Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory

Komunikaty

Zobacz wyniki ankiety: Jak oceniasz to fotostory ?
5 gwiazdek - Odlotowe 208 65.00%
4 gwiazdki - Całkiem niezłe 76 23.75%
3 gwiazdki - Przeciętne 22 6.88%
2 gwiazdki - Zgroza 5 1.56%
1 gwiazdka - Strach się bać 9 2.81%
Głosujących: 320. Nie możesz głosować w tej sondzie

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 01.08.2006, 21:06   #191
IZKA95
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

NO ja podejrzewam inna osoba, że to byl PIOTR lub naweet Roman, chociaz juz nie żyje. MOże nawet Monika, ale to raczej jest facet, wiec nei wiem kto. Ta Kinga jest P*******ta
  Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 07.08.2006, 09:00   #192
Meggie
 
Avatar Meggie
 
Zarejestrowany: 29.11.2005
Skąd: Chełm
Wiek: 31
Płeć: Kobieta
Postów: 1,140
Reputacja: 10
Domyślnie

Plz... Dodaj te odcinki do spisu tresci bo sie gubie proooosze
__________________
Looks like a girl, but she's a flame.
So bright, she can burn your eyes...
Better look the other way.
Meggie jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 07.08.2006, 13:04   #193
Antal
 
Avatar Antal
 
Zarejestrowany: 31.05.2006
Wiek: 31
Płeć: Kobieta
Postów: 82
Reputacja: 10
Domyślnie

Cytat:
Napisał meggie94
Plz... Dodaj te odcinki do spisu tresci bo sie gubie proooosze
Czy wy nie widzicie, że fs zaczęłam pisać ze starego konta?! Teraz mam nowe konto, bo na starym nie mogłam się logować. Dlatego nie moge edytowac tamtego posta! :wacko:
__________________
"Wybacz mi mamo"
Antal jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 09.08.2006, 20:58   #194
IZKA95
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

ja cię rozumeim, rozne rzeczy dzieją sie z nickami Mam nadzieje, ze niedługo ukaze sie nowy odcinek, bo mi sie bardzo spodobalo to fs Nie to co moje
  Odpowiedź z Cytatem
stare 13.08.2006, 15:25   #195
ines546
Guest
 
Postów: n/a
ThumbsUp

Na początku nie mogłam się połapać :wacko: , ale teraz, kiedy wszystko rozumiem to uważam, że bardzo ciekawe FS . Kiedy wreszcie będzie następny odcinek? :con:
  Odpowiedź z Cytatem
stare 14.08.2006, 00:39   #196
Nergallik
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Bardzo fajne FS, tylko ze troche za dużo to zdrad, chorób, ciąży i śmierci... jakoś tak wkółko o jednym i tym samym... ale ogólnie bardzo fajne i mi sie podoba... 8/10 !!
  Odpowiedź z Cytatem
stare 14.08.2006, 08:53   #197
olusiak
 
Avatar olusiak
 
Zarejestrowany: 07.08.2006
Płeć: Kobieta
Postów: 87
Reputacja: 10
Domyślnie

Bradzo fajne czekam na kolejny odcinek 10/10
olusiak jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 14.08.2006, 20:08   #198
Kajex
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Mi się to fotostory b. pooba i daję 10/10,
mało jest takich
  Odpowiedź z Cytatem
stare 23.08.2006, 22:54   #199
Antal
 
Avatar Antal
 
Zarejestrowany: 31.05.2006
Wiek: 31
Płeć: Kobieta
Postów: 82
Reputacja: 10
Domyślnie

Nareszcie, po długich paru tygodniach jest 18 odcinek! Na pewno nie zrewanżuje wam tego czekania i niecierpliwości, ale chodziasz przeczytajcie, ok? Niestety teraz zła wiadomość, a właściwie dwie. Pierwsza: następny odcinek również będzie opóźniony, jednakże postaram się go dać przed końcem wakacji. Druga sprawa: fs się kończy moi drodzy! Szkoda, ale wszystko się musi kiedyś skończyć. Teraz już nie przeciągam, czytajcie sobie:

~18 odcinek~

- Ale proszę się uspokoić- prosiła pielęgniarka.

- Jak ja mam być spokojna?! Dzisiaj rano się z nim widziałam, a teraz.... teraz też się z nim widzę... tylko, że teraz jest po próbie samobójczej!- płakała Anna.
- Na pewno wszystko będzie dobrze, pan Adam wyjdzie z tego. Jest tylko trochę... tak, trochę poturbowany- uśmiechnęła się pielęgniarka próbując zataić kłamstwo.
- Naprawdę?- zapytała przez łzy.
- No.... taak- uśmiechnęła się ponownie.
- Proszę się położyć, musi pani odpocząć. Później będzie pani mogła zajrzeć do swojego przyjaciela- powiedziała i nasunęła kołdrę na ciało Anny. Wyszła przymykając drzwi. Anna zamknęła oczy...
- - - - - - - - - -
Monika spała na łóżku.

