Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > Opowiadamy jak sobie gramy

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 14.06.2012, 19:40   #1
Pink Panther
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Moda na Simsy - Historie Kluska

Cytat:
Napisał kicaj0303 Zobacz post
Jedno zdjęcie było oczywiste.
O, a które?

Cytat:
Napisał kicaj0303 Zobacz post
Powiem Klusku tak, gdzieś to widziałam i gdzieś o tym czytałam
Tu mnie zdziwiłaś. Pomysł jest całkowicie mój, niczym się nie inspirowałem, tak mnie kiedyś naszło. Masz może link czy coś?
  Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 14.06.2012, 19:43   #2
Kicaj
 
Avatar Kicaj
 
Zarejestrowany: 09.01.2012
Skąd: Nibylandia
Płeć: Kobieta
Postów: 657
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Moda na Simsy - Historie Kluska

To w którym chciał go przytulić. Teraz to się czuję urażona Zapraszam do mnie, do mojego tematu
__________________
reality bites
Kicaj jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 14.06.2012, 19:45   #3
Pink Panther
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Moda na Simsy - Historie Kluska

No to gratuluję, to było ukryte przesłanie. Napisałem pod zdjęciem, że Jack nie chciał przytulić Mr. Herbaty. Dopiero w 3 odcinku wyjaśniło się, dlaczego.

Cytat:
Napisał kicaj0303 Zobacz post
Teraz to się czuję urażona
A ja nie kapuję

Już wędruję do Ciebie

A napiszesz mi, gdzie o tym czytałaś?
  Odpowiedź z Cytatem
stare 20.06.2012, 19:20   #4
Pink Panther
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Moda na Simsy - Historie Kluska

Ostatnio długo nic nie pisałem. Przepraszam, ale nie miałem kiedy grać, a co dopiero opisywać, jak gram

Dlatego dzisiaj nie pełen odcinek, a jedynie bonusik.

Moda na Simsy - bonus 1
Próba rozłąki

"Idę do sklepu, misiu! Będę za 10 minut!" - krzyknął Jack pewnego wieczoru do partnera i trzasnął drzwiami. Obaj od dawna mieli ochotę na pyszną golonkę, ale do dania brakowało im głównego składnika, czyli właśnie golonki :]
Oczywiście w wyjściu do sklepu nie ma nic niezwykłego, więc nie zasypiajcie, czytelnicy Mijały godziny, dwie. Po trzech godzinach Jack dalej nie wrócił do domu. Joe był strasznie zdenerwowany. Zaczął jeździć od sklepu do sklepu i szukał chłopaka. Odwiedził nawet miejscowy bar.
W obliczu tragedii nie zapomniał o tym, aby utrzymywać dobre kontakty z gwiazdami (spotkał chłopaka mojej poprzedniej simki Camilla!). Zresztą Bronson mógł wiedzieć, gdzie podziewa się Jack.
Pogadali, Joe wypytał się o to, co go interesowało. Dostał nawet autograf. Pewnie znów wyląduje w jego "albumie sławy"




Po obskoczeniu innych miejsc, Joe samotnie wrócił do domu. Jednak w pewnym momencie chłopakowi zadzwonił telefon. Jego partner został uprowadzony.
- Mamy Jacka - mówił jeden z porywaczy. - Masz tydzień na dostarczenie nam kasy, ale 3 dni na podjęcie decyzji. Albo płacisz 50.000 simoleonów, dostajesz chłopaka i całe miasto dowiaduje się o Twoim homoseksualiźmie, ALBO nic nie płacisz i nikt się o tym nie dowie, ale Jack zginie. Zaraz dostaniesz 2 MMS'y na dowód, że wciąż żyje. Masz 3 dni, pamiętaj!
Mężczyzna rozłączył się. Joe nie mógł uwierzyć w to, co usłyszał. Usiadł przy barku w kuchni i zaczął rozmyślać nad swoim życiem. Miał ochotę skoczyć z okna. Lecz dostał obiecane MMS'y...






Dzięki, na dziś tyle. Niedługo spróbuję coś wlepić, ale nic nie obiecuję.

Klusiek ^^

Ostatnio edytowane przez Pink Panther : 20.06.2012 - 19:23
  Odpowiedź z Cytatem
stare 20.06.2012, 19:47   #5
Spectrum
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Moda na Simsy - Historie Kluska

Ciekawe co wybierze? Mam nadzieję, że to pierwsze (przecież wystarczy wpisać motherlode xD). Pewnie znajomi w jego otoczeniu i tak przepuszczają, że jest gejem ;o. Wiele na tym nie straci...
  Odpowiedź z Cytatem
stare 20.06.2012, 19:49   #6
Pink Panther
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Moda na Simsy - Historie Kluska

W tej grze nie wpisuję w ogóle motherlode, fajniej się gra I mam troszkę inną wizję Dzięki za komentarz.
  Odpowiedź z Cytatem
stare 20.06.2012, 21:01   #7
Spectrum
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Moda na Simsy - Historie Kluska

Cytat:
Napisał Klusek Zobacz post
W tej grze nie wpisuję w ogóle motherlode, [..]
Wiem, wiem. To był tylko taki żarcik . Postąpisz jak będziesz chciał przecież .
  Odpowiedź z Cytatem
stare 20.06.2012, 21:04   #8
Pink Panther
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Moda na Simsy - Historie Kluska

Cytat:
Napisał Einarr Zobacz post
Wiem, wiem. To był tylko taki żarcik . Postąpisz jak będziesz chciał przecież .
Przecież wiem

Meggie, nawet tytuł bonusu "Próba rozłąki" mówi o tym, że jest to dla nich ciężkie przeżycie A ja też jestem zdziwiony, że tak długo gram bez kodu, ale teraz to się już przyzwyczaiłem...
  Odpowiedź z Cytatem
stare 25.06.2012, 15:08   #9
Pink Panther
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: Moda na Simsy - Historie Kluska

Dziś bez wstępu, kolejny, pełny odcinek.

