobre pomysły... Żeby mu tylko nie przyszło do głowy odzyskiwać Jade. A tak się jeszcze zastanawiałam w związku z jej postacią i miłością do Ermaca... Skoro szanse na jego uczłowieczenie są minimalne, to czy można zrobić odwrotnie, czyli człowieka zamienić w kogoś takiego, jak Ermac? Bo tak sobie myślę, że skoro praktycznie nie da się go zmienić, to może ona sama się poświęci dla miłości i to właśnie ona przejdzie jakąś przemianę? Z miłości robi się różne rzeczy... Kłóci mi się to tylko z takim małym faktem, że w takim układzie ona też przestanie kochać, więc to wszystko wychodzi trochę bezsensowne... Kurde, chyba się zapędziłam w tych domysłach. Coś szybko mi się przeczytało ten odcinek, zbyt szybko. Chcę dalszej części. |
![]() |
![]() |
![]() |
#3 | |
Zarejestrowany: 09.12.2008
Skąd: moje własne Idaho
Płeć: Kobieta
Postów: 1,035
Reputacja: 11
|
![]() Cytat:
Kurde, no obawiałam się tego, że Rain coś tam będzie czuł jeszcze do Jade ;/ Jak zachce mu się o nią walczyć, to się wkurzę. Tak zwykle jest, że jak czuje się rywala w sprawach damsko-męskich, to robi się wszystko, by się go jakoś pozbyć. Nawet, jeśli związek należy do tych przeszłych. Wiedziałam, że tu nie będzie lekko ;/ Ermac jest tak wspaniały, że zasługuje na wszystko, co najlepsze, zwłaszcza na uczucie kobiety, nie wolno mi tu wyjeżdżać z jakimś wkurzającym, nie lubiącym Sub Zera Rainem! (wkurzający, ale za to z jaką twarzą.... ![]() A swoją drogą powinnaś dostać klapsiory za to, że Rain jest taki przystojny! :> A teraz..... moja ulubiona scena! xDDD Ale najpierw... O matko i córko, co za zdjęcie! ![]() ![]() Smoke zaczyna czuć niepokój w związku z Mileeną. Czyżby powoli, powoooooli prawda zamierzała wyjść na jaw? Zaczyna się interesować jej osobą, a nie tylko jej... urodą ![]() Oczywiście Tanya jak zwykle musi mieć "wejście" ;/ Najlepiej w formie kontaktu cielesnego, małpa! :[ Niech nie zgrywa niewiniątka, już ja dobrze wiem, że to wpadnięcie na klatę Smoke'a nie było przypadkowe :[ Myślałby kto, że taka żądna wiedzy, zaczytana osoba z niej... Mileena pojawiła się w idealnym momencie! xDDD Totalnie zaskoczył mnie jej atak zazdrości xD Niby chciała go tylko wykorzystać, a tu proszę, jakieś głębsze uczucie wychodzi na jaw! ![]() Sen Kitany był przerażający... Myślałam na początku, że to prawda i nie wiedziałam za bardzo, co się dzieje. Matko, co ten sen oznacza? Czyżby jakiś proroczy? Jakieś ostrzeżenie? Mam nadzieję, że w "realu" nie pojawią się jakieś roboty... Porwani Smoke i Sub to jakaś koszmarna wizja, nawet sobie nie mogę tego wyobrazić ;/ Zostawiłaś nas w takich momentach... Ja już chcę dalszą część, zwłaszcza dowiedzieć się, co zrobi Mileena, gdy już znajdzie się na zamku! Mam nadzieję, że komentujący nie zawiodą! |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#4 | |
Zarejestrowany: 31.03.2010
Skąd: Z siedziby Fantastycznej Czwórki.
Wiek: 15
Płeć: Kobieta
Postów: 2,224
Reputacja: 10
|
![]() Cytat:
I nie, nie chodzi tu o brak komentarzy, po prostu bardzo poważnie zastanawiam się nad odejściem z forum na dobre (ironia losu, najpierw go broniłam, a teraz chce odejść, no ale cóż...). Do poniedziałku dam znać czy FS będzie kontynuowane tutaj, czy może już na blogu ![]() Póki co, to tyle ode mnie.