Znowu śnił jej się Piotr. Już kolejny dzień z rzędu. Rzeczywistość ją przytłaczała. Nie miała już siły i ochoty na nic. I jeszcze ta „praca”. Brrr.... Miła już dosyć. Już nie raz była pobita. Teraz niedawno o mały włos nie wylądowała w szpitalu. Codziennie prosiła Boga, aby to piekło się skończyło. Tak bardzo chciał stąd uciec. Chciała przytulić dzieci do siebie. Ucałować Piotra. Wspierała ją Paulina z Eweliną. Wstawiały się za nią kiedy coś „przeskrobała”. Były jej przyjaciółkami. One dodawały otuchy wtedy kiedy brakowało jej sił, aby walczyć z przeciwnościami losu. Dzisiaj była wyjątkowo zmęczona. Każdą wolną chwilę przeznaczała na odpoczynek. Małą drzemkę, albo chwilę na przemyślenia, którymi zadręczała się już od dobrych paru tygodni.
- - - - - - - - - - -
- Halo?- telefon odebrała matka Iwonki.

- Ano jest, jest.... Iwoncia!!! Jakiś gach do ciebie dzwoni!!!- krzyknęła kobieta.
- Tak słucham?- dziewczyna podbiegła do telefonu.
- No cześć Iwonka- przywitał się mężczyzna.
- Tto... tyy?!- odparła zaskoczona.
- - - - - - - - - -
Piotr spał w najlepsze. Odsypiał „zarwaną” noc. Był powoli na skraju wyczerpania. Nie miał już na nic siły i ochoty. Pożałował swojej decyzji co do Moniki. Mógł jej chociaż dać szansę się wytłumaczyć. Za chwilę poderwał się na równe nogi. Nie wiedział co się stało. Za moment usłyszał dzwonek do drzwi.

„To on mnie obudził”- pomyślał i poszedł otworzyć.
- Cześć, czyżbym cię obudziła?- do domu weszła Kinga.
- Nie.... czytałem- odparł nie chcąc robić jej przykrości.
- Czytałeś..... przecież widzę jak marnie wyglądasz- pokiwała głową.
- Kinga.... ja już sobie nie radzę- oparł się o stojącą dziewczynę.
- Nie martw się.... będzie dobrze. Przecież wiesz, że możesz na mnie liczyć. Powinieneś odpocząć- przytuliła go łagodnie.
- Pierwszy raz w życiu jestem taki wyczerpany. Czuję się okropnie. Jeszcze żalę się..... kobiecie. Ja? Facet żali się kobiecie- opadł na kanapę.
- Co chcesz zrobić? Może.... wiem, że to głupie, ale.... może się wprowadzę do ciebie i pomogę przy dzieciach?- zapytała nie licząc na wiele.
- Kinga.... miło, że chcesz mi pomóc, ale...
- Tak, wiem. Nic nie szkodzi, ja tylko...
- Ale daj mi skończyć! Chodzi o to, że po pewnym czasie między nami mogłoby dojść do czegoś czego będziemy żałować, obydwoje- powiedział z poważną miną.
- Phi.... ty może tak.... – mruknęła pod nosem, odwracając głowę od Piotra.

- Coś mówiłaś?- zapytał grzecznie.
- Nie, nie. Tak się tylko zamyśliłam- powiedziała z uśmiechem, który był oczywiście wymuszony.
- Myślałem, że w jakiś sposób cię uraziłem- kąciki ust mężczyzny uniosły się w górę.
Piotr wcale jej nie uraził. W prawdzie nie liczyła na to, że zaprosi ją do domu, każe spać z nią w jednym łóżku, ale miała cicha nadzieję na coś więcej niżeli całus na do widzenia, czy w ogóle odwiedziny raz w tygodniu, które zawsze były takie same, że można było mieć wrażenie tzw. „deja vi”. Kindze zależało tylko na tym, aby „ukraść” męża swojej najlepszej (jak dotąd) przyjaciółce. Gdy zobaczyła go pierwszy raz w szpitalu od razu wiedziała, że to mężczyzna dla niej. Zresztą urodziła się w bogatej, szanowanej rodzinie. Była jedynym i wyjątkowo „późnym” dzieckiem państwa Boruckich*, ponieważ pani Katarzyna długo nie mogła zajść w ciążę. Przez to była traktowana jak księżniczka, wszyscy ją rozpieszczali. Uważano, że to, co ładne, piękne i wspaniałe należy się Kindze. Dlatego to skąpstwo i pyszność rosło razem z nią.
W pokoju mijała kolejna minuta ciszy. W końcu Piotr się odezwał, aby przerwać tę niezręczną ciszę.
- O czym myślisz?- zapytał banalnie i mało oryginalnie, ciągle patrząc za okno.
- O niczym, a ty?- odparła bez entuzjazmu.
- Ja też.
Znowu czuć było tę niezręczną atmosferę. Mimo, że siedzieli na kanapie, obok siebie, ich myśli były dalekie od rzeczywistości. Oni sami nie wiedzieli nad czym tak rozmyślają. Tak po prostu, ot niechcenia gdzieś razem „umknęli”.
Nagle Kinga spojrzała na Piotra. Tak przenikliwie. Siedziała i patrzyła.... z blaskiem w oku.... jej źrenice zaglądały tak daleko. Widziała każdy element jego twarzy. Dotknęła ręką jego podbródka. Odwróciła jego głowę w swoją stronę... spojrzała mu w oczy i dała mu znak, że teraz.... tak bardzo chce go pocałować....