Moda na Simsy - odcinek 4
Zmiana planów

Jeśli ktoś nie czytał bonusu 1, niech przeczyta, bo zacząłem tam opisywać nowy wątek o porwaniu

Gdy tylko Joe jakoś odreagował porwanie swojego ukochanego, oprawcy znów zadzwonili, tym razem na telefon domowy.
- Zmiana planów, gówniarzu! - krzyczał jeden z porywaczy. - Nie możemy czekać na decyzję zbyt długo, uruchamiamy stoper, którym będzie sam Jack. Masz 24 godziny na podjęcie decyzji. Jeśli nic nie zrobisz - Jack zginie. Po tym czasie twój kochaś zejdzie z głodu. Pamiętaj, zero glin. I nie dzwoń! - bandyta rozłączył się.
Chłopak nie mógł nic powiedzieć. Przez głowę przechodziły mu najstraszniejsze wizje. Położył się i od razu zasnął. Wiedział, że rano znów będzie musiał rozpocząć poszukiwania, ma mało czasu.



Tymczasem Jack dostał ostatnią porcję jedzenia, jaką porywacze mogli mu dać. Teraz jego życie leży w rękach Joe'go.



Z samego rana Mr. Herbata udał się do mieszkania swojej siostry, której adres znalazł w Internecie (a tyle razy jej powtarzał, że takich rzeczy nie wpisuje się na FB ).
Susan nie było w domu. Albo nie chciała z nim rozmawiać. Joe odszedł załamany. Nie miał już nikogo, na kim mógł polegać.



Chodził w te i we wte (dobrze napisałem? ), i rozmyślał nad losem swoim i Jacka. Wreszcie postanowił udać się na komisariat i wszystko pięknie wyśpiewać jakiemuś z detektywów.



Sprawą porwania Jacka zajął się detektyw Eddie Heathrow. Zadawał Joe'mu mnóstwo pytań. Chłopak wyszedł z jego biura po czterdziestu minutach rozmowy.
Następnie wybrał się do baru zjeść jakąś zupę. Od dawna już nie jadł barszczu, miał na niego ochotę. Jednak pod budynkiem spotkał swoją siostrę. Okazało się, że Susan nie chce go znać i ma gdzieś to, co do niej mówi.
- Kup jutro gazetę, czubie! - wykrzyczała kobieta Joe'mu prosto w twarz i odjechała gdzieś służbowym autem. Chłopak zastanawiał się, po co mu Bridgeport News, ale postanowił z samego rana wybrać się do kiosku.



Załamany Joe dalej jednak prowadził śledztwo na własną rękę. Pytał mnóstwo osób, czy wiedzą coś o porywaczach Jacka. Niestety, nikt nic nie wiedział.



"To ostatnia osoba, jaką pytam. Czemu nikt w tym mieście nie roznosi takich plotek, jakie chciałbym usłyszeć?!" - myślał Joe.



Po powrocie do domu znów zaczął przeglądać Internet w poszukiwaniu jakichś informacji o bandytach.



W pewnej chwili zadzwonił jednak telefon.
- Podjąłeś już decyzję? - pytał nadzwyczaj spokojnie porywacz.
- Jeszcze nie... Błagam, nie róbcie nic Jackowi... - prosił Joe.
- Pomyślimy. Nara, popaprańcu! - wykrzyknął bandzior. Słychać było dziwny chichot w tle. Jakby był to śmiech Jacka... Ale nie, to przecież nie może być prawda...
(nawet w takim momencie Joe fantazjował o swoim byłym szefie... Sorry za tą głowę nad nim )



Chłopak poszedł spać o świcie. Kolejna, nieprzespana noc go wykończyła. Nawet nie zauważył, że zdechła mu rybka



Po pysznym i pożywnym śniadaniu Joe wybrał się do kiosku po Bridgeport News.



Przeczytał całą gazetę i nie wiedział, czemu Susan kazała mu ją kupić. Jednak omal nie dostał zawału, kiedy zobaczył nagłówek jednej z ramek na ostatniej stronie. "Geje w Bridgeport - czy radni nie mogą nic z tym zrobić?!" - ramka ta opisywała całą historię Jacka, Susan i Joe'go. Chłopak wiedział już, że niedługo miejscowi nie będą dawali mu spokoju. Siedział i płakał, chociaż i tak nikt go nie słyszał... Podszedł do okna. "Jak ja chciałbym tam spaść!" - pomyślał. Ale nie mógł zostawić Jacka...




Na dziś tyle. Rozkręcam się, bo szykuję niespodziankę, może już w następnym odcinku

Klusek

Ostatnio edytowane przez Pink Panther : 25.06.2012 - 18:30
  Odpowiedź z Cytatem
stare 20.06.2012, 20:56   #10
Miscellaneous
 
Avatar Miscellaneous
 
Zarejestrowany: 22.04.2011
Skąd: The City of Wonder
Płeć: Kobieta
Postów: 372
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Moda na Simsy - Historie Kluska

Wow, interesujące Jak można nie używać motherlode?! Dla mnie to praktycznie niemożliwe! I robi się ciekawie...
Ale jak wydał się ten sekret?
__________________
Klichael & Mika .
Miscellaneous jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 3 (0 użytkownik(ów) i 3 gości)
 
Narzędzia wątku
Wygląd

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 17:19.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023