__________________
Mój profil na WATTPAD
|
|
![]() |
![]() |
![]() |
#5 | ||||||||||
Zarejestrowany: 31.03.2010
Skąd: Z siedziby Fantastycznej Czwórki.
Wiek: 15
Płeć: Kobieta
Postów: 2,224
Reputacja: 10
|
![]() Cytat:
![]() haha czułam, że spodoba się większości ![]() Cytat:
![]() co zrobi Ermac i jak zareaguje Jade, już w następnym odcinku :3 Cytat:
![]() Cytat:
![]() ![]() Cytat:
![]() napiszę tylko, że to osoba uwielbiająca zatruwać życie każdemu, kto choćby w najmniejszym stopniu zalazł jej za skórę, więc sami rozumiecie, że będzie się działo ![]() Cytat:
![]() tak szczerze mówiąc, to odcinek miał być 15 kwietnia, bo miałam go już gotowego, ale pech chciał, że właśnie wtedy szlag trafił mój net no i wyszło jak wyszło ![]() Cytat:
![]() no tak, określenie „nieziemski” idealnie pasuje do Ermaca xD Cytat:
![]() no ale jak to ktoś wcześniej napisał (chyba Malinka), nic nie trwa wiecznie, a mnie już co niektórzy doskonale znają z komplikowania życia postaciom z FS ![]() Cytat:
![]() fakt, Jade będzie ciężko, ale nie da tak tego po sobie poznać, o czym przekonacie się w następnym odcinku ![]() Cytat:
![]() na przykład niewiedza, że Lebrau to Mileena i chyba to przede wszystkim, seks zepchnijmy na drugi plan ![]() pamiętajmy, że Smoke prędzej, czy później dowie się kim jest dziewczyna która próbuje go w sobie rozkochać więc… ![]() ok, obiecałam kolejny odcinek po pięciu komentarzach i jest! zapraszam do czytania :3 __________________________________________________ _______ ODCINEK 15 - Zaczekaj Jade! – Ermac chwycił dziewczynę za rękę i z całej siły przyciągnął ją do siebie. - Puść mnie, proszę… - wyłkała, po czym zaczęła się wyrywać. Chłopak objął ją i mocno przytulił do siebie. - Nie pozwolę ci odejść, rozumiesz? – Trzymał ją w objęciach. ![]() - Czułam, że nic z tego nie będzie… - mówiła przez łzy. Spojrzał na nią i westchnął głęboko. Zrobiło mu się potwornie przykro, kiedy usłyszał jej słowa, lecz doskonale zdawał sobie sprawę, że ona niestety mówi prawdę. - Mimo wszystko… - zaczął. – Nie chce cię stracić. - Przestań, już nie musisz udawać, że ci na mnie zależy… - Wyrwała się z jego objęć i zaczęła ocierać łzy. – Przecież ty nic nie czujesz, to wszystko jest sztuczne… - Jade, to nie tak… Ja czuję, po prostu… Nie potrafię okazać ci takiego uczucia, jakie ty mi okazujesz. To skomplikowane, bo niby kocham cię jak siostrę, ale nie potrafię pokochać cię jak kogoś z kim chciałbym dzielić resztę swego życia… Zrozum, że to nie moja wina, Bogowie nie pozwolili istotom z Netherrealm na miłość jaką może darzyć się dwojga ludzi, bo… No właśnie, nie jesteśmy ludźmi… - patrzył na nią takim wzrokiem, że wiedziała, iż mówi prawdę. - Czyli mam rozumieć, że… Nie ma szans byśmy kiedykolwiek… - Łzy ciurkiem ciekły jej po policzkach, a serce potwornie bolało. Nie takiej odpowiedzi się spodziewała, kiedy miała zamiar wyznać mu co czuje. - Przykro mi Jade… - Spuścił głowę. Nigdy nie chciał żeby to się tak skończyło, ale wolał najbardziej bolesną prawdę, niż ubarwione kłamstwa. Patrzyła na niego przez chwilę, podciągając nosem. Z oczu wciąż płynęły jej łzy, których nie umiała powstrzymać, mimo że bez przerwy wycierała je ręką. - Tak sobie myślę… – odezwała się nagle. Przysunęła się do niego i przyłożyła swoją dłoń do jego klatki piersiowej. ![]() – Skoro masz serce, które bije tak mocno i jest takie dobre, mimo