Po chwili oboje tonęli w głębokim pocałunku....
- - - - - - - - - -
- Iwonko to ja!- odezwał się głos w telefonie.
- Nie wierzę, ale skąd masz mój numer?- zapytała Tomka.
- Od szefa, znaczy się wziąłem z jego mieszkania. No wiesz... z tej zielonej książeczki- odparł po chwili.

- Ale jak to zrobiłeś, jakby Roman cię zobaczył...?
- Przecież on nie żyje!- wykrzyknął.
- Co?!
- - - - - - - - - -
Do pokoju Anny wszedł lekarz. Miał bardzo poważną minę. Anna wiedziała, że ta mina, ta powaga nie wróżą nic dobrego.
- Pani Anno- odezwał się.

- Czy coś się stało?- spytała z przerażeniem.
- Tak, ale nie wiem jak pani to wyjaśnić. Jak pani to przeżyje.
- Proszę się przekonać- odparła kobieta.
- Pan Adam... on nie żyje... Bardzo mi przykro- powiedział lekarz.
- O Boże... tylko nie to...- mówiła zalana łzami.
- - - - - - - - - -
Iwonka siedziała na kanapie. Nagle do pokoju weszła jej matka.
- A ti, ti, ti- drażniła się z małym Mateuszkiem.
- Co ci jest kwiatuszku?- spytała widząc swoją przygnębioną córkę.

- Roman nie żyje- odparła odwracając głowę do matki.
- I dobrze, ten człowiek zrobił ci tyle złego. Nie warto się przejmować- powiedziała i wróciła do zabawy z maluchem.
- Mamo czy ty o niczym nie myślisz?!- spytała z wyrzutem.
- Kochanie, wręcz przeciwnie, ja, myślę o wszystkim- uśmiechnęła się kobieta.
- A Mateusz? Co ja mu powiem?!- spytała.
- To już nie mój problem! Dzieciaka masz i musisz go wychować- odparła przestając zabawiać dziecko. Po chwili odeszła do kuchni.
- My sobie poradzimy prawda? Chodź zjesz troszkę zupki tak?- zapytała biorąc synka na ręce.
- Nie...- odpowiedział chichocząc.

- Ah ty...- poszła w stronę kuchni.
- - - - - - - - - -
- Kogo tam niesie?! Zobacz ino Iwonka, taki samochód! Pod naszym domem parkuje! Jakiś bandzior wysiada z niego!- Renata, matka Iwonki jak ukryta kamera śledziła poczynania ludzi zza firanki.
- Tomek...- odparła dziewczyna na widok wysiadającego z samochodu mężczyzny. Wybiegła z domu.
- Iwona! Dziecko kochane!- krzyczała za nią matka, wybiegła na ganek.

- Tomek!- młoda kobieta rzuciła mu się na szyję i ucałowała w oba policzki.
Renata stała na schodkach przed domem, ciężko westchnęła...
- Jak nie jeden to drugi... teraz jeszcze bandzior... no nie... to dziecko zmarnuje sobie życie...
- Mamo muszę wyjść...- powiedziała matce Iwona.
- Nie kochanie, to ten bandzior musi wyjść z naszego podwórka.
- Mamo!- poszła w stronę pokoju swego synka.

Po chwili wyszła ubrana w nową, delikatną sukienkę niosąc maluszka na rękach.
- Gdzie idziesz?! Zostaw to dziecko!- krzyczała za dziewczyna wsiadającą do samochodu. Po chwili... odjechali...
- - - - - - - - - -
- Co się stało?- spytała Kinga patrząc na Piotra.
- Musisz już iść- odparł ubierając koszulę.
- Nie wcale nie muszę- uśmiechnęła się zawadiacko.
- Ale ja uważam, że musisz!- krzyknął.
- Co ci jest?! Dlaczego krzyczysz?!- spytała kobieta z oburzeniem.
- Monika mnie zdradziła, a ja jej robię to samo nie rozumiesz?! Na początku nie chciałem jej widzieć, ale teraz żałuję...- powiedział nieco ciszej.
- Po tym co ci zrobiła chcesz z nią być?- spytała.
- Chciałbym, aby wróciła...- mówił ukrywając łzy.
- Co zamierzasz?- zapytała z przerażeniem, ale i oburzeniem.

- Znaleźć ją...- odparł po chwili ciszy i wyszedł z pokoju. Kinga wstała, ubrała się i z trzaskiem drzwi opuściła dom Piotra...

CDN

* nigdy nie umiałam wymyślać nazwisk
__________________
"Wybacz mi mamo"
Antal jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 23.08.2006, 23:59   #200
Reggie
Guest
 
Postów: n/a
Smile super

ja uwielbaiam to foto story super był ten odcinek (tak jak każdy inny ) no tylko szkoda że już nidługo koniec
  Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 
Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 12:57.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023