tego, że nie jesteś człowiekiem to musi być jakiś sposób, byś mógł pokochać… Zrobię wszystko, żeby znaleźć ten sposób. ********************** Tanya od kilku godzin włóczyła się po korytarzach edeńskiego pałacu. Potwornie się nudziła, gdyż gdzie nie poszła, każdy zbywał ją, wykręcając się brakiem czasu. Nawet królowa szybko się jej pozbyła twierdząc, że nagle musi załatwić pilną sprawę i nie może rozmawiać. Dziewczyna spodziewała się wprawdzie takiego przywitania, gdyż nie była tu lubiana, dlatego postanowiła sama zorganizować sobie rozrywkę. Zdążyła się już zapoznać z miejscowymi plotkami i dowiedziała się, że oprócz Sub Zera jest tu również jego przyjaciel Smoke, który mieszka tymczasowo na zamku w jednym z pokoi znajdujących się na parterze. Udało jej się nawet dowiedzieć które pokoje zajmują wojownicy, więc obrała sobie za cel sprawdzenie obydwu. ![]() Gdy tylko stanęła przed drzwiami jednego z nich, porozglądała się dookoła, czy nikt jej nie widzi i nacisnęła na klamkę. Wsadziła głowę do środka, lecz w pomieszczeniu było pusto i cicho. Dookoła panował nienaganny porządek, co świadczyło tylko o tym, że mieszkaniec pokoju rzadko w nim przebywa. Zawiedziona zamknęła drzwi i oparła się o nie wzdychając głęboko. Miała nadzieję, na mały flirt, a tu niestety przywitało ją tylko puste pomieszczenie. Nie wiedziała tak naprawdę kto tu pomieszkiwał, gdyż przyjaciel Kitany, jak go przedstawiła, wydawał się spędzać równie mało czasu w swoim pokoju, co Smoke, dlatego postanowiła szybko rozwiać swoje wątpliwości i ruszyła w stronę drugich drzwi. Przygryzła wargę naciskając na klamkę, modląc się w duchu, by ten kto jest w środku jej nie usłyszał, jeśli w ogóle tam był. Powoli wcisnęła głowę do środka, a jej duże oczy zaświeciły się z zadowolenia. Na łóżku leżały ciuchy w niebieskim kolorze, a z łazienki dochodził odgłos szumiącej wody. Porozglądała się po korytarzu, czy aby na pewno nikt jej nie widzi i wcisnęła się do środka. Kiedy zamknęła za sobą drewniane skrzydło, ujrzała na podłodze ubrania które widziała już dzisiaj, gdy rozmawiała z kuzynką. Teraz była pewna do czyjego pokoju trafiła. Usiadła z zadowoleniem na łóżku stwierdzając, że chętnie sprawdzi wierność przyjaciela księżniczki… Sub zakręcił wodę i chwytając za ręcznik ruszył w stronę pokoju. Miał się jeszcze dzisiaj zobaczyć z Kitaną, dlatego postanowił wziąć szybki prysznic po treningu, który jednak się odbył. Wycierając głowę, przeklinał w myślach dziewczynę, która przerwała im w ogrodzie. Gdyby nie ona to pewnie brałby prysznic po czymś całkiem innym… Rzucił mokry materiał w stronę łóżka i zdębiał, kiedy zobaczył kto go złapał. - Nieźle… - Tanya zbadała go wzrokiem od stóp, po sam czubek głowy i zatrzymała się tuż na jego podbrzuszu. – Teraz to się nie dziwię, że mojej kuzyneczce tylko jedno w głowie… - uśmiechnęła się z zadowoleniem. - Wyjdź – powiedział stanowczo, wydzierając jej ręcznik z ręki. Zakrył się nim, po czym podszedł do drzwi i chwycił za klamkę, otwierając je na oścież. – To pierwszy i ostatni raz, kiedy cię proszę… - Och, daj spokój… - westchnęła, zakładając nogę na nogę i oparła się na rękach. – Wiem, że chętnie byś skorzystał z okazji, gdyby nie Kitana… - Poprawiła włosy. Sub z hukiem zamknął drewniane skrzydło, po czym podszedł do dziewczyny, zatrzymując się naprzeciwko. ![]() - Nie dość, że niewychowana to jeszcze bezczelna. - Chwycił ją za rękę i mocno szarpnął w swoją stronę. – Wynoś się, albo porozmawiamy sobie w mniej przyjemny sposób… - Zacisnął dłoń na jej przedramieniu. Rozumiejąc, że wojownik nie żartuje, postanowiła ustąpić, choć robiła to równie niechętnie, jak wszystko na co nie miała ochoty. - Dobra, już sobie idę… - Wyrwała się z jego uścisku i ruszyła do wyjścia. Sub ruszył tuż za nią, by zamknąć drzwi od razu gdy wyjdzie, lecz kiedy je otworzył, ujrzał przed sobą Kitanę, która stała z wyciągniętą do góry ręką, jakby właśnie chciała zapukać. - Och… Cóż za niezręczna sytuacja – uśmiechnęła się Tanya, mijając ją w wejściu. – Twój facet to niezłe ciacho kuzyneczko! – krzyknęła idąc w kierunku schodów. Księżniczka stała jak wryta wpatrując się w dziewczynę, lecz kiedy ta zniknęła jej z oczu, od razu przeniosła wzrok na wojownika. - Co to miało znaczyć?! – warknęła do niego wchodząc do pokoju, po czym trzasnęła drzwiami. - Nic z tych rzeczy, przysięgam na Bogów. Kiedy wyszedłem z łazienki, ona siedziała na łóżku – odpowiedział spokojnie. - Co takiego?! Jeszcze mi powiedz, że widziała cię bez ubrań! - Kitana, uspokój się i przestań krzyczeć, nic takiego się nie stało. Kazałem jej wyjść zaraz jak ją zobaczyłem, więc była tu może minutę, góra dwie. - Czyli widziała cię bez ubrań… - westchnęła. - Kitana, czy ty mnie słuchasz? Nic nie zaszło – odparł chwytając ją za ramiona. – Jesteś dla mnie najważniejsza i nic tego nie zmieni… - dodał patrząc jej w oczy. ![]() Dziewczyna przez kilka sekund wpatrywała się w niebieskie tęczówki Suba, jakby chciała się upewnić czy mówi prawdę. Nie zniosłaby gdyby przespał się z inną. - Przepraszam, że zwątpiłam w ciebie na chwilę… - powiedziała, wpadając mu w ramiona. - Nie masz za co przepraszać – przytulił ją mocno do siebie. – Najważniejsze, że mi wierzysz. ********************** Dzisiejsza wizyta Jade na zamku miała tym razem inny charakter. Zakochana i zdesperowana dziewczyna postanowiła zrobić wszystko, by mężczyzna dla którego biło jej serce, mógł ją pokochać tak jak ona jego. Czuła, że jest jakiś sposób na to, by rozbudzić uśpione uczucia Ermaca, a póki tak czuła, nie miała zamiaru odpuszczać. Wiedziała, że jeśli nie spróbuje, to nigdy nie dowie się czy tak naprawdę warto było walczyć. Królowa od zawsze traktowała ją jak drugą córkę której nigdy nie miała, dlatego dziewczyna mogła swobodnie poruszać się po pałacu, zupełnie jakby była u siebie. Postanowiła wykorzystać ten fakt i od razu skierowała się do biblioteki na piętrze, gdzie można było znaleźć sporo starych ksiąg opowiadających o historiach wszystkich królestw jakie istniały, w tym Netherrealm. Kiedy weszła do pomieszczenia i zamknęła za sobą drzwi, poczuła jak w nozdrza uderza ją zapach starych opasłych tomów leżących tu przez stulecia. Wzięła głęboki oddech i porozglądała się dookoła. ![]() Czekało ją sporo czytania, ale wcale jej to nie zrażało. Wręcz przeciwnie, była nawet trochę podekscytowana, że będzie mogła dowiedzieć się czegoś nowego o miejscu skąd pochodzi mężczyzna jej życia. Wprawdzie nie była to piękna kraina, lecz to akurat najmniej jej przeszkadzało. Podeszła do jednej z półek i zaczęła szukać tytułu który mógłby ją zainteresować, kiedy nagle usłyszała skrzypienie starych drewnianych drzwi. Spojrzała w kierunku wyjścia i uśmiechnęła się z ulgą. Wprawdzie nie spodziewała się nikogo w bibliotece, lecz szybko stwierdziła, że dodatkowa para rąk do szukania, bardzo jej się przyda… - A czegoż to szukają te zgrabne dłonie o tej porze? – Rain uśmiechnął się do Jade, po czym skierował się w jej kierunku. - Dla wszystkich jesteś taki miły? – spytała dziewczyna, odwzajemniając uśmiech. - Tylko dla tych, którzy sobie na to zasłużyli. – Mężczyzna zatrzymał się obok. - Więc twierdzisz, że sobie zasłużyłam tak? – Skrzyżowała dłonie na piersiach. - Oczywiście. Nie to, co niektórzy… - Przewrócił oczami, wzdychając głęboko. - Och, dałbyś już spokój Sub Zerowi, jemu naprawdę zależy na Kitanie. - Akurat nie pomyślałem o nim, ale skoro już jesteśmy w tym temacie, to chyba nie muszę powtarzać, że Hasashiemu również zależało, dopóki nie odbiła mu korba. - Korba? Pięknie się wyrażasz książę.- Jade szturchnęła Raina. – Sub to nie Hanzo, możesz być spokojny. - A czy ja wyglądam jakbym się denerwował? – zapytał tajemniczo. - No nie wyglądasz – odpowiedziała, uśmiechając się. – A kim jest osoba o której pomyślałeś, jeśli można wiedzieć? - Nie spodoba ci się to, co usłyszysz. To Tanya. - Tanya?! – Dziewczyna prawie krzyknęła. – Ta mała, wredna, rozpieszczona kuzyneczka z Zaświatów? - Dokładnie ta sama. - Tylko nie mów mi, że ona tu jest… ![]() - Niestety, przyjechała dzisiaj. Postraszyłem ją nawet zamknięciem w klatce, ale obawiam się, że jej to ani trochę nie ruszyło. - No dobra, nie będę sobie psuła humoru jeszcze bardziej… - westchnęła. – Czy mógłbyś pomóc mi coś znaleźć? - Pewnie mógłbym… A czego szukasz? – spytał zaciekawiony. - Potrzebuję księgi dotyczącej Netherrealm, a najlepiej wszystkiego, co tyczy się tego miejsca. - Netherrealm? Czemu tak nagle zainteresowała cię ta mroczna kraina? Jade spojrzała w kierunku półki z książkami, zamyślając się na chwilę. Jej stosunki z Rainem nie zmieniły się, pozostali przyjaciółmi, mimo że rozeszli się półtora roku temu. Nadal mogła mu ufać i doskonale o tym wiedziała, nie była jednak pewna czy powiedzenie mu prawdy będzie czymś dobrym… - Chodzi o Ermaca – odparła nagle. - Tego który uratował cię przed Hasashim? – zapytał. - Tak, dokładnie o tego… - Jeśli chcesz mu pomóc, to przykro mi, ale w tych księgach nie znajdziesz sposobu jak wyrwać go z Netherrealm… - Nie muszę tego robić Rain, on jest w Edenii, ale wie o tym tylko kilka osób. - Co takiego?! – Tym razem to on mało co nie krzyknął. - To długa historia… - westchnęła. – Opowiem ci innym razem, teraz potrzebuję znaleźć księgi z Netherrealm. - No… Dobrze… Ale do czego one ci potrzebne, co chcesz w nich znaleźć? I jaki to ma związek z Ermaciem? ![]() Dziewczyna zamyśliła się po raz kolejny. Nie należało do łatwych powiedzenie swemu byłemu facetowi o tym, że kocha się innego faceta, ale czuła, że nie ma wyjścia. Po dłuższym namyśle stwierdziła nawet, że jeśli powie mu teraz to będzie lepiej, niż jakby miał się dowiedzieć tego w późniejszym czasie. - Kocham go… - wyszeptała nagle, spuszczając głowę. Stojący naprzeciwko niej Rain zupełnie zdębiał. To, co właśnie usłyszał sprawiło, że poczuł się jakby dostał w twarz i wcale nie było to przyjemne. - Widzę, że zapowiada się ciekawy wieczór… ******************
__________________
Mój profil na WATTPAD
Ostatnio edytowane przez rudzielec : 06.05.2013 - 14:20 |
||||||||||
![]() |
![]() |
![]() |
#6 | ||||
Zarejestrowany: 31.03.2010
Skąd: Z siedziby Fantastycznej Czwórki.
Wiek: 15
Płeć: Kobieta
Postów: 2,224
Reputacja: 10
|
![]() Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
wiem, że odcinek czytało się szybko, był krótki i w sumie nic nie wyjaśnił, ale to taka mała cisza przed wielką burzą, jaka już niedługo... :> chętnie dałabym już dalszą część, ale czekam żeby było te pięć komentów ![]()
__________________
Mój profil na WATTPAD
|
||||
![]() |
![]() |
![]() |
#7 |
Zarejestrowany: 14.04.2012
Skąd: z Ziemi Obiecanej
Płeć: Kobieta
Postów: 899
Reputacja: 10
|
![]()
Trochę mnie ten Ermac zaczyna wkurzać. Zachowuje się niczym pies ogrodnika! Czego on się spodziewał po takim wyznaniu, że on do niej pobiegnie i będzie tak jak wcześniej? Zranił jej uczucia i powinien zrozumieć, że to zabolało ją to... przede wszystkim powinien trochę odczekać (tak myślę).
Powinien też sobie dać czas na to wszystko, bo dopiero co wydostał się z zaświatów i jego ciałem rządzą cały czas negatywne emocje, odczucia, a taki przeskok uczuć może być ciężki, wydawać by się mogło niemożliwy (staram się go zrozumieć, ale nawet nie wiem czy idę w dobrą stronę ![]() No i jestem pozytywnie zaskoczona Rainem. Trochę naprawił swoją repytację w moich oczach. Mam nadzieję, że nie jest on podłym księciuniuem i nie wykorzysta informacji od Jade o byciu Ermaca w Edenii do jakiś niecnych celów. Mam nadzieję, że ta ich przyjaźń jest całkowicie szczera, mimo tego, że ich kiedyś coś łączyło, i że to coś nie wróci do niego czasem (bo do niej na pewno nie! ![]() ![]() ![]() Tanya jak widać, długo nie czekała aby namieszać. Podstępna mała żmijka. Sądzę, że przybyła do Edenii tylko po to aby dostarczyć sobie rozrywki, skoro ma świadomość, że i tak nikt jej tam nie lubi. Inna odpowiedź dla mnie nie istnieje. No i jeszcze zakradła się do Suba. Ma dziewczyna tupet ![]() Tym razem Kitana uwierzyła Subowi, ale więcej takich przypadkowych sytuacji i kto wie co się może zdarzyć … ![]() I aha, zapomniałam dodać... Smoke podglądacz ![]() ![]() Nie każ nam czekać dłużej na kolejny odcinek! My chcemy wiedzieć co będzie dalej ![]() Ostatnio edytowane przez Sqiera : 16.05.2013 - 18:03 |
![]() |
![]() |
![]() |
#8 |
Zarejestrowany: 19.04.2012
Skąd: Papeete
Płeć: Kobieta
Postów: 619
Reputacja: 10
|
![]()
Cieszę się, ze Jade chce poszukac rozwiazania dla Ermaca, a nóż sie uda i Ermac bedzie mogl odczuwac to najwznioślejsze uczucie do Jade.
Mam nadzieje, ze Rain pomoze Jade. On chyba zna sie na tych starych ksiegach bo ciagle w nich siedzi. Dobrze, ze Jade powiedziala o milosci do Ermaca, lepiej jak od poczatku jest wszystko jasne. Tanya ledwo sie zjawila i juz miesza, co ona sobie wyobrazala wchodzac do sypialni Suba, ze nagle wszystko rzuci ( zwiazek z Kitana ) i poleci na ta panienke? Dobrze, ze nie zaryzykowal dla jednej chwili slabosci. Pozniej by gorzko zalowal. Tyle jej co sobie popatrzyla. ![]() Swoja droga musial to byc piorunujący widok, bo sądząc po jego posturze, musi miec baaardzo duzo do zaoferowania ![]() ![]() Kitana najbardziej sie zmartwila ze Tanya widziala go nago hi hi hi Oczywiscie czekam na next. ![]()
__________________
![]() Ostatnio edytowane przez Mile : 16.05.2013 - 12:34 |
![]() |
![]() |
![]() |
#9 | ||||||||
Zarejestrowany: 31.03.2010
Skąd: Z siedziby Fantastycznej Czwórki.
Wiek: 15
Płeć: Kobieta
Postów: 2,224
Reputacja: 10
|
![]() Cytat:
![]() wiem, że go to nie usprawiedliwia, ale do Jade się mocno przywiązał bo pomaga mu już kolejny raz i nie chce jej stracić ![]() Cytat:
![]() Ermac w głowie ma miliony myśli na raz i nie łatwo domyślić się czym się kieruje ![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() ![]() haha no tak ![]() Cytat:
![]() Cytat:
No a jeśli chodzi o Jade, to fakt, wolała tego nie ukrywać, jeszcze akurat przed swoim byłym ![]() Cytat:
![]() na początku ten dialog nie miał tak wyglądać, ale ostatecznie wyszło to trochę śmiesznie, więc zostawiłam ![]() dzięki dziewczyny za komenty :3
__________________
Mój profil na WATTPAD
|
||||||||
![]() |
![]() |
![]() |
#10 | |
Supermoderator
Zarejestrowany: 15.03.2012
Skąd: Mój pokój.
Wiek: 32
Płeć: Kobieta
Postów: 3,269
Reputacja: 27
|
![]()
Nawet jeśli serce i rozum Ermaca mówią tej miłości "nie", to jednak jego czyny i niektóre słowa mówią stanowcze "tak". Nie chce stracić Jade i mu na niej zależy, a to już coś. I dobrze, że ona się nie poddaje i spróbuje mu pomóc. Dla Raina to musiał być niezły cios w jego ego, kiedy poprosiła go o pomoc w poszukiwaniach.. Biedaczek, może myślał, że coś bliższego go jeszcze z nią połączy
![]() Tanya to mała, wredna, paskudna wiedźma. No żeby sobie ot tak wchodzić do pokoju Suba i jeszcze bezczelnie próbować go uwodzić? Sub Zero powinien był wziąć ją za kudły i wyrzucić z pokoju. Najlepiej przez okno, chociaż złego diabli nie biorą, więc pewnie i tak nic by się jej nie stało. Sub był dla niej za delikatny, ale cóż, widać taki charakter. Ale bycie uprzejmym nie zawsze popłaca. W każdym razie oby jej na tym ramieniu zostały siniaki od uścisku Suba. Cytat:
![]() Ale zastanawiam, czy zemści się w jakiś sposób na Subie za to, jak ją potraktował. Odnoszę wrażenie, że nieźle nadepnął jej na odcisk. A Kitana jaka zazdrosna, aż miło popatrzeć ![]() ![]() czekam na więcej
__________________
Mam łopatę.
|
|
![]() |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 3 (0 użytkownik(ów) i 3 gości) | |
Narzędzia wątku | |
Wygląd | |
|
|